Z tego co wiem to centrala każe im pilnować. Pracowałam tam kiedyś i powiem ze nie zazdroszczę bo dziewczyny maja tam kupę roboty.
Twoja odpowiedź świadczy, o braku szacunku do ludzi. a może ty sama siebie nie lubisz?
o szacunku mówisz... a czy klient szanuje sprzedawcę???
oko za oko!
A co komu przeszkadza że pilnują . Nikt na czole nie ma napisane że złodziej a kto jest z personelu to widać z daleka.
Ludziom się wydaje że sprzedawca ma ich po nogach całować bo jaśnie Pan łaskawie wstapił. Chcesz to kupujesz nie to nie, zapytasz jak nie możesz znaleźć na pewno ci pomogą a nachalnych sprzedawców też nikt nie lubi. W każdym sklepie są jakieś standarty zachowania czasami absurdalne ale personel i tak musi je stosować. Jak mnie pytają Czy pomóc to grzecznie odpowiadam że nie i tragedi nie ma..
To ze nie wydaja grosza czy dwóch nigdy mi nie przeszkadzało,czesto sie zdarza ze panie w kasie nie maja grosza a tak przez cały dzien to im sie troche uzbiera.Nigdy sie o tego grosza nie upominałąm az do momentu jak w tesco dziecko stało przede mna i zapytało kulturalnie czy sprzeda mi pani chipsy ale brakuje mi 4 grosze,tak baba rykneła na to dziecko ze mnie zamurowało,powiedziałą ze to nie jest instytucja charytatywna,ona z własnej kieszeni dokładac nie bedzie itp.,a ciekawa jestem ile takich groszy uzbierała jędza przez cały dzien.Od tamtej pory juz nigdy nie podaruje nikomu nawet grosza tak dla zasady skoro taka cipa nie chciala sprzedac dziecku chipsów to mi tez beda musieli wydawac reszte co do grosza przynajmniej w tesco.
ale skoro piszecie o tych groszach to chyba od czegos sa te panie kierowniczki i moga sie pofatygowac do banku i im napewno rozmienia a tak przez cały dzien im sie uzbiera na plus i co z tymi pieniedzmi sie dzieje?????????
pofatygować to się mogą ale do innego sklepu, w bankach nie rozmieniają, a jeśli już rozmienią to za dodatkową opłatą ...
Ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś podejmuje sie pracy jako ekspedient to powinien zły humor, samopoczucie i kłopoty zostawić w domu natomiast w pracy powinien tryskać uśmiechem i każdego klienta doceniać. Powinien zachowywać się tak jak sam by chciał być obsługiwany. A zazwyczaj sprawia wrażenie jakby nam klientom robił łachę, że ma coś pokazać lub powiedzieć.A mówią, że w naszym kraju nie ma pracy. Praca jest tylko trzeba ja sznować a wówczas i klient będzie ciebie drogi ekspediencie szanował.
Jaki klient taka ogsługa. Jak wejdziesz i odpowiesz z uśmiechem na dzień dobry to i Pani ekspedientka się usmiechnie a jak zaczniesz ryczeć i robić łachę od poczatku to i ekspedienta zrobi tylko to co musi. A co do drobnych w sklepie. Pracowała kiedyś w sklepie i jak ci wejdzie pierwsze 100 osób i płaci tylko 100 lub 50 to drobnych niezależnie od ich ilości ci braknie. Pani kierowniczce nikt za benzynę nie zwraca ba... często kasą zajmuje się firma ochroniarska a nie ona. Ona ma "siedzieć" na sklepie i pilnować interesu.
W każdej pracy humory zostawia się w domu nie tylko w handlu.
jak czytam te komentarze to wdaje mi sie ze pisza to osoby bezrobotne ktore nie maja nic innego do roboty a ja wam powiem tak skoro wchodzi klient do sklepu na zakupy i jest to osoba podejrzana to chodzilbym za ta osoba krok w krok wiem na ile sa osoby beszczelne zeby cos chowac do kieszeni poniewaz sam pracuje w sklepie spozywczym i wiem jak kradna wszystko co sie do lapy przyklei wiec nie dziwie sie ze te kasjerki tak pilnuja i zycze im powodzenia w lapaniu jak najwiecej ZLODZIEJI.dziekuje
do xxl z godziny 14:10 nie dokonca racja poniewaz starasz sie byc milym dla klienta doradzasz jak tylko mozesz zeby byl zadowolony a on traktuje cie jak szmate do podlogi i niestety wiekszosc klientow taka jest klienci mysla ze w sklepie to sie lezy odpoczywa albo pije kawe ale kto ma ten towar wylozyc na sklep klient czy kasjer. a klient mysli ze jak przyjdzie do sklepu kupi cos za 10zl to jest wielki
Do gościa z 18:04. Nikt nie podważa tego, że praca ekspedienta jest ciężka, ale niestety taka jest jego rola aby być miłym dla każdego powtarzam każdego klienta czy kupi coś za 1 zł. cz za 10 tyś.A jeśli to mu się nie podoba to powinien iśc rwać jabłka do sadu a nie obsługiwać klientów. A w Ostrowcu np. takie Pepco czy też inne sklepy nie mają konkurencji tudzież nie ma tam systemów motywacyjnych i stąd to olewanie klienta.
do kota- przyjdzie klient do sklepu i na dzien dobry mu cos nie pasuje wiadomo kasjer musi dojsc z klientem do porozumienia no ale oczywiscie racja bedzie kasjera i klient juz nie zadowolony bo nie jest po jego stronie
a mi sie obsługa nie podoba takie dziwne te dziewuchy
A jak wygląda osoba podejrzana?
kkk racja! ale taki lekceważacy stosunek do klienta to tylko w Ostrowcu! Scany jak z filmów Bareji:-) nic się nie zmieniło.
Gdyby te nasze ekspedientki popracowały choć miesiąc w sieciówkach w Warszawie albo Wrocławiu to może załapałyby, na czym polega obsługa klienta! Tam szefa nie obchodzi, że klient marudzi! Ma wyjść ze sklepu zadowolony z obsługi, nawet jeśli nic nie kupił! Bo w przeciwnym razie na pewno nie wróci i jeszcze przekaże znajomym, że tam nie warto iść! To są prawa rynku!!! O klienta ciężko, a jak się go nie umie docanić, to pieniążków nie będzie!
Prawdą jest jednak, że pracodawcy u nas wykorzystują bezrobocie i nie ma czegoś takiego jak system motywacyjny dla pracowników:-( toteż ciężko się dziwić, że panienkom się nia chce... Gdyby jednak trochę pomyślały, to doszłyby do wniosku, że im samym łatwiej by się pracowało gdyby nie były opryskliwe dla klienta i dla siebie na wzajem, bo i tak się zdarza...