Czy ktoś zastanawiał się kiedykolwiek jacy to niby katolicy chodzą na pasterke. Od wielu wali alkoholem i nawet równowaga bywa zachwiana. Wstyd i żenada oraz brak wyczucia. To tak delikatnie mówiąc. Później się chwalą na prawo i lewo że inni w domu a oni w kościele. Ludzie to obraz nędzy i rozpaczy. SWIETOSC na siłę, porażka. Alkohol we krwi i modlitwa - masakra. Nie jestem zbyt praktykujacy ale to śmiechu warte. Z pozdrowieniami dla Polskiego katolickiego narodu. WESOLYCH SWIAT.
Był jeden z drugim był ??? wiec odbył kolejkę i tyle o co kaman ???
To wg ciebie lepiej po alkoholu wsiąść za kierownicę i zabić człowieka?Niż iść do kościoła,tak?
Ubliżasz wszystkim co byli wtedy w kościele.
Autorowi wątka zapewne chodziło o to , że planując wyjście do kościoła po prostu można się powstrzymać od picia alkoholu. W końcu nie jest to jedna z potraw wigilijnych.
Przepraszam ale moim zamiarem nie było ublizanie komukolwiek. Za kierownicę też nie należy się pchać. Po prostu każdy ma swój rozum. Jeszcze raz przepraszam tych którzy poczuli się urazami.
Co tu przepraszać... W jednym domu się pije, a w drugim nie. I nie ma podziału czy ktoś sobie chlapnal czy też nie, pasterka jest przewitaniem dziesiątka Jezus i każdy idzie jak chce, idziemy witać, a nie prawic modły nad trupem, gdzie jest potrzebna powagą. To są chyba jedyne radosne święta w czasie ktorych można się bawić.
W ruchu drogowym powinna byc zachowana zasada ograniczonego zaufania, nią powinni kierować sie tak samo kierowcy jak i piesi.Nigdy nie wchodzę na pasy widząc, ze jeden samochód zatrzymał się, a w oddali jedzie następny, czekam aż on tez zatrzyma się, dopiero przechodzę. Oczywiście to nie ujmuje tragedii jaka wydarzyła się, współczucia dla rodziny, tym bardziej, ze kierowca byl nie trzeźwy, ale takie sytuacje powinny też nas wyczulić, aby byc naprawdę ostrożnym i rozważnym zanim wejdziemy na pasy, bo jak widać one nie powodują, ze jestesmy na nich w 100% bezpieczni.
Czy katolik, idący na pasterkę po wypiciu alkoholu w Wigilię jest katolikiem? Kogo chce oszukać?
21:31. Jaki ma to związek z wczorajszą tragedią? Chciałeś powiedzieć, że jeździć po alkoholu, a może i też narkotykach, to "elegancko", a iść na Pasterkę po spożyciu, to wyjątkowy nietakt? Masz facet tupet, pisać takie rzeczy wobec czyjejś niewinnej śmierci! W Faktach TVN wypowiadał się policjant na temat tego wypadku. Powiedział, że ten co się zgłosił na Komendę mataczy i kombinuje, jak koń pod górę. Stary numer ze skradzionym samochodem, to bajeczka dla grzecznych dzieci. Dobrze, że jest wielu świadków, którzy( jak mówił ten policjant) stwierdzili, że są w stanie rozpoznać sprawcę.