Jeszcze kilka słów o tym legitymizowaniu się szyldem Frondy przez Pana,....wie Pan, z całym szacunkiem dla redakcji Frondy, w stosunku do samych szyldów trzeba być czujnym, kierować się tu rozumem, a nie hasłami, bo i w takim np. Gościu Niedzielnym, po zmianie red. nacz. jakieś lewe autorytety zaczęły publikować.
Odnośnie zaś tego poszukiwania przez Pana na siłę dołków z jednej strony, a z drugiej podkreślanie walorów współpracy ponad podziałami partyjnymi, to osobiście myślę, że Pan Kryj raczej się nie żali, bo rozumie czym jest demokracja...rozumie, że każdemu wolbo korzystać ze swojego biernego prawa wyborczego...rozumie, że o wyborze decydują z kolei ci, którzy ze swojego czynnego prawa wyborczego skorzystają.
Jeszcze raz pozdrawiam.
1. Droga Pani, ja nie legitymizuję się szyldem Frondy tylko wskazałem uprzejmie trollowi gdzie może sobie znaleźć informacje na mój temat, skoro pyta kim jestem. Przyzna Pani, jako interlokutor o poziomie wyższym niż większość tu komentujących, że jeżeli ze mnie robi się osobę anonimową, to brzmi to co najmniej ironicznie w stosunku do życiorysów niektórych bonzów partyjnych z Ostrowca. Mnie osobiście byłoby trochę głupio jeżeli cały mój dorobek zawodowy przed zostaniem działaczem partyjnym to fucha np. palacza w Energetyce Cieplnej, a cały mój późniejszy dorobek, okraszony podejrzanymi dyplomami, byłby wynikiem rozdań nomenklaturowych.
2. Co do lewicowych autorytetów - wie Pani gdzie zaczynały dzisiejsze autorytety lokalnej prawicy swoją karierę? ZSMP, PZPR, tatuś z UB, a w najlepszym wypadku ROAD i Unia Demokratyczna. A taki Loranty, razem z legendą ostrowieckiej "Solidarności" Zbyszkiem Walczykiem (który za więzienie w stanie wojennym został wysłany przez kolegów do pracy na zmywaku we Włoszech), działał w KO i zakładał Porozumienie Centrum.
3. Ja nie szukam na siłę dołków, gdyż np. pisząc o PiS dostrzegam i blaski i cienie tej partii, ludzi godnych szacunku i ludzi takich jak bohater mojej ostatniej wypowiedzi na YT. I to samo jest po drugiej stronie.
4. Dziękuję za sensowne komentowanie mojego wpisu i pomoc w budowaniu większej rozpoznawalności
Pozdrawiam
D. Loranty pisząc o twojej wypowiedzi masz na myśli te twoje bajania? To nie jest wypowiedź tylko imaginacja starego, zakompleksionego, nic nie znaczącego człowieka.
Pozdrów żonę i nie napinaj się tak bardzo.
Zaczynając od końca....pkt 4...
Proszę Pana, budowanie marki to proces żmudny, jak sam Pan wie (uwzględniając całe spektrum Pana wieloletniej działalności) i narażony na utratę dotychczasowych osiągnięć na tym polu na skutek różnych okoliczniści. Na Pana miejscu, miałabym tu głównie na uwadze chociażby przejawianą przez Pana sezonowość działań ...także tu na forum, których cykl uwarunkowany jest, czego nie da się ukryć, głównie kalendarzem wyborczym. Przyzna Pan, że takie Pana praktyki, mogą odbior Pana osoby, jako objektywnego eksperta komentującego obserwowane zjawiska, zniekształcić w odniesieniu do tejże podkreślanej przez Pana marki....byłoby szkoda tego wieloletniego dorobku. Wie Pan, używanie "kija".. .nawet słownego...może i nie jest takie złe, wszak sam Pan nasz Jezus Chrystus swojego czasu też wziął bicz, ale .....nie po to, by nim jedynie "wzburzyć" ruch powietrza przed świętem Paschy. Pana przedwyborcze "łajanie", mnie przypomina raczej takie używanie kija w celu wsadzania go w .... No właśnie...w co, żeby wywołać zamęt/ruch w eterze ?
