Drogi @Burzumie, sprawa jest prosta jak drut: nie da się oszukać biologii. Nie ma czegoś takiego jak bierność seksualna i życie w ascezie. Dlatego torba na pieniek albo normalne życie rodzinne. Lecz wtedy świeckie rodziny rościłyby prawo do majątku kościelnego a tu przyzwolenia już nie ma... za to na naszych oczach z- wydawałoby się- wiecznego imprerium wypływa coraz to większe morze zgnilizny i hipokryzji. Tobie też szczęśliwych Walentynek :-)
To on jest namietny ten księżulo?