PracownikoM, nie pracowniką.
Ja znam wielu pracowników, którzy ciężko pracują, robią wszystko, żeby szef był zadowolony, a przynajmniej nie zirytowany, bo nieraz o zadowolenie szefa równie łatwo jak o wygraną w totka niezależnie od starań. Oczywiście większość z nich jest mocno rozczarowana, bo jako nagrodę za pracę ponad wymiar ustalony w umowie mogą liczyć jedynie na pochwałę, a i to w najlepszym razie.
Oczywiście pracownicy w Ostrowcu są niezbyt inteligentni, nikt mądry nie dałby się wykorzystywać w tak poniżający sposób. Założyciel wątku ma rację, nie wszytko jest winą pracodawcy, w większości przypadków winni są pracownicy i to paradoksalnie starając się za bardzo. Raz zostanie po godzinach kwadrans, drugi raz pół godziny i nim się obejrzy już MUSI codziennie pracować po dziesięć godzin, bo według pracodawcy osiem godzin to praca, a godzina przed to przyjęcie towaru, czyli przygotowanie miejsca pracy, godzina po to sprzątanie i rozliczanie, czyli opuszczanie miejsca pracy. Głupi pracownik się na to godzi i efekty są takie, jakie są. Mądry polak potrafi to sprytnie wykorzystać, inteligentny pracodawca wie dobrze, jak zastraszyć robola, by ten umył mu auto i nawet słowa nie pisnął. Geniusze biznesu potrafią nawet mieć pracownika za darmo, bo swym sprytem po miesiącu potrafią wykazać takie straty z powodu złej pracy, że nie wypłacą wypłaty w ogóle.
Wniosek taki, że społeczeństwo możemy podzielić na złych i głupich pracowników, oraz dobrych, mądrych i sprytnych pracodawców. Obie frakcje toczą wojny i prześcigają się w dokuczaniu sobie tylko dla satysfakcji i dla zasady, ale generalnie wszystkim tutaj żyje się doskonale i w dobrobycie, bo mają pińćset plus.
Nie pracowniką tylko pracownikom jeśli już. Sorry ale ten błąd strasznie razi w oczy.
Założyciel wątku to niedouczony pracodawca ?
Z takim podejściem niedługo sama będziesz sobie pracować.