PAWEŁ K. Z BLOKU NR.18 NA PUŁANKACH? NIE ŻYJE?
a co sie stało,chyba wiem który to chłopak.
Niestety:( Jutro pogrzeb w kosciele na Pułankach, godzina 9.00.
szkoda gościa:(:(co roku komuś odwala:(
Napisz coś więcej nie wiem czy chodzi o mojego kolegę. Ile miał lat, miał żonę i dzieci? Co się stało?
Paweł zwany Profilem, pułanki, blok 18, o żonie i dzieciach nic mi nie wiadomo; rocznik 1985; z szacunku do Niego nie będę się na temat szczegółów śmierci rozwodzić - to nie czas i miejsce, by opowiadać jak zginął, kto go znalazł i inne pierdoły. Jakie to ma zanczenie, nie ma już na tym świecie fantastycznego faceta!
Jeśli go znaliście i lubiliście, jutro o 9 w kosciele na pułankach pogrzeb. Przyjdźcie się pożegnać z nim, zasłużył sobie na to:(
I coś Ty najlepszego Pawełku zrobił?!
Czy to chodzi o Pawła, który miał ksywę na 'P' ?
gdzie będzie pogrzeb?? który cmentarz??
Wiem tylko, że w kosciele o 9.00, na pułankach, a dalej nie wiem.
O tego Pawła, tak, ale po co takimi skrótami operować: "Paweł K.", "ksywa na P". On nie popełnił żadnej zbrodni, przestępstwa, on odebrał sobie życie. Miał mnóstwo znajomych i dobrze, żeby informacja o jego śmierci dotarła szeroko, bo wiele osób będzie chciało się z nim pożegnać na pogrzebie.
Dla mnie osobiście to straszny szok, nie znam powodów jego decyzji, ale jest mi cholernie przykro, że tak kolorowi i otwarci na innych ludzie odchodzą...
Oby było mu lepiej tam, gdzie teraz jest, niż tu...
Słuchjcie to nie jest miejsce na rozkminkę n temt Jego śmierci.
Pożegnajmy Go z szacunkiem.
Jutro o 9 jest pogrzeb w kościele na Pułankach.
Oby było Mu lepiej tam gdzie jest teraz!
Nadal w to ni wierzę :(.
Nie mogę w to uwierzyć że o tego Pawła chodzi ((( .Znam Pawła ze szkoły ,miły uczynny zawsze uśmiechnięty i zakręcony chłopak takiego go pamiętam miał czasem inne poglądy na świat ,ale był dobrym człowiekiem. Pozostałeś uśmiechniety na zdjęciu klasowym ... (((
I chyba właśnie dlatego tak trudno w to uwierzyć, że taki pozytywnie zakręcony człowiek odbiera sobie życie:(. Bardzo mi przykro i smutno, jestem w szoku...