Przeprowadziłem się z innej części miasta na osiedle Rosochy, pare metrów od bloku mam sklep spożywczy ,, u Marcina" jestem zszokowany Panie w ogóle nie wydaja paragonu fiskalnego, oraz sprzedają alkohol nastolatkom. Gdzie to mogę zgłosić?
Mnie dają paragon ale ...na warzywa tak jak i owoce nigdy nie dostałam na nie paragonu. A jeśli sprzedają dzieciom alkohol to zgłoś na policję.
Leć z jęzorem jeszcze do US.Dostaniesz medal i pochwałę za kapownictwo.Szkoda ,ze kanalie żyją wśród ludzi.
kanalie to sprzedają dzieciom alkohol. ma rację autor. sam miałem zgłosić to,że warzyw i owoców nie ma na paragonie.
Co ci z tego przyjdzie?Zgadzam się z tym ,że sprzedawanie alkoholu dzieciom jest przestępstwem i należy z tym walczyć.Ale paragon fiskalny na marchewkę ,czy pietruszkę?Czy pleban ,kiedy odwiedza cię po kolędzie ,zostawia ci taki świstekalbo jak organizujesz pogrzeb ,dostajesz fakturę z plebanii?Ludzie ,ocknijcie się.
Nie wpuszczam plebana a oszustów karać. A sprzedaż dzieciom alko papierosów na sztuki to już niestety przestępstwo. Tam do tego sklepu jak się doczołgasz to dostaniesz alkohol, a podobno pijanym też sprzedawać nie można. Zgłosić to można anonimowo, ja to kiedyś zrobiłam z innym sklepikarzem. Niestety ale 15latek nie ma prawa kupić alkoholu.
Dodam, że co do papierosów na sztuki to w tym nie wiem czy sprzedają ale obok już się kupuje. Nie wiem czy tam panie uczciwsze i dzieciom nie sprzedają ale takie mam wrażenie.
tak 15latek nie może kupic piwa nie moze ogladac pornografii ale bzykac się i robic dzieci to już może paradoksy prawa
Bankrut przez marchewkę? A dlaczego nie mam prawa do paragonu jak nie na marchewkę to na ogórka czy jabłko? Ale i tak największym problemem jest sprzedaż alkoholu dzieciom i to należy zgłosić, ale pewnie teraz nie będa go podawać, trzeba odczekać. Na pewno za jakiś czas znów będą łamać prawo a ja dziś poproszę o paragon na marchewkę i zapytam dlaczego nie nabijają tylko oszukują.
tak o marchewke bo us dowali kare i sklep zostanie zamknięty i już nie kupisz tam marchewki tylko będziesz biegac dalej a co do sprzedaży alkoholu nieletnim to gdzie sa rodzice? nie widza ze dziecko pijane chodzi? nie wiedza na co pieniądze wydaje? jeśli nie sprawuje opieki odpowiedniej to tez sa służby na to nie bronie sklepu ale nie popadajmy w paranoje nie kupi małolat to kupi mu menel jak dostanie na wino wy wine w sklepie widzicie a swoich bledow wychowawczych już nie doskonale to widać w gimnazjach jak się wzywa rodzicow ze dziecko ich pijane a oni nic z tym nie robia a gdy widza radiowoz to jakie okrzyki sa w kierunku policji taki 15latek czuje się bezkarny
proponuje się przejść kolo słynnego sklepu z dopalaczami zobaczycie jaka mlodziez tam stoi może własne dziecko tam spotkacie...
Jak zacznie od alkoholu, który jak widać mogą kupic to skończą na dopalaczach. I jedni i drudzy powinni być ukarani. Tak, aby na rodziców zwalajcie. Szkoła dziś sobie też zniczym nie radzi, gówniarze rządzą wszystkim a panie w sklepie podają piwo dziecku. No i rodzic ma się zwolnić z pracy i walczyć z całym złem tego świata. Ja akurat nie mam problemów z gimnazjalistą, na szczęście ale dużo się słyszy co dzieciaki wyrabiają w szkole i poza nią a w domu pokorne baranki. No ale jak wszystko jest ok i każdy ma prawo w d..pie to cóż rodzic zrobi? No, nic. Przecież gnojek nie powie, gdzie kupił piwo.
Wiesz, chciałoby się wiedzieć po ile ta pietruszka czy marchew a tam chyba kupują na lewo i dlatego nie wiesz jaka cena. Może wszyscy oszukujmy US czyli nas samych i płaczmy, że w PL bieda, a taki sklepikarz zarobi na oszustwach i się śmieje innym w twarz, bo on ma kasę a ja uczciwie muszę oddać podatek. Piętnować a nie bronić. Biedna babcia za batona idzie siedzieć a bogata sklepikarka kpi sobie z US. Pochwalacie to? Ja nie.
sklepy wielkopowierzchniowe sa zwolnione z podatku a ty o marchewke bys z gościa bankruta zrobil
a dlaczego nie wołasz paragonu jak ci nie dają,zawołaj
Wołam ale nigdy nie nabiją w tym jedynym sklepie warzyw i owoców a na resztę dostaję. Poza tym paragonu się nie woła a sprzedawca ma obowiązek ci go dać i tam dają ale wybiórczo, czyli poza fakturą.
Powtórzę ,wołajcie paragony ,kiedy dajecie na tacę .
Ksiądz nie ma obowiązku dawać paragonu, a sprzedawca ma - nie widzisz tej różnicy w prawie?