Ciekaw jestem kiedy funkcjonariusze Straży Miejskiej lub Policji zaczną zwracać uwagę na samochody parkowane w bocznych ulicach, bezpośrednio przy wjeździe z głównych ulic. Przykłady takowe można mnożyć, a ja podam tylko przykład ul. Sienkiewicza: wjazd na osiedle między cukiernią "U Ani",a przystankiem MPK, wjazd w ul. Czerwińskiego i dorzucę wjazd w ul. Widok. Przecież przepisy jasno określają odległość pakowanego pojazdu od przejścia dla pieszych i skrzyżowania, ale niektórzy starają się maksymalnie skracać sobie dystans do sklepu, cukierni, czy też kiosku, nie zwracając uwagi na na innych użytkowników chcących chociażby wjechać w taką uliczkę, nie mówiąc o dojeździe do swojej posesji czy mieszkania.
Osobiście miałem kilka przypadków, gdzie po zwróceniu uwagi takiemu "pseudo-kierowcy" narażony byłem na obelgi i głupie uwagi, a nawet prawie pobicie (ostrowiecki taksówkarz).
Dlaczego uwielbiamy sobie nawzajem utrudniać życie, a nie ułatwiać i pomagać ?
Kiedy będziesz parkował pomyśl: czy nie utrudnię tym komuś życia ?
Pozdrawiam rozsądnych kierowców...
Chłopie, o czym Ty marzysz :) Popatrz na Iłżecką od Polnej w stronę placu. Tam połowa samochodów jest źle zaparkowana. Przy placu na zakręcie następni. Policja i SM jeździ tą drogą wiele razy dziennie i nic, a Ty piszesz o Czerwińskiego :)
Patrz tylko czy po pasach przechodzisz, bo się pojawią znikąd i mandacik :)
Najlepsi są "kierowcy" parkujący na ul. Słonecznej przy skrzyżowaniu z 11-go Listopada. Podjeżdżają do poczty i stawiają samochody 2 metry za przejściem dla pieszych, mimo że dosłownie 10 metrów obok maja parking. Kiedyś przez takiego idiotę omal nie potrąciłem pieszych, których mi zasłonił. Kiedy zwróciłem mu uwagę to wyskoczył na mnie żebym to ja się przepisów uczył...