Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Ciekawe kogo?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 94

                          Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Jeśli idziesz na rozmowę gdzie wymagają język np. angielski to większości przypadków takie rozmowy prowadzone są w tym języku, więc nie uważam, że należy sobie odpuścić i nie dokształcać się (w miarę swoich możliwości). To, że wielu pracodawców jest nie "fair" w stosunku do pracowników i wielu z nich zatrudnia tylko po znajomości nie oznacza, że należy siąść i płakać. Użalanie się nad sobą nic nie da.

                          Gość_Legion
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 96

                          Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Legionie akurat prace mam, uczyłam się 6 języków, z czego 1 biegle, 3 komunikatywnie, 2 dla przyjemności i z przymusu. Cóż z tego jak w ofercie był białoruski? Co mnie zdyskwalifikowało. Powinnam lecieć jeszcze na siódmy język prawda?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          W jakim celu odpowiadasz na ogłoszenie o pracę jeżeli nie spełniasz warunków kandydata jakiego poszukują?

                          Gość_Legion
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Legionie akurat nie aplikowałam na daną ofertę, gdyż z góry byłam skreślona z powodu braku znajomości danego języka. Ale piszę to w związku z Twoją wypowiedzią, zawsze można się przecież nauczyć, a nie siedzieć i biadolić. Więc znam 6, ale to i tak mało, wiec co? Uczyć się dalej, teraz białoruski a zaraz potem norweski itd? Niestety, ale osoby znające inne języki niż podstawowe to nie siedzą w Ostrowcu, tylko w większych miastach. A tu takie oferty to mogą sobie wisieć i czekać.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 58

                  Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                  No to nieźle.. wychodzi na to, że trzeba wszystko rzucić łącznie ze swoim dzieckiem, życiem prywatnym by rzucić się w wir pracy jako ekspedientka w sklepie hahaha

                  Szkoda, że koleżanka nie zadała tego samego pytania tej osobie która prowadziła z nią rozmowe ...

                  Gość_gosia
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                    _gosia nie dziw sie praca w sklepie to nieraz po 10-12godzin to tzw elastyczny czas pracy ,do tego dojazd ,szczególnie w malutkich sklepikach gdzie nie ma związków zawodowych a wszystko zalezy od widzimisie właściciela -pracodawcy ale tez w molochach-hipermarketach jest pełno nadgodzin za które albo sie kase dostanie albo i nie a jak nie zostaniesz to ci umowy nie przedłużą .Na palcach mozna policzyc sklepy gdzie wszystko jest fair play .w większości to wyzysk no i remament -za braki potrącają z pensji ,a czesto braki to nie wina sprzedawczyni ,tylko błędnych decyzji samego szefa -jesli chodzi o małe sklepy osiedlowe czy wiejskie .W większych gdzie z kasy rozliczasz sie po zmianie tez kazdy bład odliczaja ci z wypłaty (co jest ok jesli to twój bład np jesli np wydasz za duzo )ale jesli po remamencie wychodzi manko i rozrzucaja to manko na wszystkich pracowników a i tak straty odliczaja sobie w us od podatku to inaczej niz złodziejstwo tego nazwac nie mozna .

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                      Gościu 14:33 masz rację ale wytłumacz mi jedno. Gdzie w tym wszystkim jest logika ? Czy taka praca w klepie po 10 -12 godzin, często za minimalną pensję, kosztem rodziny ma sens? Wychodzi na to, że człowiek ma żyć po to żeby pracować i nic więcej. Czy nie powinno być odwrotnie? Gdzie w tym wszystkim zadowolenie, satysfakcja z wykonywanej pracy i życia w ogóle? To wszystko zmierza w bardzo złym kierunku, szkoda że nie wszyscy potrafią to dostrzec. Kiedyś będzie za późno.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                        Logiki w tym nie ma żadnej .dlatego dziwią mnie komentarze jesli odmawia się przyjęcia pracy na takich zasadach, typu "ty leniu tobie sie nie chce do pracy iśc a ja cię utrzymuje z podatków"Tylko ,ze podatki płacimy wszyscy ,a sama składka zus to idzie na całkiem cos innego niz bezrobotny .Poza tym każdy się gimnastykuje w pit aby miec jak najwięcej odpisów od podatku i jakoś wtedy zła niewidzi nikt.Duża role odgrywaja tez urzedy pracy ,które zupełnie nie monitoruja zasad na jakich przyjmuja do pracy zgłaszające zapotrzebowanie na pracownika firmy .W UP nie odmówisz przyjecia bo cie wyrejestruja -a wtedy robisz za białego murzyna.Tylko co to za życie .....