Co do punktu 3, to proszę wybaczyć, ale nie zauważam w Pana przedwyborczej aktywności, skupienia się także na bohaterach lokalnej sceny politycznej usytuowanych - przynajmniej gdy chodzi o przynależność partyjną, czy też widoczne sympatie polityczne - na lewo od prawej jej strony... ale mogę się tu oczywiście mylić. Może byłby Pan tak miły i podał jakieś namiary....
Co do punktu 2
Panie Darku, chyba nie będzie się Pan wpisywał zbytnio swoją osobą, w tę zgraną płytę opozycji, która każdemu wyciąga przeszłość. Wie Pan, w życiu chrześcijanina, o bycie człowieka, nie tyle decyduje jego przeszłość/ także przeszłość jego rodziców, ile to, co go określa w teraźniejszości, która rzutować może na przyszłość ( także wieczną),... jedno "ale". Nawrócenie ma to do siebie, że musi być szczere...niepodyktowane chwilową koniunkturą...się wie.
No i pkt 1
Nie bądźmy jednak tu pyszni porównując się z innymi. Ja osobiście staram się nie porównywać z kimkolwiek, bo ani nie sprawi to, że na tle innych "urosnę", ani też nie "zmaleję" we własnych oczach. Dalej będę taka sama...nic mi nie doda i nic mi nie ujmie porównywanie się z kimkolwiek. Co do tej Frondy, to wybaczy Pan, ale wskazanie tylko tej jednej pozycji - flagowej (może i zupełnie przypadkowe, ale jednak), spośród zapewne wielu innych możliwych, niejako stanowiło legitymizacją Pana osoby w tym sensie, który wynika z - narzucającego się przez sam fakt przywołania tego jednego publikatora - odbioru publicznego/z możliwych skojarzeń / kształtowania świadomości ludzi czytających. Ta ocena, przez oflagowanie się Frondą, mogła być wśród odbiorców jednoznacza, aczkolwiek, tak jak zaznaczyłam wyżej, niekoniecznie zastosowana przez Pana z premedytacją.
Oczywiście, ja nie uważam tego "oflagowania się" za coś negatywnego. Chodziło mi głównie o uczulenie odbiorców na treść... by nie skupiali się tylko na "okładkach", bo to zawsze procentuje wzrostem mądrości, a przez to także i nieuleganiem manipulacjom i propagandzie...zwłaszcza przedwyborczej.
Tu dziękując ...póki co...za tę pogawędkę, trzymam kciuki za to, by Pana marka mogła nam kojarzyć się (także w przyszłości) z większym obiektywizmem opiniotwórczym uwzględniającym całość lokalnej sceny politycznej, a nie tylko tej, którą wziął Pan jak zwykle, na przedwyborczą tapetę.
Do usłyszenia....może także kiedyś - i w realu.
Droga Pani,
Ad. 4
Tylko po części się zgodzę. Proszę zauważyć, że swój kanał na You Tube prowadzę od ponad pół roku, od samego początku skupiając się na krytyce politycznej patologii. Być może powinienem zacząć go prowadzić 1,5 roku temu, a wówczas nie zarzuciłaby mi Pani sezonowości
Ad. 3
Przyznaję Pani rację, że nie krytykowałem żadnych zjawisk patologicznych na lewo od PiS-u, ale bynajmniej nie miało to związku z tym, żeby moje sympatie były skierowane w stronę środowisk centrowych czy lewicowych (moje poglądy polityczne sytuują się w nurcie ludowo-narodowym). Po prostu ludzie z PiS-u, którym poświęcałem dotychczasowe filmiki są dużo wdzięczniejszym tematem komentarzy, niesamowicie się podkładając. Ale zawsze przy tym podkreślam, że w PiS jest wielu godnych szacunku polityków, jak np. poseł Kryj.
