Powinien powstać jakiś Komitet Ludzi Wyrzuconych przez starostwo i podległe mu jednostki i coś zadziałać. Jeśli już nie dla siebie to dla innych aby przystopować ich metody pracy.
Myślę, że wszelkie argumenty na obronę pana starosty można sobie darować. Bezsensowna decyzja, jak większość. Bo jak to jest, że w starostwie są zadowoleni z PUP i panią Stafiejowską do kamer chwalą, a potem ją zwalniają. Logika p. Dudy - nie do ogarnięcia. Powiedzmy sobie jedno - ten pan się na to stanowisko nie nadaje.
http://www.lokalnatelewizja.pl/wiadomosci/14,obrady-powiatowej-rady-zatrudnienia
NIE dyrektorem a zastępcą ,p. o. dyrektora jest kadrowa
Kocjan p.o. dyrektor, Mrugala z-ca dyrektora. Mierni ale wierni.Boze widzisz i nie grzmisz.
musi pierw jeszcze sie troszke doszkolić
nie zatrudniała, bo męża nie ma a córka jeszcze chyba studiuje.
Poczekamy zobaczymy, jeżeli to zbędne stanowisko jakim jest zastępca dyrektora w PUP nie zostanie ponownie obsadzone to jestem za takim ruchami.
A pani M. Stafijowskiej poradził bym wystartować w konkursie na dyrektora PUP.
Ma absolutnie największe szanse.
Ci na stołeczkach dadzą sobie rade w PUP dawno mówiło się o zmianach i uważam że są w pełni uzasadnione. Bezrobotni narzekali na złą obsługę.O zwykłego zwalnianego pracownika nikt się nie martwi a tu ludzie doszukują się afery. Wyluzujcie PO i PSL.
Ale tu nie ma PO i PSL bynajmniej z mojej strony. Wyobraź sobie że przychodzi ktoś kto dostaje nowe stanowisko pracy bez konkursu i ofert od tak z polecenia. Siedzi w pokoju coś robi nie wiadomo co a po jakimś czasie staje się dyrektorem ?
To mnie boli, jeszcze dyrektor nieujawniony ale cała sprawa mi "śmierdzi" i trzymam się z dala.
Smuci mnie fakt że taki coś się dzieje w naszym mieście, a was nie ?.
Nie bo wszedzie tak jest do 22.08,i nie od dzis..a mnie smuci fakt ze tak bardzo sie przejmujecie urzednikiem a jak zwalniaja robotnika to co nie szkoda???o tym sie nie mówi?wstyd.
I tam tez nie ma PO,PSL czy PIS....
racja 22:08
Czy starosta p.Duda (jako nadzorujący PUP) zapoznał się jacy fachowcy są zarejestrowani jako bezrobotni? Czy upubliczni osoby z długim stażem i jaki ma zamiar,cel,jakie perspektywy co do tych bezrobotnych,którzy nie mają poparcia,koneksji,nie należą do żadnej partii.Czy pan starosta Duda podejmie decyzję co dalej z tymi ludżmi? czy pan starosta Duda nie znajdzie wsród tych bezrobotnych,pracowników wykwalifikowanych mogących z powodzeniem zastąpić tych wykształconych a przyjętych po znajomości??????????
Mrugała, znany z tego, że tatuś był dyrektorem. No ja nie mogę, co on takiego ''popełnił'' w życiu, że go tak na stanowiska stawiają. Już był dyr. muzeum i wiemy jak było.
Najbardziej kuriozalnym przepis ankietowania rejestrującego się bezrobotnego i jego intelektualna kwalifikacja (profilowanie). Jak zwykle nasze przepisy są po to, aby je móc naciągać dla określonych potrzeb nielicznych.
Absurd polega na tym, że osoby zakwalifikowane do grupy "mniej zaradnych życiowo" mają prawo do stażu i PUP szuka im pracy, natomiast osoby, które są bardziej inteligentne czytaj "nie wiedzą o sztuczkach tej kwalifikacji" nie mają prawa do stażu i pracy muszą szukać sami.
Prawda wygląda następująco:
ci co znają te zasady (najczęściej są to znajomi znajomych) udają "głupa" i mimo, że mają tytuł magistrów na dobrych uczelniach zostają zakwalifikowani do grupy "mniej kumatych" i mają prawo do stażu i ofert pracy z PUP (osobiście znam takich).
Ci co nie wiedzą o tych "zasadach" zwykle zostają zakwalifikowani do grupy "zaradnych", którzy są pozbawieni takiego przywileju możliwości otrzymania stażu z PUP.
Pani urzędniczka powinna poinformować bezrobotnego o tym, że przeprowadza z nim ankietę, która ma na celu taką właśnie kwalifikacje. Ale tego nie robią, przynajmniej nie wszyscy. Poza tym pytania pozostawiają wiele do życzenia, a Panie zachowują się jak władczynie losu.