Czy naprawdę nikt ze straży miejskiej i organów odpowiedzialnych za tego typu rzeczy nie zauważa problemu ciemnoszarego, gęstego dymu unoszącego się nad domami na osiedlach typu Kolonia Robotnicza? Nie da się wyjść z domu, otworzyć okna w celu przewietrzenia, ani zrobić nic na świeżym powietrzu, bo zaraz czuć ten duszący smród (który w dodatku mocno szkodzi zdrowiu). Czy naprawdę żyjemy w tak głupim i złośliwym społeczeństwie, w którym niektórzy trują siebie i wszystkich dookoła mając gdzieś konsekwencje? A najgorsze, że takie palenie odbywa się bardzo często, także w miesiącach letnich...
Przy każdym piecu i kominie policjanta czy strażnika nie postawisz.
w niektórych rejonach Ostrowca spacerują strażnicy i sprawdzają, ale niestety ci co palą śmieciami nie wpuszczają ich do domów. Przysięgam, ze raz jeszcze mój sąsiad z osiedla Denkówek nasmrodzi na całą wieś, osobiście nakręcę film i wyślę jako dowód na policję. Mam dość okropnego fetoru po wyjściu z domu.Nie da sie z dzieckiem spacerować, bo cały syf leci na wózek.
Oni nie wiedzą że sami sobie szkodzą ,ja też mam dosyć .Straż miejska jest od tego żeby sprawdzić ,ale jest zima i jest zimno to siedzą sobie w ciepełku co się będą wysilać.Jak będzie wiosna i lato to będą spacerować.
ja też mieszkam w domku jednorodzinnym i dwa lata temu zmienilam piec i co się okazało ze dym z komina leci kłębiasty i okropny a nie palę gumiakami itp. Głupio mi ale co mam zrobić pokopci się i jak pompa sie wyłącza to przestaje. Mogą przyjść ze straży i sprawdzac a ja nic na to nie poradze mam rachunki i moge okazac sie gdzie i jaki opał kupuje. A jeśli chodzi o lato to przepali sie godzinke po to by miec wode ciepla. Trzabyło mieszkac w bloku a teraz nie marudzic.
trzeba było sobie termę na prąd albo na gaz kupić a nie smrodzić latem. Upał jak diabli a okna nie mogę otworzyć bo sobie sąsiad wodę grzeje. Ludzie to teraz tylko o sobie myślą. Uważają że jak mieszkają w domku jednorodzinnym to im wszystko wolno. Też mieszkam ale liczę się z sąsiadami. W końcu każdy chce żyć w spokoju.
No raczej na Denkówku bloków nie ma. Sama mam ogrzewanie ekologiczne i również przeszkadza mi jak ktoś pali podkładami kolejowymi albo innym świństwem. Wywiesisz pranie aby wiatr przewiał a zbierasz brudne i śmierdzące od sadzy.
Zastanawiam się komu opłaca się palenie śmieci,skoro zostaliśmy obłożeni opłatą śmieciową i płacimy bez względu na to czy mamy śmieci czy nie.Często śmieciarka zabiera połowę pojemnika a płacimy za cały.Myślę że problem jest w dużym zagęszczeniu domów jednorodzinnych.Jeśli napalą w piecu węglem to się dymi ale jest zima i palić trzeba.Będzie lato będziemy spać przy otwartym oknie.Więcej smrodu i trucizn emitują samochody.Z nimi jednak nikt nie powalczy,za silne lobby.
niestety, problem nie dotyczy tylko zimy. Na ul. Żeromskiego, nieopodal krzyżówki z Sienkiewicza, w jednym z prywatnych domów palone jest od lat jakimiś odpadami, bo prócz dymu, smród jest nie do wytrzymania. I nie dzieje się to wyłącznie zimą, ale również wiosną, jesienią i latem. Okna się nie da otworzyć w mieszkaniu, bo cały ten smród wędruje do środka. Kilkakrotne zgłoszenia w tej sprawie do Straży Miejskiej nie przyniosły oczekiwanego rezultatu - w ostatnim przypadku wręcz padło pytanie od funkcjonariusza przyjmującego zgłoszenie "rzeczywiście, aż tak to pani przeszkadza?". Ręce opadają...
No tym ze SM pewnie opadly ;) NIe wstyd tak donosic?
kgb co ty opowiadasz jakbyś był chory na astmę to byś zobaczył jakie to okropne,jak nie masz czym oddychać.
palcie ludzie przeciez jest zima--a jak komus nie pasuje to wynocha do lasu--to rzad niech stworzy warunki aby nasze mieszkania byly ogrzewane na prad--tak jak jest w Szwecji
Tak trzymać- palę tym co mam i wara innym od tego. Najlepsze ciepło dają butelki
w góru lub nad morze trzeba się wyprowadzić 08:59
Wiem co mówię bo najpierw z rana symbicort 320+9 i potem do roboty.I wiem jakie to okropne gdy nie ma czym oddychać.
Jeżeli ktoś nie wie, jak czuć palone śmieci zapraszam rano pod domek na przeciw US. W kamienicy mieści się jakieś biuro kredytowe, czy księgowe, więc o biedzie i braku środków na węgiel, czy drzewo raczej mowy nie ma. Definitywnie smród palonej gumy i plastyku.
Jak ludzi nie stac na zakup wegla, to pala czym sie da, byle by tylko cieplo bylo.I wcale im sie nie dziwie.To wina naszego rzadu i naszej polityki Niestety.Gdy na utrzymaniu za 1200 zl jest min.3 osobowa rodzina, to nie kazdego stac na zakup tony wegla (600-800 zl), czy ogrzewania na prad czy gaz, gdzie za mc trzeba by zaplacic ok 800 zl! Wam to ludziska wsio przeszkadza-auta be, domy be, sasiad be, wszystko oprócz waszego tyłka jest be. Burzuazja sama normalnie.Ale Polacy z tego znani na caly swiat-cos zaj...c, gdzies podpierniczyc, brata wystawic! Nie lubicie cyganow, a ja mam do nich wielki szacun-bo tam jeden za drugim stanie murem, a u nas? Jeden do drugiego dupa sie wypnie, i jeszcze uda ze nie widzi!