Wczoraj po południu zapukał do mnie ( ul.M.Kopernika) młody chłopak lat ok.12 i stwierdził że byłoby miło jakby dostał coś do jedzenia gdyż ma ciężką sytuacje w domu, że babcia wychowuje jego i 4 rodzeństwa. Nikt nie ma lekko ale żona wyciągnęła coś z lodówki i wręczyła młodzieńcowi. Chłopak poszedł wyżej ze swą misją. Traf chciał ze za jakiś czas widziałem go jak szybko wybiegł z klatki i na rowerku odjechał w siną dal. Coś mnie tknęło, wyszedłem na klatkę i co się okazało: jedzenie leżało sobie w reklamówce pod drzwiami. Jaki z tego morał................................................ Chyba młodzieniec dostał jakieś pieniążki i wzgardził jedzeniem lub co gorsza może i orżnął jakąś starszą osobę na grubszą kasę. Chłopaku jeśli to czytasz to wiedz że zapamiętałem twoja milą buźkę i narobię Ci kiedyś wstydu przy rodzicach:))) Pozdrawiam
Jaki z tego morał? Od pomocy są odpowiednie urzędy. Nie bądźmy łatwowierni.
prawdziwa bieda siedzi cicho
ludzie naprawdę biedni wstydzą się żebrać i dlatego też są biedni
nie wstydzą się żebrać różni cwaniaczkowie, wyłudzacze i próżniaki
Nie mówił czasem ,że jest z Pułanek ?
może to ten sam, który zasłaniając się babcią i rodzeństwem pod TESCO prosił o jedzenie, jak mu dałem dwie zupki w proszku, to poleciał próbować przehandlować innym kierowcom na parkingu... więcej nabrać się nie dam
ja tez juz go widzialam pod tesco..pare razy mnie zaczepial i prosil o jedzenie,maly jest cwany tylko ciekawe czy rodzice i szkola wiedza czym sie zajmuje
Mój mąż kiedyś dał mu parę zł pod Tesco. To była zima, mega mróz, godz19. Chciałam dzwonić na policję, aby się nim zajęli, ale mąż, stwierdził,że ma już za dużo problemów. Teraz widzę, że to był błąd.
Dobra rada: Jak Mały podejdzie poproś go o adres i powiedz ,że pomiżesz jego biednej rodzinie. Reakcja cię zaskoczy. Mały jest cwany, a potem pewnie ma ubaw po pachy.
Nie wiem czy mówimy o tej samej osobie cały czas ten z Tesco podaje adres Pulanki ale wiek pasuje do tego z pierwszego postu ,liczba rodzeństwa też ,babcia itd .
Przy kolejnym podejściu przesadził z fantazjami a przynajmniej tak mi się wydaję gdy zaczął opowiadać jak babcia spłaca kredyt za mieszkanie ,żona twierdziła że miał firmowe buty .
Wzbudza sympatie taki chłopak nie mniej przestałem mu dawać jak doszły opowieści o kredycie na mieszkanie .
Dlaczego tak się dzieje? Bo jesteśmy naiwni jak małe dzieci. Jest pomoc społeczna, bank żywności.
I bardzo dobrze dajcie więcej takim cwaniakom. Inni pozazdroszczą i będzie więcej nierobów i meneli.
To taki młody co często jest na parkingu jak galeria? smutna minka i delikatny głosik?
tak,mały cwaniaczek jak go zobaczę następnym razem odrazu dzwonię na policję
ja też tak zrobię,żebranie jest karalne.
ja już go widziałam kilka razy pod Tesco głównie wieczorami, zawsze ta sama opowieść. ulitowałam się i zawsze coś dałam, ale już nie będę taka naiwna, bo z tego co piszecie chłopak zwyczajnie naciąga ludzi.
A za "pomoc" chłpaczyna pali papierochy za wózkami przy wejściu- też widziałam.
Dziś widziałam jak opisywany chłopiec wymieniał uzbierane pod Tesco pieniądze i była to całkiem pokaźna kwota bo 120zł. Zastanawiam się tylko ile osób w naszym mieście pracując uczciwie zarobi w ciągu jednego dnia taką kwotę bo mi niestety taka dnióweczka nie wychodzi:( Przerażające jest tylko to, iż ten może dziesięciolatek (na tyle wygląda) jak posmakuje takiego łatwego pozyskiwania kasy nigdy uczciwie nie weźmie się do pracy i niestety chyba nie trudno się domyślić co z niego wyrośnie. Nie przykładajmy więc ręki do jego nieuczciwych zagrań ofiarując mu pieniądze. Ja już całkowicie straciłam wiare w ludzi i obiecałam sobie, iż koniec z naiwnością. Na szczęście ode mnie nigdy nie wyciągnął pieniędzy bo po tym co dziś widziałam byłabym zdecydowanie bardziej zbulwersowana.
to nie jest ten sam co pod Carefourem wystaje?