Ostatnio załapałem się tam , skierowanie miałem bezpośrednio od lekarza z mojej przychodni. Spędziłem tam 7 godz. najpierw 2 godz. na przyjecie i badania laboratoryjne , potem 5 godz. z wenflonem w ręce na decyzję , wraz z wieloma innymi pacjentami modlącymi się kiedy to się wreszcie skończy. Najbardziej rozbawił mnie tam lekarz prowadzący ,,szef SOR,, jak przesłuchiwał pacjentów dlaczego wezwali pogotowie najpierw starszego pana chorego na raka który się źle czuł , potem panią która ledwo łapała powietrze , zgoniła na córkę ona też wezwana była na przesłuchanie , jeszcze tylko brakowało lampy w oczy i prania w pysk . Na koniec lekarz stwierdził że brakuje mi jeszcze jednego badania , wypisałem się na własne żądanie i tak spiep... z stamtąd ledwo trzymając się na nogach że żona ledwo nadążyła za mną, podtrzymując mnie.
pozwalniać tych lekarzy nie nadających się do pracy w szpitalu,zlikwidować ten nasz szpital bo to kpina,w innych miastach nikt nie bierze pod uwagę badań z Ostrowca ,od ostrowieckich lekarzy tylko robią swoje,wstyd,powymieniać prawie wszystkich albo zmienić szefa który nie będzie się bał lekarzy
Nie dlatego się nie bierze pod uwagę, że badania są robione w Ostrowcu, tylko dlatego się badania powtarza, bo z NFZ-tu jest płacone osobno za każde badanie.
Tak właśnie w tym systemie marnotrawi się pieniądze.
Nie lekarzy zwalniać ale calutki zarząd i powołać młodych wykształconych kierunkowo
ludzi, którym by się chciało działać , kontrolować i WYMAGAĆ od leniwych lekarzy solidnej pracy jak w innych zakładach.
Siedzą próżniaki w dyżurkach i przekładają kolana. W jakim szpitalu umierający człowiek leży kilka godzin w poczekalni a panu "doktorowi" zwisa długim ogonem los innych ludzi. Pracują 24h na dobę bo liczy sie tylko kasa więc zapominają tego co się nauczyli przez te kilka lat.
Panie Starosto MUSI Pan coś z tym zrobić.
I dobrze zrobiłeś teraz jak co to do Starachowic.
podaj do sądu tych..... i jeszcze on będzie opłacał sprawę sądową
Ale się gościu z 11:39 rozpędziłeś z tym sądem.Nie jest proste z nimi wygrać.To są nasze realia,niestety.
21 września byłem na SOR-ze.Ja tylko siedziałem 6 godzin,ale była kobieta,ktora siedziała tam 9 godzin.Nie o tym jednak chce napisac.Przyszla babcia z wnuczkiem,ktory zwinięty był z bolu w pzryslowiowy wezelek,nie mogl stać,nie mogl siedzieć.Po godzinie zdecydowano wezwać chirurga.Przyszedl w miare szybko,ale wszedł do rejestracji i zaczal w komputerze ogladac mecz.Jak zaczalem ostentacyjnie patrzyć się na niego,natychmiast przekrecil ekran.Po dluzszym czasie,na krzyki babci,udal się do sali na końcu korytarza.Dawno nie powinien istnieć ten szpital.
Nie wierzę w to oglądanie meczu...
a ja z tym meczem wierze, sama bylam widzialam jak panie tam oblugujace przegladaly zdjecia na jednym z portali spolecznosciowych a mnie myslalam ze trafi bo sie o wyniki badan doprosic nie moglam,niestety nasz szpital to kpina ;/
A ja byłam z mamą tam jakieś 2 miesiące temu, oczywiście była kolejka. jeden pan się poczuł gorzej, miał jakieś duszności, staruszek. No to kolejka okazała się ludzka i uzgodniła, że przepuści dziadka. Dziadek podszedł do okienka i pyta, czy może go przyjąć ten pan doktor, bo się źle czuje. Na to pan z okienka _ " Tu się wszyscy źle czują, proszę pana". :) :) :) :) :)
Dziadek zaniemówił, a kolejka zapyskowała - i przyjął. :) :) :) :)
Jak na chorego człowieka, który cyt. "spiop..." stamtąd, tak że żona nie nadążała za Tobą... to Ty całkiem zdrowy musisz być! :D Uważaj... pacjenci zachowujący się w ten sposób często wracają... na kardiologię...
A ja z synem czekałam 3,5 godziny po to by dostać skierowanie do kieleckiego szpitala bo tu nie mogli nic zrobić. Paranoja
Zakasać rękawy, kończyć szkoły medyczne i idźcie na SOR gdziekolwiek w Polsce pracować:) Zobaczymy jak szybko zmienicie zdanie:)
miałam identyczną sytuację w wakacje, siedziałam pod kroplówka przez 6 h po to żeby dowiedzieć się od lekarza, że w zasadzie to nie mają miejsca na oddziale na który mam skierowanie i że leży tam mnóstwo starszych osób i to mogłoby być niekomfortowe dla mnie jako młodej osoby i w zasadzie to mogą mnie przyjąć ale muszę liczyć się, że mogę leżeć na korytarzu, zrobiłam tak samo jak Samoż wypis na żądanie i czym prędzej do domu
... możesz przybliżyć co masz na myśli...
O czy piszesz człowieku w głowach im się poprzewracało zamiast pomagać ludziom.
To jest tak jak nie doszły radny, który na niczym się nie zna dostaje stanowisko dyrektora i myśli ze człowiek to sterta złomu który mozna wsypać do pieca i uformować od nowa. To tak pseudo dyrektorze nie działa. Na taczki z nim!