Kiedyś stanie się podobnie jak i w Opatowie. Najlepsi lekarze z niego odejdą. Ponoć nie najlepsza sytuacja jest.
Nie dyskutujcie z pismenem, dziadek nie wie o czym pisze.
Rozumiem pismen, że Ty byś pracował za pieniądze mniejsze niż oferują Ci gdzie indziej tak? Gdyby lekarze nie mieli możliwości zarabiania większych pieniędzy to pchaliby się do szpitala drzwiami i oknami. Skoro jednak mają inne możliwości to ich rozumiem. Każdy idzie tam, gdzie więcej płacą.
Nie muszą mieć maszynki. Wystarczy, że na stołku ministra zdrowia zasiądzie jakaś kompetentna osoba, która to wszystko ogarnie. Póki jednak rządzą nami mierni ludzie to lepiej nie będzie. Oni nie mogli się tego przecież doczekać. Pamiętacie, jak to miały być "lody kręcone"? Kobitka prawdę mówiła, chociaż szczera była.
Dlatego wg mnie przy kontraktach dla lekarzy powinien być wymóg "zakazu konkurencji". Bo co mi z tego, że lekarz X jest dobry w swojej dziedzinie, skoro po dyżurze za....la w przychodni, z niej idzie do praktyki prywatnej (dobrze, gdy nie jest to w tym samym czasie), a potem znów do szpitala. Taki lekarz po kilkunastu (czasem kilkudziesięciu) godzinach pracy to raczej myśli jak tu jak najszybciej "przerobić" kolejkę i wreszcie się wyspać. Nie mówię, że wszyscy tak mają, ale sporo jest takich lekarzy i jest to problem nie tylko Ostrowca.
Mylisz się gościu 14:35 i to bardzo. Te stare babki jak ich nazwałeś, przez całe swoje życie odprowadzały składki więc teraz, gdy zdrowie im szwankuje, te wizyty należą im się jak przysłowiowa psu micha. Po drugie, służba zdrowia już jest sprywatyzowana. Zauważ, że większość, jak nie wszystkie przychodnie są prywatne, tyle że mają podpisane kontrakty z NFZ'em i stąd łupią kasę. Jak myślisz, dlaczego tak trudno wymóc na lekarzu skierowanie na badania? Bo przychodnia ponosi wtedy koszt, najlepiej jest, gdy dostaje kasę za duszyczkę, która nie choruje, a jak już ta duszyczka przyjdzie to jest problem, bo kasę trzeba wydać. To samo ze szpitalami. Jeśli całkowicie byłyby sprywatyzowane to leczyłyby tylko to, co im się opłaca. Żaden prywaciarz, choćby był i lekarzem nie będzie dokładał do interesu. Innymi słowy, jeśli na czymś nie da się dobrze zarobić to należy tego unikać. Dlatego prywatna służba zdrowia nie ma racji bytu bo wtedy nie będzie się liczył pacjent i jego dolegliwości tylko to, ile można na nim zarobić i czy w ogóle można. Jak to mówią, im dalej w las, tym więcej drzew. Na koniec może okazać się, że leczenie będzie przysługiwało tylko tym, co mają kasę i to grubą. Już kiedyś widziałem wywiad z lekarzem onkologiem, który stwierdził, że tak, jak nie każdy musi jeździć mercedesem, tak nie każdy, kto zachoruje musi być wyleczony. Masz pieniążki, będziesz zdrowy(jak się uda), nie masz? Żegnaj się z najbliższymi i światem. Tego chcesz gościu 14:35?
Pismen, kapitalizm się nie sprawdza. Dlatego ludzie będą za socjalizmem, czy tego chcesz czy nie.
Ale jesteś głupkowaty chłopcze!- nie masz pojęcia ile kosztuje jakakolwiek operacja, przy poważniejszej chorobie zdechbyśpodszpitalemz braku forsy.!!!