i tu byś się bardzo zdziwił że bez szkoły,ponad 80% ma wyższe wykształcenie a Ciebie zżera po prostu nadzwyczajna zazdrość:))
no są oni różni mam kolege jest wpolicji bodajze w kunowie i pamiętam ze w 1 klasie zawodówki nie zdał co rzadko sie komuś udawało , no ale taki był, a dziś chodzi dumnie czesc nie odpowiada bo czuje sie lepszy ale zapytaj kto to Wisłocka to nie odpowie
A ja wam powiem tak. Denerwuje mnie policja, czasem nawet bardzo, ale dobrze, ze jest poniewaz to oni stanowia prawo i go egzekwuja. A dlaczego mnie denerwuje? Nie jestem zadnym kryminalista ani nic z tych rzeczy. Z kryminalnymi raczej nie mam zbytnio do czynienia, ale za to czesto zdarza mi sie miec do czynienia z normalna policja. Jestem normalnym kierowca, ktory na codzien jezdzi po naszych ulicach, nie mam na koncie punktow karnych, ani zbyt wielu mandatow. Jednak bardzo czesto jadac przykladowo ulica Zabia zostaje zatrzymany w celu "rutynowego sprawdzenia". I co sie dzieje wtedy? Panowie staraja mi sie zajac zawsze jak najwiecej czasu, tak jakby wiedzieli, ze spiesze sie do pracy albo na jakies spotkanie. Nie zadko przeszukuja mi caly samochod, zeby tylko udalo im sie wlepic za cos mandat. Co prawda wyrwalem na razie od nich tylko po 50zl za brak trojkata i przeterminowana apteczke, ale zawsze staraja sie cos znalesc. Wiem, ze wynika to z tak zwanego przymusu wyrobienia normy, ale przeciez sa jakies granice. Kiedy zostaje zatrzymany, wiec ze conajmniej 20 minut do pol godziny mam z glowy. Bo Panowie musza obejrzec moje swiatla (wszystkie), bagaznik czy czasem nie przewoze narkotykow w miejscu na kolo zapasowe itp. Wiadomo, ze to ich praca, ale przydaloby sie troche umiaru. Kiedys tak nie bylo zeby policjanci sprawdzali nawet ustawienie swiatel (a nawet gdyby byly zle ustawione, ale nie oslepialy innych kierowcow, to nie maja prawa wystawic mandatu, wiem bo akurat na tym sie znam). Tak wiec jesli czyta to ktorys z Panow, polecam troche ograniczyc swoja nadgorliwosc, bo "dobre checi" w tym momencie sa zwyklym uprzykrzaniem zycia.
Do wszystkich którzy uważają, że Policjanci to psy bez szkoły. Jest w tym trochę prawdy! Większość starych psów rzeczywiście nie ma wyższego wykształcenia, ale to są Ci którzy pracują od lat 80-tych bądź wczesnych 90-tych i siedzą na tych bardzo niskich stanowiskach lub dalej zapierniczają w prewencji. Natomiast aktualnie świeżaki czyli Ci z 10 - 15 letnim stażem służby tak owe wykształcenie posiadają w większości.
To nie policja stanowi prawo tylko sejm i senat, policja je jak zaznaczyłeś egzekwuje.
A dlaczego Wisłocka przyszła Ci do głowy?Przecież oni nie są erotomanami ,przynajmniej nie wszyscy muszą nimi być,żeby znać jej twórczość.
Policjanci jak policjanci. Nic do nich nie mam, ale strażników miejskich to bym wszystkim podziękowała. Terminatory przeklęte.... W d****h się poprzewracało.
napisałem Wisłocka jak bodajze wicemarszałek senatu na twiterze o śmierci Wisławy Szymborskiej
Moim zdaniem to policja powinna zajac sie tym watkiem i usadzic tylki tym co zle o nich pisza-Zreszta nie tylko tym watkiem powinna sie zajac policja bo przesadzacie ludzie PRZESADZACIE
Dokladnie ja jestem jedna z pokrzywdzonych osob na tym forum ale nie w tym watku i zamierzam w najblizszym czasie dojsc do sprawiedliwosci
Tak nie szanuja pracy policji a ona nas chroni gdy tego potrzebujemy.
A w jakim watku jest ktos pokrzywdzony do 16:50 jesli mozna wiedziec
Wystraszyli sie cwaniaki juz nie wyzywaja policjii. Po co piszecie na policje zle rzeczy przeciez oni moga sie dow.iedziec kto pisze i po was wtedy
Prawde powiedziawszy wiekszosc kryminalnych to pozostalosci ZOMO, milicji itp. Bez wyższego wykształcenia szkoleni to tego aby miec jak najwiesza skutecznosc. Wiadomo ze nie wszyscy ale tak 90%.
A skad poznaje ze to kryminalni? Ich samochody, ubiór i specyficzny wyraz mordy (bo twarzą tego nie można nazwać)
Niektórzy tutaj ich bronią a ja opowiem swoją historię?
Dostałem wezwanie na kpp w charakterze świadka.
Stawiłem się o czasie, przyszedł jakiś kryminalny po mnie wprowadził na góre i tuż przed pokojem przesłuchań stoi dwoch deptakowców.
widząc mnie jeden wyciąga pałkę i z szyderczym uśmiechem mowi " no chodź przecież tutaj nie masz się czego bać" po czym wszyscy trzej wybuchają śmiechem.
Dobra wszedłem do pokoju przesłuchań zaczyna się wypytywać.
Nagle wchodzi tzw pieprzu (z taką ohydną naroślą na mordzie) chciał o coś zapytać tego co mnie przesłuchiwał ale czekał aż ten skończy mówić. A to brzmiało mniej więcej tak" wiemy że tam byłem tego dnia o tej godzinie i musisz nam powiedziec co ta sie działo". Ja cały czas mówiłem że nie wiem o co chodzi (bo nie wiedziałem) tak też odpowiedziałem i tym razem. Na co ten Pieprzu zadał mi pytanie "Dostałeś kiedyś od policjanta? Odpowiedziałem że tak a on na to "To dostaniesz jeszcze raz".
Co to miało znaczyć? Jakim prawem tak do mnie mówił?Dlaczego nie ma kamer w pokojach przesłuchań?
To są ich wyszkolone metody. Nie wiesz to wg nich wiesz ale nie chcesz powiedzieć. Policja nie jest taka święta jak niektórzy ich opisują. Prawo zawsze jest po ich stronie.
Nie mogłem powiedzieć na nich złego słowa dopóki nei miałem z nimi doczynienia.
POLICJE JEST DOBRA DOPÓKI NIC OD NAS NIE CHCE potem zmieniamy zdanie
też miałam ostatnio niby zabawną sytuację, ale z drugiej strony mogę powiedzieć, że bezczelną ze strony policji. Spotkałam przypadkiem jadąc do galerii z chłopakiem kolegę. Byliśmy samochodami, stanęliśmy na końcu parkingu i rozmawialiśmy. Przejechała obok nas policja, niemalże blokując nam dojazd do miejsca parkingowego, przystanęli bardzo blisko, zaczęli się na nas patrzeć jak na morderców, dosłownie poczułam się jak w państwie policyjnym, jak zbrodniarz, myslałam, że zaraz wysiądą i zaczną nas wyciagać z tego samochodu. To było straszne. Oczywiście policja uwielbia gnębić młodych ludzi za kierownicą, bo przecież to prawie oczywiste, że albo w tym samochodzie mamy kilo koki albo ze dwa trupy -.- Zamiast wziąć się za starych dziadów za kierownicą, którzy powodują najwięcej wypadków, czepiają się młodych ludzi. I w szczególności są to młodzi policjanci, którzy chcą się popisać i dowartościować, pokazując swoja nieuzasadnioną wyższość. Policjanci którzy są starsi, i już swoje przeżyli, są na prawdę bardzo mili i wyrozumiali. A nie te młode bezczelne psy.
Jaki szef, tacy pracownicy. Powiatowemu Bosowi proponuję analizować dokumenty przed podpisaniem słów: dołożyliśmy wszelkich starań aby żetelnie......., nawet daty zdarzenia nie było prawidłowej. Banda ściemniaczy i kolesiostwo. Jak trzeba, dla znajomych się wszystko zalatwi.
cicho tam ! jak jest ładny i młody, to może patrzyć na mnie ile chce ;D
Proponuję panu "niebieski" oprócz ujadania na Policję i rzekomego niezadowolenia z ich pracy( gdyby było prawdziwe, zgłosiłby komendantowi,a nie nam na forum),oraz obrażania i wyzywania,a także pisania oszczerstw (myśli,że na forum jest bezkarny)nauczył się pisać bez błędów (piszemy rzetelnie)lub pisał ze słownikiem,ukrywając brak wykształcenia.
