Czyli 50 % ludzi nie kocha tak naprawdę, jest z kimś bo jest. Jak można zdradzić partnera kiedy się go kocha i szanuje? Przecież to się wyklucza.
I czego się dziwić? Z naszego regiony najwięcej ludzi wyjeżdża za granicę, zostawia rodziny, partnerki/partnerów żeby zarobić na chleb. Rozłąka sprzyja zdradzie i nie ma się co dziwić.
a DLACZEGO KOBIETY LECĄ TYLKO NA KASĘ? CZY TO PODWAŻA WASZE EGO?
A co to znaczy "podważa ego "?
Podważać znaczy zaprzeczać, poddawać w wątpliwość. Czyli że kobiety lecą na kasę bo to podważa ich ego? Bez sensu. Gościu @anonimowy detektyw, jak już używasz jakichś słów to dobrze byłoby wiedzieć jakie jest ich znaczenie.
A dlaczego nam dajecie?
A dlaczego bierzecie 14:59. Zresztą, jak można zdradzać osobę którą się kocha, której się ufa, na której się polega? Jeśli to nie dotyczy waszych partnerów, to po diabła z nimi jesteście? Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe. Życzę zdradzającym, żeby was ktoś w kuku zrobił i "rogi wam doprawił" i to bez względu na płeć. Nie znoszę zdradzających czy to w miłości czy to w przyjaźni. Zdradzający = cienki Bolek.
A Kuklinski zdradzil i wszyscy klaskali :]
No gościu Moh nie wszyscy klaskali, jednak co ma piernik do wiatraka? Ale gdyby rozpatrywać wg twojego porównania to nie kochał tych co zdradzał, nie ufał i nie polegał na nich. Więc o jakiej zdradzie mówisz?
spokojnie.. to tylko miala byc odnosnia do:
"Zdradzający = cienki Bolek."
Nie do końca się zgadzam z tobą Moh. Ja napisałam że zdradzający= cienki Bolek ale do osób , które zdradzają osoby z którymi założyli rodzinę, które niby kochają, która potem się kaja, prosi o przebaczenie. To są dla mnie cienkie Bolki. Słabe osoby, które dużo udają , oszukują .
- Co do postaci Kuklińskiego hmmm bardzo trudna sprawa. na pewno nie był cienkim Bolkiem - Moh. Ale to nie temat na ten wątek, możemy podyskutować, ale w innym wątku.
"która potem się kaja, prosi o przebaczenie" - podobno czlowiek musi upasc, zeby poznac bol, ktorego powinnien unikac
Nie wchodzic w jakas dluzsza polemike, ale wg mnie zdrada pojawia sie bo nie ma milosci. Nie mozna kogos milowac i go jednoczesnie zdradzac. Problem jest zapewne gdzies glebiej.
Na pewno jednym z nich jest to, ze polowa malzenstw tak naprawde nie zawierana jest z milosci. Ludzie lubia sobie wmawiac, ze wlasnie tak jest, ale np. wiekszosc to "bo juz wypada, zblizam sie do jakiegos wieku.. przeciez nie moge czekac w nieskonczonosc - biore co jest"
Jednak nie zmienia to faktu, ze jesli sie podjelo jakas decyzje to trzeba byc odpowiedzialnym i grac wg jej zasad. Jesli naprawde komus nie pasuje/ ciezko jest w tym zwiazku. To moim zdaniem zdrada nie jest rozwiazanie. Rozwiazaniem jest rozwiazanie takiego zwiazku i tyle.
O i tu wreszcie przyznam ci rację, że powinno się odejść a nie zdradzać. Myślę, że małżeństwa są zawierane z miłości tzn ludziom tak się wydaje, jednak życie weryfikuje czy to rzeczywiście było prawdziwe uczucie czy tylko zauroczenie.
@16:20 i zapewne będę się w piekle smażył :) Zdradzam bo rekompensuje sobie braki które mam w małżeństwie . A nie odejdę od żony z prostego powodu , kochanka jest mężatką .
No tak, przecież statystyka to podobno nauka i to precyzyjna.
Chyba nawet na poziomie amerykańskim ;)
Ktoś już tu kiedyś ją określił wręcz wspaniale przy okazji innego wątku.
Jeżeli mój szef zjada mięso, a ja tylko samą kapustę to znaczy, że obaj jemy gołąbki :D
Do założycielki wątku: nie masz innych problemów to zacznij żyć własnym życiem albo zajmij się bezdomnymi kotami ;)
maz zdradza za granica żona zdradza na miejscu
Ciekawa, zauważ że badania zawsze są przeprowadzane na jakiejś grupie docelowej. Co Ty porównujesz forum? Nigdy nie zgodzę się z tezą, że co drugi Polak zdradza bo to nie jest prawda. Wśród moich znajomych nie zdradza nikt a według tej teorii jest to niemożliwe ;) Radzę żyć bardziej tym co dzieje się w realu i patrzeć na pozytywne przykłady a nie emocjonować się tylko tymi złymi i na ich podstawie wyrabiać sobie pogląd na życie.