Nie trzeba kończyć filologii aby potrafić porozumiewać się w danym języku. Jest wiele szkół językowych, które uczą rozmaitych języków.
Najpierw trzeba mieć czas i pieniądze aby się nauczyć w takim stopniu aby zadowolić pracodawcę. Przy okazji nauczmy się arabskiego, norweskiego, itd bo może będzie taka oferta i nie zdążę się nauczyć i ktoś mi sprzątnie stanowisko sprzed nosa.
Jeremi Mordasewicz zapytany o największą przeszkodę stojącą na drodze polskiego wzrostu gospodarczego, odpowiedział, że brak zaufania. Nie powiedział tylko że to pracodawcy są głównym powodem tego braku. Np. teraz celsa szuka pracowników wszystkich czterech pracowników kampania w telewizji kablowej, i w tv ostrowiec. Bezrobocie 21% a oni nie mogą znaleźć... Dziwny kraj.
Widocznie poszukiwanych specjalistów nie ma
I tak właśnie mówi każdy pracodawca " nie ma poszukiwanych specjalistów" Tyle tylko że to nie brzmi zbyt wiarygodnie.
Pewnie do huty zatrudnią tabuny nauczycieli, politologów i tym podobnych
Celsa ogłasza się nawet w telegazecie Krzemionek więc oferty nadal aktualne
na bramie mogą sobie leżeć
http://www.ostrowiecka.pl/gospodarka/rynek-pracy/5720-zwi-swoj-przyszo-z-cels-huta-ostrowiec
No i dobra mam wykształcenie kierunkowe doświadczenie znam język wysłałem dokumenty po tej kampanii i cisza nawet potwierdzenie że przyjęli nie przyszło, więc o co tu chodzi?
Rekrutacje do Celsy to podpucha, budują sobie bazę kandydatów. Wiem, byłem, rozmawiałem, odrzucili mnie... tylko z powodu znajomości języka, a jakoś dziwnie pani tłumacz nie miała żadnych zastrzeżeń, a i wiem że potrafię się swobodnie po angielsku komunikować. Oh well... what a pitty. Back to the drawing board :)
Gdzie ty teraz znajdziesz drawing board?
wiesz co ? mam kolege ktory dlugo szukal pracy i wiesz co robil w miedzyczasie ? czytal ksiazki po angielsku i ogladal filmy bez lektora i napisow a po przesluchaniu okreslajacym jego poziom wyszlo ze jest na poziomie zaawansowanym. Skoncz gadac glupoty jak sie chce to mozna. Ja sam osobiscie angielskiego uczylem sie z kreskowek bez tlumaczenia i sie samoczynnie doksztalcilem juz za dziecka kazdy sposob jest dobry .
Porównujesz podstawę jaką jest angielski do wręcz wymysłów pracodawców?
To lepiej nic nie rób wtedy na pewno otrzymasz wymarzoną ofertę.
Legionie masz jakąś ciepłą posadkę i cwaniakujesz jak Cię nie daj Boże zwolnią to zostaniesz z ręką w nocniku i odkryjesz, że nikogo nie interesuje jakie języki znasz i co umiesz a każdy poziom wiedzy będzie za mały, bo po prostu nie jesteś nikim wyjątkowym i takich jak ty są setki. Tak więc uważałbym z pouczaniem innych. Szczęście może się odwrócić...
Interesuje, oj interesuje co umiesz i jakie języki znasz