Chciałam podzielić się z wami kilkoma uwagami odnośnie ostrowieckich pracodawców. Od jakiegoś czasu mam okazję znaleźć się w gronie poszukujących pracy i nie wiem,może nie mam szczęścia albo wyszłam z wprawy . Ostatni raz o pracę ubierałam się 10 lat temu.Niby ogłoszenia są,człowiek wysyła CV i bez odzewu. Mam wrażenie, że niektóre te ogłoszenia to pic na wodę, taka przykrywka,że niby tyle pracy na rynku jest. Jeśli już ktoś się zdecyduję to zawsze słyszę magiczne słowo dzień próbny...oczywiście darmowy. Nie wiem,jak bym chciała za darmo pracować to zapisała bym się do wolontariatu. Ludzie co z wami jest... Marudzicie,że nie na kto pracować... Co może za darmo będzie ktoś robił na szanowne towarzystwo.
W MOPS poszukują pracowników socjalnych !!! świetna praca,płaca,brak odpowiedzialności, nienormowany czas pracy itd. radzę spróbować .
21.57, pieprzysz jak potłuczony. Jak takie warunki super, to czemu sam tam nie pójdziesz do pracy??? A tym nienormowanym czasem pracy i brakiem odpowiedzialności to rozwaliłeś mnie na łopatki. Widać, że nie masz pojęcia o pracy tam. Może byś i poszedł, tylko wykształcenia brak, co??
Ogłoszenia owszem są, ale jak już przychodzi co do czego to CV można złożyć u ochrony zakładu bo dalej nie wolno, jak się uda to w sekretariacie, ale na tym droga się kończy, z cudem graniczy z kimś kompetentnym porozmawiać. Poza tym większość ogłoszeń to zwyczajne oszustwa są, piszą jedno a oferują co innego, zwabiają oferując umowę o pracę i pensję np od 2500 brutto a się okazuje że śmieciówka i szemrane warunki finansowe, część na konto, część do ręki. Inna kwestia to że w Ostrowcu cały czas panuje zmowa pracodawców, standardem jest że zdecydowana większość da zarobić co najwyżej najniższą krajową, na lepsze warunki mają szansę Ci co mają znajomości, jak nie masz znajomości to albo nie zarobisz albo nie masz pracy, godnej pracy za godne pieniądze. Jedyna szansa na lepsze życie to stąd wyjechać i więcej nie wracać. Wiem że samemu jest ciężko ale jak się da dogadać z dwoma, trzema znajomymi osobami to razem można wyjechać, wynająć mieszkanie bo wychodzi taniej i to jest dobry start, potem będzie już lepiej bo praca w innych częściach Polski jest, i nie za psie pieniądze jak tutaj.
Jeśli masz konkretny zawód to znajdziesz dobrą pracę i nieźle zarobisz, bez znajomości. W przeciwnym wypadku jest tak jak piszesz bo konkurencja jest jeszcze mimo wszystko spora.
Owszem znajdziesz, ale poza Ostrowcem. Sam szukałem kilka miesięcy temu i to co proponują to jakieś nieporozumienie. Chociaż może to dlatego, że nie potrzebują wykwalifikowanych, a zwykłych roboli, żeby najlepiej jak ktoś tutaj wspomniał za darmo pracowali.
To nie jest tak do końca prawda że jak się ma dobry zawód to pracę się znajdzie, ja osobiście mam 22 lata stażu, niejedne uprawnienia, mogę o sobie powiedzieć że jestem fachowcem a dobrej pary i tak nie mam, owszem, pracuję, ale za śmieszne pieniądze, bo tylko taką pracę udało mi się znaleźć chociaż szukałem i chodziłem za robotą gdzie się dało, no i niestety nie mam znajomości...
Jaki to jest konkretny zawod w Ostrowcu? Posiadanie jakich kwalifikacji albo znajomosc jakiego zawodu daje gwarancje znalezienia pracy za - powiedzmy - 4000 brutto? Bo o ofertach 2100-2500 brutto nawet nie ma co rozmawiac. Tak pytam, bo jak szukalem tam pracy X lat temu to odbijalem sie od sciany, najnizszych stawek i wymagan ho ho, a po wyjezdzie po krotkim czasie mam pensje nieosiagalna w Ostrowcu dla zwyklego Kowalskiego
Jedź do Starachowic. Ja tam znalazłem pracę bez problemu. Tam jest nieco inna mentalność.
No weź...Pracowałem u starachowickiego biznesmena.Cały czas do mnie dokładał.Sumienie nakazało mi ulżyć mu w cierpieniu.Teraz pracuję w Ostrowcu i podobno przynoszę zysk.Cud jaki czy co?
5:34 dokładnie tak. Jeśli znajomości nie masz to i o dobrą pracę ciężko. Do innego miasta nie mogę jechać pracować,bo mam skomplikowaną sytuację rodzinną. W każdym razie muszę być na miejscu.
10 letni staż pracy to przecież nie mało. Jak przychodzi co do czego to nie wiadomo czego pracodawca chce.
Starachowice to cygańskie miasto
Bo w Ostrowcu brak jest firm na poziomie europejskim, co najwyzej radzieckim.
To niestety prawda. I nawet nie europejskim a na poziomie krajowym. Nie ma pewnej kultury pracy i poszanowania czlowieka ktora wystepuje w powaznych firmach. W wiekoszosci to firmy i firemy lokalnych biznesmenow, ktore moze choc duze to opieraja sie na wyzysku i uciskaniu pracownikow przy jednoczesnym placeniu niewielkich stawek.