Ad. 2
Ale to nie opozycja pisała "Resortowych dzieci" samemu we własnych szeregach mając klasyczne przypadki ludzi byłego systemu albo potomstwo PRL-owskich prominentów. Dlatego zanim ktoś (jak Pani Ciok) nazwie mnie na Fb następnym razem UB-ekiem, wolę stale przypominać, że Loranty wstąpił do policji a nie milicji, podczas gdy niejeden dzisiejszy lider prawicy chodził z czerwonym krawatem albo legitymacją PZPR-u. I co wówczas robił - czcił żołnierzy wyklętych, walczył o prawdę historyczną?
Ad. 1
Żeby nie było, że jestem tylko autorem książek wydawanych we Frondzie, publikowałem w różnych mediach, nawet w Wybiórczej, robiłem wywiady z Bublem (za które znalazłem się na krótko na cenzurowanym), dzałałem i w mainstreamie i grubo poza jego granicami. Internet niczego nie zapomina i większość rzeczy może tam Pani znaleźć. Ja się nie wypieram mojej działalności i działam z otwartą przyłbicą.
Pozdrawiam i dziękuję za rzeczowy komentarz. A odnośnie spotkania "w realu" pochwalę się, że w zasadzie jestem ojcem chrzestnym portalu "wrealu24.pl" i pierwszym promotorem Marcina Roli.
Jeśli chodzi o o Pana Rolę to tym na Pana miejcu bym się nie chwalił
Panie Darku.
Ad.4
Nie ograniczamy się wszak w tych ocenach/ich odbiorze, zcałym szacunkiem, tylko do Pana youtube-rskiej działalności i tylko do tego aktualnego okresu przedwyborczego...mamy wszak obydwoje dobrą pamięć.
Ad.3
Zapewniam Pana, że po drugiej stronie zbajdzie Pan równie wdzięczne, jeśli nie wdzięczniejsze tematy do komentarzy. Polecam śledzenie na bieżąco chociażby sesji RM ( zapisy zaległych, w tym chociażby przedostatniej, na stronie bip UM w Ostrowcu). Może skomentowałby Pan w jakimś filmiku np. stosunek do prawa wyrażony tamże przez prezydenta naszego miasta; także niektórych radnych KWW. Może być to równie ciekawy materiał do obróbki...zwłaszcza, gdy połączy się ten "stosunek" z toczącą się sprawą p. prezydenta przed wym. sprawiedliwości.
Ad.2
Nie pisały ich też osoby z kręgów obecnej władzy, jeśli mielibyśmy trzymać się tego samego poziomu " referencyjnego" wyznaczonego przez użyte przez Pana wyrażenie "opozycja". Nadto, prywatę ( tj. wątek p. Ciok), w takich sprawach jak obietywne komentowanie, lepiej zostawić na boku, będziemy wówczas bardziej wiarygodni i mniej faryzejscy.
Ad1.
Dziękuję za wyjaśnienie/ informacje.
Dobrej nocy życzę.:))
Dariusz Loranty: dzięki za odesłanie do źródeł informacji o tobie, to tylko upewnia mnie w przekonaniu że jesteś po prostu zdesperowanym emerytem który za wszelką cenę stara się gdzieś zaistnieć, nikim więcej.
Na emeryturę dziadku a nie za youtuba. Jeszcze zawału dostaniesz od tego zadęcia
Bóita się, neptki intelektualne i mentalne wobec Lorantego? Panie Dariuszu, jesteś Pan "Bliźniak" astrologiczny, tak jak ja, czyli INTELEKT, to nasz główny atut. Nie ma ch..... we wsi Ostrowiec na nas obu. Dawaj Darek dalej!
Bójta się jak byśta mieli wątpliwości. Komputer nie "nadaża" za intelektem Bliźniaków nie do pokonania!
Bliźniaki jedno czy dwujajowe jesteśta?
Gość16:54 Nie no dwu, tylko oba ma brat Dariusza:)
No rzeczywiście gościu 15:33 pan Loranty z pewnością będzie zbudowany tym bliźniaczym w twojej ocenie intelektem:))
Jehowcy bardzo boją się horoskopów, znaków zodiaku, wróżbitów, co o tym powiesz Felek, udający Felicę?Nadal myślisz, że ludzie wierzą, że jesteś kobietą?