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 78

                    Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                    No śmiej się z pracy ekspedientki śmiej, ale tak na prawdę jak nie masz żadnych kwalifikacji, dobrego wykształcenia i nic nie potrafisz robić to ekspedientka to zawód akurat i max co można robić, chyba że masz znajomości, to możesz ze średnim być kierowniczką. Ale nawet mając doświadczenie i konkretny fach w ręku w Ostrowcu nic konkretnego i dobrze płatnego w Ostrowcu się nie znajdzie bez szczęścia albo pleców. To nie Kraków, Warszawa czy Wrocław niestety.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                      Nikt nie śmieje się z pracy ekspedientek, wręcz przeciwnie. Uważam, że każda ludzka praca powinna być doceniana, a każdy, kto pracuje powinien mieć z tego satysfakcje i pieniądze na takim poziomie by mógł żyć bezstresowo. Oczywiście jedne zawody będą cięższe, inne lżejsze ale każdy jest potrzebny bo gdyby tak nie było to nie powstawałyby takie miejsca pracy. Szanujmy ludzi i zawody które wykonują a wszystkim będzie żyło się lepiej.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                        Spójrzmy prawdzie w oczy. Jeśli ktoś nie potrafi nic szczególnego, nie posiada żadnych kwalifikacji to nadaje się tylko do najprostszych prac, które może wykonywać każdy. Takich ludzi jest przytłaczająca większość. I dlatego takie prace, choć potrzebne, nigdy nie były i nie będą wysoko opłacane.

                        A poza tym wszyskim - życie bezstresowe to utopia :)

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Nawet za te najprostsze prace powinno być godziwe wynagrodzenie bo one też są potrzebne. Każdy ma inne predyspozycje i zdrowie, nie każdy nadaje się więc do wszystkiego. W innych krajach nawet te proste prace są doceniane nie masz więc racji gościu 11:50. Co do stresu to tak, nie da się go całkowicie wyeliminować ale nie powinno być tak, że ktoś pracujący od rana do wieczora nie ma za co żyć.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Tak są doceniane te proste prace, że do nich zatrudniają się tylko imigranci. Bo tylko dla nich płaca za te prace jest atrakcyjna. Dla rodowitych mieszkańców już nie. I tak jest na całym świecie.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 93

                          Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Gościu z wpisu z wczoraj z 11:50 nie pisz bzdur ,a ty to napewno posiadasz wysokie kwalifikacje.W dzisiejszych trudnych czasach i tak wielkim bezrobociu w naszym mieście bierze się pracę nie patrząc na swoje kwalifikacje,znam w mojej pracy ludzi którzy mają dużo niższe kwalifikacje niż ja a pracują na lepszych stanowiskach i jeszcze mają się za nie wiadomo co a drugiego człowieka traktują jak śmiecia ,takie są dzisiejsze realia....

                          Gość_ewa
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          A kto Ci każe brać pracę poniżej swoich kwalifikacji? Jeśli tutaj nie możesz znaleźć czegoś odpowiedniego dla siebie - poszukaj w innym mieście, a jeśli tam też się nie uda to w innym kraju. Tylko trzeba chcieć coś zrobić, ruszyć się, spróbować, a nie mówić że "takie są realia w naszym mieście". Przyspawali Was do tego Ostrowca czy co? Nawet mając tutaj rodzinę i dzieci można się ruszyć za lepszym życiem, tylko jest trudniej i trzeba chcieć spróbować. Zawsze tak było że jakiś głąb może być kierownikiem i kierować ludźmi, którzy by go swoją wiedzą zjedli, tylko dlatego że ma dobre plecy i ktoś go na to stanowisko wsadził.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          Gościu 07:49 nie tak łatwo zostawić rodzinę, dzieci i wyjechać. To nie tak powinno być.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowieckie rozmowy kwalifikacyjne

                          A kto komuś każe zostawiać? Jeśli jest dwoje rodziców, jedno wyjeżdża i szykuje grunt żeby ściągnąć resztę rodziny. Zresztą przecież obydwoje też mogą wyjechać, dziećmi przez jakiś czas mogą zając się dziadkowie. Lepsze to niż siedzenie w bagnie i ciągłe próbowanie wyjścia z niego. Bagno wciąga tym bardziej im bardziej się szarpiesz.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
7 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -