Owszem, zdarzają sie takie przypadki, o których piszesz 11.37. Jednak każdy jest inny i inaczej przechodzi żałobę po stracie bliskiej osoby.Jedni pogrążają sie w niej i nie mogą się pozbierać, dlatego zdarza się, ze umierają w niedługim czasie po swoim partnerze, szczególnie jak są już w podeszłym wieku. Inni tą pustkę po bliskiej osobie próbują czymś wypełnić, aby nie myśleć ciągle o bólu.I np zapisują się na uniwersytet dla starszych, zaczynają działać społecznie, spotykają sie ze znajomymi, szydełkują, czytają lub poświęcają sie wnukom. Z czasem dochodzą do wniosku, ze życie z partnerem nie było złe, ale życie bez niego wcale nie jest gorsze. Każdy ma prawo przeżywać żałobę po swojemu, bo to bardzo osobista i indywidualna sprawa każdego z nas.
Pogarda należy się dla takich osób.. WSTYD
11:37 według statystyk to męzowie najczęsciej umieraja po swoich zonach. Wiesz dlaczego? Bo nie potrafią sobie poradzic z codziennymi obowiązkami. Zaniedbują się.
A co na to wszystko twój mąż? Podziela twoje zdanie? :)
12:50. Ciemniaku, uważaj na swoje małżeństwo, które od lat jest fikcją. Żebyś się nie obudził któregoś pięknego dnia z ręką nocniku i statusem rozwodnika :)
Nie ma za co. Może więcej czasu poświęcaj swojemu małżeństwu, a nie wtykaj swojego nochala do wszystkiego i wszystkich dokoła. Musisz wiedzieć, że nikt nie traktuje twoich rad, uwag i pouczeń poważnie, a raczej z kpiącym uśmiechem, to skup się na swoim życiu. Wyjdzie ci to na zdrowie.
Bardzo mi się podoba używanie słów "nikt" i "wszyscy".
13:07. To wynika z wypowiedzi kierowanych do ciebie na forum. Nie ma tu mowy o gołosłowności. Jesteś tu jedynie przedmiotem kpin i sam na to zapracowałeś.
Tak, a w niektorych krajach to wdowa szla nawet na stos razem z mezem i moze to by bylo rozwiazanie...
Ot, polak-katolik znowu dał głos.
Ty Kasandra 66 ty to wkoncu zdecyduj się ile ty masz lat.. Bo sama widzę że nie wiesz...
Ona jak piszę to zachowuje się jak osoba wszystko wiedząc