Ja założyłem ten temat tutaj bo to był spoko koleś.Znam raczej motywy i zapewne te one nim pokierowały do takiej decyzji ale z szacunku dla niego wole ich tu nie poruszać a Paweł K. też skrót z szacunku bo ci co go znali wiedzą jego dane a inni tylko poczytają... Pewnie spotkacie się tam na górze z moim brajdakiem. Cześć twojej pamięci [*]
to dla ciebie Paweł ...
Nie lubię takiej muzyki,ale kawałek niezły...
Tak bardzo mi żal Pawła, to był taki 'pozytywny' człowiek,zawsze uśmiechnięty, zawsze się zatrzymał, zagadał...dusza towarzystwa! Trudno uwierzyć,że już go nie ma z nami;-(
motywy to znał tylko Paweł
Znałam Go tylko z widzenia... Szkoda wielka szkoda...[*]
Moje osiedle szkoda chłopaka :(.Szkoda wielka szkoda...[*]
jezeli ktoś popełnia samobójstwo to jest głupcem. Nie ma rzeczy której nie da się naprawić, lub chociaż zniwelować do pewnego stopnia
Też znałam Pawła był jednym z moich bliższych kolegów. Nadal trudno mi uwierzyc w to co się stało. Brak słów żeby opisać ten ból po jego stracie. To był naprawde pozytywny człowiek. A jak bym miała szanse to skopała bym mu tyłek za to co zrobił. Eh Paweł...
Niektórzy nie wierzą w anioły.... Zamiast tego wierzą, że dusza ludzka wraca po śmierci na ziemię aby się Nami opiekować...Naprawiają w ten sposób swoje błędy....Jeżeli to prawda to Paweł opiekuj się swoimi rodzicami bo zrobiłeś im wielką krzywdę....
Uratowałeś życie dziewczynie, której oddałeś szpik kostny, a sam...dlaczego?
Mam nadzieję, że tam jest Ci lepiej.
Dwóm osobą uratował życie. Dwa razy oddawał szpik
Byłem jego dobrym kolegą, niestety, kontakt był ograniczony do telefonu, w związku z czym nie wiem co się stało i dlaczego tak zrobił, w ogóle tego nie rozumiem.
nie zgodzę się osoba która nie próbowała czy nawet nie myślała o tym nigdy tego nie zrozumie a po drugie każdy w okół mysli że u innych jest tak fajnie a bo np ma nie wiadomo jakie auto albo nie wiadomo jaką pracę a tak na prawdę nie wiadza co się dzieje między ludźmi żyjącymi w jednym domu. o samobójstwie mysli się dłuższy czas i jak się nabiera odwagi a psychika wysiada niestety do tego dochodzi
no racja bo ja coraz częściej o tym myślę i nawet zauważyłem, że przez to wszystko co przechodzę od dwóch lat to zacząłem nawet niedawno sam do siebie mówić
Ludzie!! Nie ma ważniejszej rzeczy niż życie. Z każdej sytuacji jest wyjście. Może nie od zaraz ale cierpienie sie kończy i znów jesteśmy szczęśliwi. Nie znam chłopaka ale poważnie musiał być przybity skoro tak zrobił. Szkoda,że o swoich problemach nie pogadał z kolegą czy przyjacielem. W takich sytuacjach wystarczy czasami rozmowa i człowiek znów zaczyna normalnie myśleć. Wiem coś o tym.
Ja też uważam, że nie ma takich problemów, z których nie dałoby się wyjść. Pisanie rzeczy typu "to przez nią" jest okropne. Żaden człowiek na świecie nie jest w stanie dać drugiemu człowiekowi szczęścia bądź zepsuć mu życia. My sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie. Tylko my mamy wpływ na to, czy jesteśmy szczęśliwi, czy nie. Pawła już z nami nie ma. Nie potrafię wyrazić mego smutku z tego powodu. Myślę jednak, że czas zakończyć już ten wątek na forum.
Gdzie jest pochowany i w ktorym mniejwiecej miejscu? Niestety na pogrzebie nie mogło mnie byc :(
Ciężko to wytłumaczyć, pierwszą bramą wchodzisz i idziesz prosto wzdłuż tej głównej alejki, dojdziesz do alejki do niej prostopadłej i to będzie chyba 3 rząd przy tej alejce.
Chyba źle coś mówisz.
Głownym wejściem i do końca obracasz się w lewo.
Następnie pierwsza w prawo i to jest zaraz na początku.
Pierwsza brama od sądu;do końca prosto i lekko w lewo będzie studzienka z wodą i alejka nr 16 po prawej stronie żywopłot; należy się obrócić o 180stopni-drugi grób od chodnika. W pobliżu rośnie duża brzoza.
Dla zainteresowanych- msza w intencji Pawła
29 sierpnia o godz.8.00 na Pułankach.