Zna ktos numer tel do Pip-u?Zglosze wszystkie naruszenia mojego pracodawcy bo mam juz dosc wyzysku i wykorzystywania.Zapomnial chyba ze oprocz obowiazkow pracownicy tez maja prawa.Ale mu to przypomne bo teraz to juz przesadzil.
wpisz w google Okręgowy Inspektorat Pracy
w Kielcach i wszystko na ten temat pozdrawiam;)
Ok.Dzieki.Znosilam to dlugo ale wszystko ma swoj kres.
Na stronie internetowe PIP można złożyć skargę online.Istotne jest jednak to ,aby się podpisać.Skarg na pracodawców jest bardzo dużo (nareszcie)Zacznijmy się szanować i ucierać nosa "super pracodawcą"!
Powodzenia. Więcej tak odważnych pracowników.
Tu pewnie nie o odwage chodzi tylko o honor.SZANUJ BLIZNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO.ale to przeciez pracownik nie blizni.pracownikowi nie nalezy sie szacunek.
brawo mysla ze im wszystko wolno nie trzeba sie ich bac
Moja siostra tez tak myslała. Zgłosiła pracodawce do PIP, US, i cholera wie gdzie jeszcze. Efekt- szef zwinął firmę bo dostał zawału z powodu nawału kontroli i nie miał kto w dłuższej perspektywie zarządzać - a ona wraz z innymi ludźmi poszła na bruk. Po dwóch latach szukania pracy w swoim zawodzie poszła do pracy w jednym z dużych sklepów . Rzeczywiście polepszyło się jej, że hej.
najlepsze to, że wcale źle tam nie miała... co docenia dopiero dziś.
do PIP-u musisz wystosować pismo w którym opisujesz naruszenia zalączasz dowody ewentualnie dzwoniąc tam to samo ci powedzą.To nie policja ,ze dzwonisz i zaraz jadą
Ja dzwonilam kiedys i kontrola przyjechala.Trzeba wyjasnic o jakie naduzycia chodzi i czy ktos w firmie to potwierdzi.Warto probowac.
Znalazla sie osoba co powiedziala A znajda sie kolejne co powiedza B.Bardzo dobrze.BRAWO BRAWO BRAWO.
możesz złożyć skargę mailowo. Musisz podać swoje dane (dostajesz odpowiedź z kontroli pocztą), jednakże możesz zastrzec, że chcesz pozostać anonimowa i faktycznie nie zdradzają kim był prowyder
Może najpierw zbierz dowody przeciw pracodawcy?
Nawet nie próbuj, bo szkoda twoich nerwów i czasu. Moja żona pracuje u wszystkim znanych pracodawców i w końcu komuś puściły nerwy w zeszłym roku i przyszła kontrola z pipu. Nie stwierdziła żadnych uchybień, bo niby jak jeśli pracodawca prowadzi mocno kreatywną politykę kadrową i księgową.....
Owszem trzeba znać swoje prawa i walczyć o nie. Ale nie rób tego pod wpływem emocji tylko ze spokojem, najlepiej na drugi dzień. Nerwy i irytacja nie są dobrym doradcą. Dobrze mieć konkretne dowody, a na kolegów bym nie liczył, bo jak daleko to owszem, a potem jak co do czego to boja się utraty pracy. Trzeba coś nagrać, sfotografować, no chyba że masz już twarde dowody to powodzenia.
A w moim przypadku stwierdziła uchybienia.Dostalo się pracodawcy .Nie dajmy się zastraszyć
w moim rowniez pracodawca poniusl konsekwencje a jakie mial wielkie oczy ze ktos sie nie bal mu sprzeciwic