przenosić do innego czy nie ruszać ? a jak upadnie ?co robić ? .Poradźcie bo odchodzę od zmysłów
niestery nie napisałeś o co chodzi , Jest coś takiego jak bankowy fundusz gwarancyjny który gwarantuje wypłatę określonej sumy pieniędzy w przypadku gdyby bank popadł w jakieś tarapaty , poczytaj o tym
Jak nie masz więcej niż 100 000 euro to co cię obchodzi upadłość banku? jeżeli masz więcej warto zawsze rozdzielić pieniądze.
Jak ludzie zaczna wyplacac to napewno padnie lub przejmie go panstwo... czyli w sumie o to chodzi w tej aferze...
Co naprawdę słychać na taśmie TW Czarneckiego, a o czym bredzą media?
Ciekawe ilu dziennikarzy z lewej i prawej strony zapoznało się z pełnym ponad godzinnym nagraniem rozmowy TW Czarneckiego z byłym prezesem KNF Chrzanowskim? Śmiem twierdzić, że garstka, a szacunki opieram na wypowiedziach dziennikarzy, które mają się ni jak do samej taśmy. Największą furorę zrobiło „40 milionów”, których na taśmie nie ma, podobnie zresztą jak niemniej słynnego 1%. Mało tego, nie ma tam w ogóle mowy o wartości banków TW Czarneckiego, co miałby być podstawą dla wynagrodzenia prawnika proponowanego przez Chrzanowskiego. Jest wyłącznie sugestia, że prawnik miałby być wynagradzany za wyniki banków, czyli zyski i to dopiero początek właściwej treści rozmów.
Dalej TW Czarnecki, który był mało rozmowy, wygłasza długi monolog i przedstawia same wady rozliczenia pracowników na podstawie wyników banków, czytaj zysków. Wywód ten jednoznacznie wskazuje, że Chrzanowskiemu chodziło właśnie o takie wynagrodzenie dla znajomego prawnika, na co TW Czarnecki nie bardzo chciał się zgodzić. Zatem za kompletną brednię należy uznać interpretacje GW i Giertycha, że Chrzanowski oczekiwał 40 milionów łapówki, podobnej propozycji nie było. Niezmiernie dziwne jest też to, że rzekomy 1% pojawiający się na wizytówce prawnika, nie spotkał się z najmniejszą reakcją TW Czarneckiego. Wyobraźcie sobie taką sytuację, że ktoś wam podaje cenę lub wysokość wynagrodzenia przy pomocy 1%, a wy nie pytacie, ale od czego, o jakiej kwocie mówimy? Nie koniec na tym, również Chrzanowski nie uzyskując żadnego potwierdzenia, czy też innej propozycji wynagrodzenia, przechodzi nad tym do porządku dziennego, chociaż to jest dla niego sens i cel spotkania.
Kluczowe są jednak inne treści, jakie na taśmie słychać i te, których nie słychać. Chrzanowski wielokrotnie podkreśla, że jest w komisji praktycznie sam, bo nie toleruje go ani premier Mateusz Morawiecki, ani człowiek prezydenta Andrzeja Dudy, niejaki Zdzisław Sokal. TW Czarnecki jest przekonywany, że ludzie premiera i prezydenta dążą do tego, aby przejąć jego banki za przysłowiową złotówkę, natomiast jeden jedyny Chrzanowski uważa, że to działania bezprawne i chce TW Czarneckiego uratować przed bankructwem. Ostatnie dwie istotne informacje są takie, że na nagraniu dostarczonym „Wyborczej” ktoś ocenzurował zapis. W kilku momentach pojawia się klasyczne „pipczenie”, jak w telewizji, gdy podawane są nazwiska przestępców. O tym media praktycznie nie wspomniały, podobnie jak o drugiej bardzo ważnej sprawie. Otóż mecenas Giertych nie dostarczył do prokuratury oryginałów nagrań, a jedynie skrócone kopie.
