Śpiewał organista razem z zakonnicą. Przy czym o ile śpiew organisty był dobry, rzekłbym nawet bardzo dobry, to śpiew zakonnicy już niekoniecznie. Często śpiewali dość chaotycznie na zmianę i wchodzili sobie w słowo, co parę razy zdarzyło się również biskupowi i księdzu. Organista czasem gubił nuty podczas gry. No i zdarzali się parafianie w stanie dość mocno niestabilnym (czuć było), ale zobaczyłem raptem kilka takich osób, więc do ogólnego utrzymania się w porządnym stanie przed pójściem na nabożeństwo nie mam zastrzeżeń :)
Wiara jest i była tą ostatnią deską ratunku,której niejeden się przytrzymał i przetrwał.Czy to takie trudne!?
...a wielu nie wytrzymało i ..zadyndało.
"Ideologia gender", z którą od trzech miesięcy walczy Kościół, to wymysł samego Kościoła. To wirtualny wróg skonstruowany przez duchownych i służący jako zasłona dymna dla coraz liczniej ujawnianych przypadków pedofilii w Kościele. Zamiast moralnego samooczyszczenia, wyznania win i naprawienia szkód hierarchowie Kościoła postanowili zaatakować "zło", które same wymyślili - rzekomą "ideologię gender", odwracając uwagę swoich własnych win - pedofili i jej systematycznego ukrywania"
Bzdury to opowiadają purpuraci
Według Ciebie podróbko użytkownika czas... Ja wiem swoje bez tego co mówią purpuraci a mówią bardzo dobrze. Ktoś musi o tym mówić.
Jak zawsze szukają wroga tam gdzie go nie ma.
Papież Franciszek nie wypowiada się o gender. Powtarza, że ciągłe epatowanie dogmatami nie jest istotą posługi duszpasterskiej. Głosi pochwałę małżeństwa i rodziny, ale nie używa języka wykluczającego, nie pomstuje, że każdy inny model rodziny to źródło patologii.
"Pierwszym środowiskiem, w którym wiara oświeca miasto ludzi, jest rodzina. Mam na myśli zwłaszcza trwały związek mężczyzny i kobiety w małżeństwie. Powstaje on z ich miłości, będącej znakiem i obecnością miłości Bożej, z uznania i akceptacji dobra odmienności seksualnej, dzięki czemu małżonkowie mogą stać się jednym ciałem (por. Rdz 2, 24) i są zdolni zrodzić nowe życie, co jest przejawem dobroci Stwórcy" - pisał papież Franciszek w encyklice Lumen Fidei, ale o żadnym diable-gender nie ma tam mowy.
gorszych bredni dawno nie słyszałem gościu z 13.34. Możesz podać jakieś merytoryczne argumenty na poparcie swoich wymysłów?
popieram to co napisał gość z 13.34,o Gender nikt nie słyszał bo to praktycznie nie istnieje to tylko wymysł kościoła aby odwrócić uwagę od innych niepochlebnych sytuacji z ich udziałem.
hierarchowie zaczęli zajmować się "ideologią gender" po skandalach pedofilskich, które wstrząsnęły polskim Kościołem. W kontrowersyjnej wypowiedzi abp Józef Michalik wskazał "gender" jako jedną z przyczyn nadużyć wobec dzieci.
Do zarzutów tych odniósł się w "Faktach po Faktach" przeor klasztoru dominikanów w Łodzi, o. Paweł Gużyński. Zakonnik zaznaczył, że choć taki ciąg myślowy jest "rodzajem szyderstwa i próbą wkłucia szpilki księżom", "po części jest on słuszny". - To jest taka błazenada i jak to z błazenadą bywa, jest w niej ziarno prawdy - przyznał duchowny.
- Ja też mam taką obawę w sobie, że pojawienie się tego tematu jest związane z próbą odbicia się od dna, do którego zostaliśmy przybici przez problemy związane z pedofilią - stwierdził o. Gużyński. - Ja tego nie jestem w stanie stwierdzić obiektywnie, to jest mój osąd sytuacji od zewnątrz. Ale ja też mam taką obawę, bo innej racjonalnej przyczyny dla podjęcia tego tematu w tym momencie nie widzę - powiedział.
będzie kolejny ksiądz z zakazem wypowiadania się pewnie
Marksizm-leninizm-nowa lewica-gender. Zagrożenie jest, a kto go nie widzi to chyba ślepy(jeszcze?) albo czerwony.
trochę myślący, średniointeligentny człowiek nie może tego jazgotu traktować poważnie. Choć jak przekonują niektórzy, są tacy, którzy w te bzdury święcie wierzą