III Wojna Swiatowa popatrzcie co sie dzieje w sklepach jak wykupowana jest zywnosc !!! Ludzi opetalo czy co ?
nie wojna jak zawsze przed świętami trzeba się pokazać:)masakra jakaś!
a wam jak zwykle przeszkadza....co w tym dziwnego skoro na swieta zjezdza sie rodzina( u mnie w domu np bedzie dodatkowo 8 osob) nocujacych u mnie, nie wspomne o takich przyjezdnych w swieta. Mamy duza rodzine wiec i jedzenia trzeba przyszykowac wiecej. A co za tym idzie wieksze zakupy trzeba zrobic. Caly rok czekamy na ten moment. Do samych ciast ile jest potrzebnych produktow, nie wspomne o kolacji wigilijnej czy jakims obiedzie w swieta.
11:18 no to nie przywiozą nic do zjedzenia??? :) w takim razie się dziwię że na nich czekasz na ciocie
Pieniądze przywiozą i to wystarczy.Pierogi,uszka,bigos,ciasta kupi,przecież pisałaś,ze najlepsze polskie,więc po co przywozić...
Pierogów już rano zabrakło w Pierogarni, tylko uszka zostały.Owa pani " z zagranicy" ostatniego karpia w galarecie kupiła i ostatnie sałatki :-)
Przywozi się radość do Ostrowca,pieniądze do opłacenia czynszów i i innych zaległości.Dla ich rodzin jedyna szansa na przetrwanie w naszych realiach bezrobocia.Samochody z rejestracjami z Włoch,Niemiec,Anglii dziś królowały pod Tesco,a w sklepie język włoski i angielski słychać było na każdym kroku,równie często jak polski...
Co pokazać,zakupy,czy futra,kożuchy,a może choinki ?
Mnie to nie dziwi,my Polacy zawsze robimy większe zakupy,ze względu na odwiedziny rodzin. Gdzie widzisz opętanie w zwykłym robieniu zakupów. Ty przymierasz głodem,nawet w święta ? Idź na wigilię z MOPS-u tam zjesz z takimi jak ty zdziwionymi zakupami innych....spokojnych i sytych Świąt ( z internetu w Rynku piszesz na forum ?)
Paranoja. Rodziny zajada wyglodniale wypuszczone z lagrow i pozostaje tylko ZARCIE , zarcie , zarcie. Obrzydliwe. Do 11,18 i 11,21
Nie opowiadaj,że aż tak źle będzie. Do mnie przyjeżdża rodzina z Łodzi,jest tam bezrobocie i bieda jak wszędzie,ale że aż taka,jak w obozach,a oni głodni jak wypuszczeni z łagrów.... No nie przesadzaj...
Oj malkontenci wam to zawsze pod górkę. Śmieszni jesteście.
wyobraz sobie ze jak rodzina jedzie do rodzinnego domu 2000 km to wraca głodna i steskniona za polskim jedzeniem
W związku z tym wykupuje pół sklepu,tłumacząc się rozbrajająco " prosto z zagranicy przyjechałam i nic nie mam w domu przygotowane" ha ha ha :-)
I bardzo dobrze,że nie ma,ale ma pieniądze i niech rodzimy biznes zarobi raz w roku w jeden dzień utarg z całego miesiąca :)
Tak powinno być,nie masz czasu,lub chęci,ale masz pieniądze,idziesz i kupujesz. Wtedy ktoś ma powód do zdziwienia i założenia wątku "Jak to ludzie wpadają w panikę i wykupują wszystko w sklepach". I tak ma być,jeden się dziwi, drugi kupuje, a trzeci po świętach szuka co im zostało i wyrzucili na śmietnik. I tego najbardziej szkoda....hej kolęda, kolęda...
ciekawe gdyby któreś z Was nie miało pieniędzy na jedzenie nawet w święta, to co byście powiedzieli. Wszyscy jesteśmy wielką rodziną, nie rozumie dlaczego w tak pięknym okresie jakim są święta nie potraficie nawet stać się JEDNOŚCIĄ!!! Tylko dzielicie ludzi na tych z MOPS-u i na tych, których na wszystko stać. Jaki macie sens siadania do wigilijnego stołu, dzielenia się opłatkiem? To przykre
Zobaczysz po świętach - na wysypisku
W święta nie powinno braknąć niczego.Ja tradycyjnie w święta jem przynajmniej trzy razy więcej niż zwykle,no to i zakupy muszą być większe.Nie wyobrażam sobie w tych dniach jeść tylko ser i dżem.Wesołych Świąt.
No, co się dzieje? Urodziłeś się wczoraj autorze wątku? Odkąd pamiętam przed świętami tak było. A mam prawie 50
Bida, panie bida
Żałosne- nawet o żarcie się kłócą, kto chce niech kupuje , a kto jest samowystarczalny niech nie kupuje, ludzie idą święta, zostawcie tego jadu trochę na inny czas.