Zwyczaje blokusów. Kiedyś zaparkowałem na miejscu niebieskim legalnie pod jakimś blokiem, bo kartę posiadam.
Od razu informacja od jakiegoś osobnika, że ok, że w porządku, ale jednak on tam parkuje. :)
Nie wiem, po co opowiadać takie historie, jak nikt nie pyta.
Na komunię niech przyjedzie cała rodzina i zajmie wszystkie miejsca parkingowe pod blokiem. Przecież może :)
Oczywiście. Dlatego wymaga to jakiejś regulacji.
Dokładnie 23.13 przepisy muszą ulec regulacji.
W czynie spolecznym wyxnaczac parkingowego
U mnie dzisiaj przybył jeszcze jeden samochód, rodzice i 10 lat córeczka w sumie 4 samochody, tatuś z zagranicy przyprowadził.
Ale to córeczkę lat 10 tata z zagranicy przyprowadził?
Ktoś powiela temat, zapewne robi to człowiek nie posiadający auta i stąd zgryzota niestety ale typowa dla naszego narodu. Osiedla były projektowane i budowane w ub. wieku kiedy to jedno statystyczne auto przypadało na kilka rodzin stąd nieprzewidziane problemy. Wyjścia są trzy: zlikwidować zielone trawniki na rzecz parkingów, drugie to wprowadzić całkowity zakaz wjazdu samochodów pod bloki i zbudować duży parking poza blokami , ludzi dowozić darmowymi melexami z parkingu pod blokowisko a trzecie rozwiązanie to : nie narzekać, cierpliwie przyjąć to co jest - chyba najlepsze rozwiązanie a zgryźliwy człowiek niech sobie pisze sam dla siebie.
Ty też nim będziesz jak dożyjesz choć przy takich wypowiedziach to nie wróżę ci świetlanej przyszłości 09:44.
Jak czytam o regulacji to od razu niewolnictwo kojarzy się lub jak za komuny..ludzie przecież nie będziecie wiecznie żyć..dajcie sobie luz i nie utrudniajcie sobie i drugiemu człowiekowi
Jak lewackie to zglos do patriotow
Tu chodzi z korzystanie z miejsc parkingowych w sposób równy,ponieważ Mieszkańcy wnoszą opłaty za parkingi i ich oświetlenie, odpowiednie regulacje i regulaminy jak również przepisy pozwolą na parkowanie pod blokami,bo nie jest i nie będzie tyle miejśc parkingowych ile jest mieszkań, a co mówiąc jak ktoś parkuje kilka samochodów?