Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Pani z Kauflandu

Ilość postów: 84 | Odsłon: 8269 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
            • Odp.: Pani z Kauflandu

              Ceny jak wszędzie. Niestety w kauflandzie większy wybór. W biedronce bardzo wielu rzeczy nie ma więc i tak trzeba się fatygować do kauflanda. Sprzedawczynie bardzo różne. Jednak najzabawniejsze jak zgrywają kierowników, gdy są w punkcie info. Niby skupują butelki do 10sztuk ale wszystko zależy jaka pani stoi. Kiedyś jedna jak burknęła na starszego pana, ze musi mieć paragon. Inna skupi i 15 a ta dama... Cóż, można skragi pisać ale co to da.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 35

              Odp.: Pani z Kauflandu

              Robię w Kauflandzie zakupy praktycznie codziennie, a tu ani 'Wymalowana Pani' nie była dla mnie nigdy niemiła, ani produkty znikąd nie pojawiają mi się na paragonie - co najwyżej niezgodność z ceną na półce chyba raz w dotychczasowej karierze sklepu, a paragon sprawdzam zawsze. Macie pecha, zwidy albo sami prowokujacie jakieś dziwne sytuacje:)

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 43

          Odp.: Pani z Kauflandu

          Byłem świadkiem jak jakiś nieudolny klient odsunął rękę, kiedy kasjerka wydawała resztę i wszystkie pieniądze rozsypały się po kasie.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 34

      Odp.: Pani z Kauflandu

      Oj ja chyba też wiem o jaką pania chodzi nam z mężem również zdarzylo sie zepani byla opryskliwa pomimo tego ,ze my dla niej odnosilismy sie kulturalnie.W pierwszym momencie pomyślam że przemęczona ale.....w kulture moglaby zainwestować troche

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Pani z Kauflandu

        Ja też chyba wiem. Róż mocny na policzkach,,,i włoski natapirowane. Bywa, że jest nieprzyjemna i udaje, że nie widzi klienta.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Pani z Kauflandu

          Może troszkę za ostro krytykujemy tą panią, ale w sumie zwykle po przeczytaniu krytyki na forum obsługa w danym miejscu się zmienia. Mam nadzieję, że i o kauflandzie nie będziemy tu już pisać źle. Już pamiętam wątek o sprzedawczyni na stoisku cukierni.

          Eulalia
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Pani z Kauflandu

            Pani z kauflandu z mocnym różne "machomet"już dawno nie powinna pracować psuje opinię całego personelu jest nie miła arogancka i na dodatek myśli ze jej wszystko wolno nawet szarpać swoją koleżankę to jest masakra i nikt jej nic nie zrobi tak nie powinno byc☺

            migotka82
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Pani z Kauflandu

              Jeśli koleżanka jej na to pozwala to spoko. Ale jej mina jest nieprzyjemna. Omijam kasę, gdzie stoi.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Pani z Kauflandu

                masakra, co wy chcecie od tych kasjerek. Ona ma skasowac zakupy, przyjac pieniadze, wydac reszte i koniec takie jest jej zdanie. Co ma jeszcze zrobić? Zatańczyc? zaśpiewać? Stanąć na głowie i zaklaskać?To wam sie wydaje, ze jesteście wielkimi panami, bo przyjdzie jeden z drugim, ma pieniadze, robi zakupy i chce zeby wszyscy im usługiwali, a sami jak ostanie chamy się zachowujecie...

                Ewa31
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Pani z Kauflandu

                  Popieram Ewa 31, nie pasuje komuś to niech zmieni sklep.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 45

              Odp.: Pani z Kauflandu

              Jaki "machomet" ? Tak klienci na nią mówią? Zmowili się wszyscy klienci, he, he. ...trochę to podejrzane. Migotka tylko krytykujesz tą panią. Zazdrość ci różu? To nałóż sobie więcej, hi, hi, hi

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 46

              Odp.: Pani z Kauflandu

              "Migoczesz" tylko jadem jak wąż. Coś z tobą nie tak.....

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Pani z Kauflandu

                Pewnie zazdrosna :)

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Pani z Kauflandu

                  Myślę, że zazdrościć nie ma czego tej pani, a nieprzyjemna jest w porównaniu z innymi kasjerkami. Mnie to nie przeszkadz, bo w sumie robię tam tylko zakupy, jednak widziałam jak się nieładnie zachowała w stosunku do "żulika" wg niej i warknęła, że butelki tylko z paragonem a innym skupowała bez, między innymi mi. Troszkę nie fair pokazywać swoją wyższość, przecież jest tylko kasjerką a nie właścicielem kauflanda. A makijaż to jej osobista sprawa zdecydowanie i może mieć jaki sobie chce.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Pani z Kauflandu

                    każdy wyglada jak chce, rzecz gustu a o gustach sie nie dyskutuje, chyba pisza to te zazdrosne kolezanki, wez spojrzyj w lustro jedna z druga jak wy wygladacie, same pieknosci sie znalazly.......

                    Ewa31
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 54

                    Odp.: Pani z Kauflandu

                    Skoro jest taka bardzo niemiła, to ciekawe dlaczego zawsze stoją do niej takie kolejki? Sam do niej wolę stanąć niż czekać przy innej kasie bo wiem, że zostanę szybko i miło obsłużony. Butelki też oddaję. I nigdy nic podobnego nie widziałem żeby warczala na ludzi. Aha kiedyś byłem świadkiem jak żartowala z takim bezdomnym, który krzyknął z innej kasy "dzień dobry pani. .......". Takie zachowanie raczej nie świadczy o wywyzszaniu się.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 55

                    Odp.: Pani z Kauflandu

                    Kłamiesz, przynajmniej jeśli o te butelki chodzi. A dowód jest bardzo prosty. Butelki oddajemy w informacji, a nie na kasie...

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Pani z Kauflandu

                      Nie kłamię, bo ta Pani obsługuje też na informacji.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
3 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -