No wiesz, Chuck są tatuaże i tatuaże. Niektóre są artystyczne, niektóre coś znaczą a niektóre są po prostu kompletem do tipsów i solarki, tak jak większość banalnych tribali dziaranych na lędźwiach panienek właśnie. Dawniej dziary kojarzyły się z grypserą a teraz kojarzą się bardziej z pustymi panienkami, które dość bezmyśnie ozdobiły swe ciałka for ever. To one sprawiły, że tatuaż jest teraz tak odbierany. Dokładnie ten sam mechanizm co ze stereotypami związanymi z BMW :)
ja lubię tatuaż mojej żonki
za mojego czasu zrobiony (:
Ze smutkiem i zalem ale sie zgodze dlatego wspomnialem ze jest roznica miedzy burakiem a tatuazem a dla niektorych rozrozniene tego jest bardzo trudne chociaz to problem na poziomie rozroznienia telewizora lcd od kineskopowego dlatego stereotypiarze czesto nie grzesza jakas ponadminimalna inteligencja :) a tak serio to co nas interesi gdzie kto co sobie rysuje i w jakim celu a moze lepiej zapytac zagadac nie bac sie moze uslyszymy cos ciekawego :)
Więszość tatuaży ,,artystycznych'' chociaż nazwa ,,tatuaż artystyczny'' to raczej eufemizm, można samemu podziwiać na własnym ciele za pomoca lustra wtedy to już narcyzm, jeżeli zaś nie robimy sobie tej ozdoby bo nam się poodoba tylko chcemy aby podziwiali ją inni to lans (szpan ) czy jak kto woli, jezeli chcemy się wyróżnic z tłumu to chcemy się dowartościować podkreślić swoje ego, ale cóż, nic z tego bo zbyt duży procent populacji już jest przyozdobiony w ten sposób, z salonów tatuażu korzysta w obecych czasach tan kto ma pieniadze poczynając od ulicznej patologii a koncząc na bohemie która jest patologią salonową dlatego i jest (to moje zdanie) wartościowy środek powinien się wyróżniać np. nie znacząc się dożywotnio. A tak notabene (to niezależnie od jakości tatuażu jego walorów artystycznych, znaczeniowych czy też tatuaż robiony kolką ze struny i olejkiem z sadzy i szamponu) kazdy oglądany z odległosci kilu metrów przybiera forme ,,buraka'' i nie ja wymyśliłem tę niezbyt sympatyczną aczkolwiek znakomicie obrazową nazwę.
tatuaze sa brzydkie to fakt ale chyba gorsze rozstępy na brzuchu takie od góry w dół bruzdy a jeszcze mi sie zupelnie nie podobają kolczyki na twarzy czyli w brwi albo wokol ust a fe
tatuaże robią cioty
tatuaz u kobiety dyskwalifikuje ja od razu popieram,to patologia i jak dla mnie 2 gatunek lub zbrakowana
Czemu się tak oburzasz ChuckNorris? Wątek jest o tym, co nas drażni u kobiet. Jeśli kogoś drażnią tatuaże to o tym pisze. Co w tym złego? Nie wszystkim muszą podobać się dziary.
Widziałem dziewczynę, która miała wytatuowaną łopatkę w kolorze. Niestety dla mnie jest to porażka na pełnej linii.Teraz jest młoda, skóra napięta, ale lata lecą. Nikt nie myśli co będzie, tylko co jest. Przecież można zrobić tatoo na 2-3 lata, a nie od razu trwały. Po 2, w trakcie igraszek, w chili zapomnienia, nie byłbym pewien czy to nie facet :)
Sam jesteś patologia! Człowieku nie osądzaj ludzi po wyglądzie! Ciekawe co o tobie można powiedzieć z wyglądu mądralo.
o kurde, 21:01 patologa się burzy, uważaj 20:03, bo "dama" wezwie zaraz swoich kolegow od hwdp (przepraszam, hwdp juz nie jest cool i trendy) teraz chyba JP na 100%. Lysi rycerze ortalionu, ktorzy obracają ją od rana do wieczora beda walczyc o godnosc wytatuowanej damy.
Opanuj się człowieku, bo nie mam nawet takich kolegów, bzdury piszesz i tyle. Jesteś jakiś sfrustrowany, że wylewasz tu swoje żale??? I nie nazywaj mnie patologią, bo nią nie jestem, w przeciwieństwie chyba do ciebie, bo normalny chłopak/mężczyzna posiadający jakąkolwiek kulturę nigdy by w ten sposób nie napisał. I pilnuj siebie żeby ciebie ktoś czasem nie poobracał! Widzę, że nie wiesz co to szacunek..
Właśnie ocenianie kogoś po wyglądzie jest chamskie, można napisać, że kogoś coś tam razi w wyglądzie, bo taki jest tutaj ten wątek, ale żeby zaraz pisać, że ten co ma to i to jest taki i taki to już przesada! Najlepiej jest kogoś poznać żeby go oceniać!
Niedotykana @m z 21.43: wiem, że żal Ci gabaryt ściska bo nikt niestety Cię nie obraca... a o łysych rycerzach ortalionu możesz tylko marzyć w bezsenne, samotne noce spędzane z misiem i wibratorem w swoim pokoiku, w maminym mieszkanku, wspominając z zacietrzewieniem i żalem lata, kiedy to podpierałaś ściany na szkolnych zabawach... Pochwal się nam jak wyglądasz, zobaczymy jakiej wielkości tatuaż możne by zrobić na twoich tłustych plecach i czy wystarczy nam na to tuszu :-)
No chyba, że wyglądasz tak: http://www.tapeciarnia.pl/166819_kobieta_brunetka_laka_tatuaz_bizuteria.html
Wtedy proszę Cię o wybaczenie. No to wszyscy czekamy!
Hej hej hej! Każdy ma święte prawo wyrazić swoje zdanie. Jednych drażnią baletki, innych tusza, jeszcze innych dziary. Tylko poproszę bez wyzwisk i chamstwa! W związku z faktem, że atmosfera wątku robi się niezdrowa blokuję dostęp do dyskusji niezalogowanym gościom. Jak ktoś ma coś do powiedzenia to niech się przynajmniej podpisać nie boi. Dziękuję.
Gościu z 21.51: bo to kobieta pisała :-)