Gdy się wie o czym się pisze, bo się zna źródła, to można się pokusić o podsumowanie całej akcji. Z rozmowy wynika jednoznacznie, że TW Czarnecki na szczeblach władzy może liczyć wyłącznie na jednego człowieka i jest nim prezes KNF Marek Chrzanowski, cała reszta związana z politycznym obozem PiS chce Czarneckiego utopić. Dlaczego zatem TW Czarnecki wystawia swojego człowieka w KNF i w ogóle jedynego człowieka po stronie władzy, na którego może liczyć? Dlaczego dopiero po pół roku nie cały materiał dowodowy, ale jego strzępy trafiają do prokuratury? Dlaczego Giertych i GW budują z księżyca wziętą „narrację”, że za 40 milionów łapówki Chrzanowski obiecał TW Czarneckiemu uratowanie banków przed bankructwem?
Na te wszystkie pytania jest tylko i wyłącznie jedna odpowiedź – desperacja. TW Czarnecki sprzedał swojego człowieka w KNF, bo jego banki od miesięcy są bankrutami, a próba dogadanie się z PiS, nie wyłączając wykorzystania taśmy jako argumentu, nie przyniosła żadnego efektu. „Wypipczane” słowa z taśmy GW i dostarczone do prokuratury szczątkowe kopie nagrań, zamiast całości oryginału, to próba kolejnego szantażu i sugestia, że TW Czarnecki oraz Roman Giertych posiadają więcej nagrań. Obaj wskazują też konkretne nazwisko, szefa NBP Glapińskiego, którego inne nagrania mają dotyczyć. TW Czarnecki poszedł na całość i próbował wymusić na PiS ocalenie swoich biznesów, ale to się oczywiście nie może udać, nawet gdyby PiS chciał to zrobić.
Mleko się rozlało i jedyna strategia polityczna w tej sytuacji, to pokazanie, że PiS nie jest PO, co się właśnie realizuje. Z KNF natychmiast wylatuje Chrzanowski, tego samego dnia na listę ostrzeżeń KNF trafia Idea Bank TW Czarneckiego. Dodatkowo PiS w trybie pilnym nowelizuje ustawę, co pozwala państwu przejąć bankrutujące banki kapusia SB "za 1 zł", żeby było śmieszniej podstawą prawną jest dyrektywa UE. Odpowiedź jednoznaczna, PiS nie daje się szantażować i przystępuje do ofensywy, zresztą nie ma innego wyjścia. W tej chwili biznesy TW Czarneckiego, które ledwo zipały lecą na dno, akcje spadają o 25% w ciągu dnia i to jest wyrok. Tej bitwy nie wygra PO i Giertych, zdecydowanie wygra PiS, a polegnie TW Czarnecki. Tyle słychać na taśmach.
to jest jeden z najwiekszych bankow, wiec sie nic nie obawiaj, narobili afere i tyle, a ludzie na tym zyskaja bo daja wiekszy procent :)
Znowu PiS przekonuje, że czarne jest białe. Ta afera będzie początkiem końca ich rządów.
Widzę że twój ptasi móżdzek gościu z 19:37 nadal nie pojmuje na czym polega ta "afera"
Pojmuję z tej afery wystarczająco, aby zrozumieć, że rządzą nami aferzyści. Za dużo w tej sprawie zbiegów okoliczności. Panu Czarnecki ratuje po prostu swój majątek bo chcą położyć na nim swoje łapy. To jak prokuratura od początku działa pokazuje, że PiS próbuje sprzątać. CBA wchodzi do biur KNF kilka godzin po Chrzanowskim, a ten miał dużo czasu na posprzątanie. Jeżeli ktoś myśli, że rząd nie jest zamieszany to jest strasznie naiwny.
Dokładnie gościu 18:24 czarnecki stary .... cwaniak polegnie na tym, bo kontekst tej afery jest o wiele szerszy niz jakieś nagrania natury korupcyjnej. Dobrze że tak sprawnie działają słuzby państwa. Tusk mógłby się uczyć od Morawieckiego.
A jak przepadną
A jaka dyrektywa pozwoliła wesprzeć tysiące naiwnych ze skoków? wiem to wszystko wina ubeków i czerwonych.
Ten sam człowiek wszedł do Plus banku a Polsat stał się bardzo przyjazny rządowi, też przypadek. Jeszcze trochę a okaże się, że zamiast ośmiorniczek w meni wyrosła ośmiornica u władzy która manipuluje dowolnie danymi i osiąga duże korzyści będąc u władzy.
Ty to chyba przepisałeś z TVP PiSo bolszewi albo Tv Trwam.
Nie przenosić, czekać na wzrost oprocentowania lokat, co jest nieuniknione.