Myślę, że ludzie ogólnie zdradzają, bo jest im łatwiej to zrobić niż starać się w swoim stałym związku, który wymaga stałej pracy, pielęgnacji, cierpliwości, kompromisów, walki i ustępstw itp. Ludzie myślą, że z kimś innym będzie im lepiej, ale jeśli sami nie przerobią sobie ze sobą pewnych spraw, w każdym nowym związku będą popełniać te same błędy i znów będą chcieli uciekać w nowy związek.
Gość 15:43 niestety właśnie zdrady zdarzają się w realu.I właśnie zdrady powodują w wielu przypadkach ruinę dotychczasowego życia,To dlaczego nie należy tego tematu poruszać.Nie wiem skąd masz pewność że nikt z Twoich znajomych nie zdradza.Ja miał bym pewność gdyby ci znajomi byli w wieku przedszkolnym.O wielu zdradach partnerzy dowiadują się po latach albo wcale.A pozory często mylą.
Zdarzają się ale nie są większością i normalnością jak sugeruje to autorka wątku. Tak jak pisałem, trzeba czerpać wzorce z pozytywnych przykładów, których wcale nie jest mało a nie z maluczkich i niedowartościowanych ludzi, którzy zdradzają.
Gościu 11:06 zdecydowanie masz rację. Jednak najgorsze jest to , że wzorce dają 40 latkowie i wyżej , z młodszymi jest coraz gorzej. Właśnie dziś przeczytałam na temat rozwodów i to co się dzieje jest przerażające - "Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości na początku lat 90. na tysiąc małżeństw rozwiązywano w Polsce pięć. W 2005 roku – już osiem. Z raportu opracowanego przez demografów z Uniwersytetu Łódzkiego w 2013 r. wynika, że liczba rozwodów w Polsce systematycznie rośnie – co roku rozstaje się niemal 70 tys. par, co oznacza, że w naszym kraju rozpada się już co trzecie małżeństwo." Tyle osób deklaruje, że są katolikami. Skąd tyle rozwodów, jeśli 90% to katolicy? Skąd zdrady? I tak dalej można wymieniać.
Tym katolicyzmem to bym tak nie szachowal. Sama deklaracja nie wystararczy, musza isc za nia czyny. Z doswiadczenia wiem, ze wsrod ludzi naprawde wierzacych takie sytuacje sa naprawde rzadkie. Mlodzi musza miec dobre wzorce a nie zle. Na szczescie jeszcze istnieja ludzie, dla ktorych malzenstwo to cos wiecej niz papierek, ktory mozna zdeptac.
Facio to świnia .
Autorko wątku.powiem ci PRAWDĘ.Nie umiecie lub nie chcecie się kochać.OTO GŁÓWNY POWÓD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
ale lubi swoja loche :)
świnia jest rodzaju żeńskiego... jak już coś i właśnie za to was zdradzamy bo nie myślicie!
Te co myślą nie pozwolą sobie na takie poniżenie żeby być zdradzoną i od razu pozbędą się delikwenta, a te nie myślące , naiwne zdradzajcie jak sobie na to pozwalają . Jak sie daje , to sie korzysta:):)
może to co powiem to będzie brutalne, ale wy kobiety po ślubie i dziecku zapomnieliście o nas i to powoduje oddalenie. Nasze poczucie macierzyństwa nie jest tak silne jak wasze i stąd wynikające różne nieporozumienia. To nie to,że nie kochamy nasze dzieci, są super, ale przecież my nie nosiliśmy je przez 9 mc w brzuchu. Czujemy, przeżywamy to, ale nigdy nie zrozumiemy Waszego uczucia, sorry. Jeden lepiej to odczuwa , drugi gorzej, ale to w tej chwili nie znaczenia.
Jakoś nie każdy facet ma takie problemy gościu 23:07. Pamiętam, że gdy dziecko było małe pomagałem żonie w opiece nad nim, starałem się aby nie spadało wszystko na jej barki. Dzięki temu nie była przemęczona, co też odbiło się pozytywnie na naszym pożyciu. Najgorzej jak facet myśli tylko o sobie a na koniec próbuje zrzucić całą winę na kobietę. Panowie, mimo iż jestem facetem i powinienem się z wami solidaryzować to wstyd mi za was.
Oto prawdziwy facet11:03, a nie mazgaj nieszczęśliwy, bo żona dzieckiem się zajmuje a nie nim. Mimo, że jestem ponad 20 lat po ślubie i o żadnym gender nie mówiło się, moje małżeństwo to typowe partnerstwo. Dzielimy się obowiązkami, gotuje ta osoba, która może i akurat ma czas. Jest świetnie i ani mąż ani ja nie widzimy potrzeby zdrady, bo nie męczymy się wzajemnie i nie wisimy na sobie. Czasem on z kumplami wyskoczy czasem ja z koleżankami. Jednak nie popadamy w rutynę, często się zaskakujemy.
"właśnie za to was zdradzamy bo nie myślicie!" a z kim zdradzacie? z kobietami hehehe żadna odmiana
Jak baba nie da to i chłop nie weźmie.A więc kto tu jest gorszy?
Brawo! Gościu z 11.03 pięknie powiedziane