A gdzie WY byliście jak sprzedawano hutę? baliscie się mecenasa syndyka czy Szostaka?Na własne podwórko wpuściliście obcego to mu teraz służyć i słuchać.Albo rozliczyć sprzedających.....
mnie dziwi dlaczego tyle marketów jest w ostrowcu?, czemu nie ma konsultacji spolecznych w takich sprawach? w koncu wladza jest dla ludzi a nie odwrotnie
no tak dla ludzi jest ale tylko wtedy gdy wybory są i to trzeba ZMIENIĆ
Nie dziw się, tylko przepisy poczytaj. Władza nie ma nic do gadania, jeśli ktoś na prywatnej działce chce sobie market postawić do 2 tys. metrow kw. Jak spełni wszystkie wymogi to ma dostać pozwolenie i koniec kropka.
Zapomniałeś o planie zagospodarowania przestrzennego. Prywatny właściciel nie może wybudować marketu, jeżeli ww. plan tego nie przewiduje. Więc "władza" ma akurat do powiedzenia dużo, bo to ona uchwala plan. Oczywiście zazwyczaj jest tak, że teren jest pod budownictwo mieszkaniowe i działalność handlową razem, albo właściciel wnioskuje o zmianę planu i uzyskuje ją bez większych problemów, ale to nie jest tak, że można sobie dosłownie wszystko, bo jest się właścicielem terenu.
posłowie do weryfikacji na najbliższych wyborach panom podziękować
A gdzie TOS i SLD-postkomunistyczna mafia.
Może i masz trochę racji, ale też pewnie wiesz, że takich planów nie zmienia się ot tak sobie co tydzień, nawet nie co rok :)
Z drugiej strony to mnie dziwi to ciągłe narzekanie na markety, a potem się okazuje że płacz, bo w sobotę tesco zamknęli :)
Jakoś nie widzę, żeby narzekały na brak klientów. Wręcz przeciwnie- w niektórych ciężko się między półkami przecisnąć. Ludzie mają pracę (może nie jest ona szczytem marzeń, ale jest), my mamy większy wybór, mnie osobiście one nie przeszkadzają. Przecież nikt nikomu nie zabrania robić zakupów w małych osiedlowych sklepikach, nie ma przymusu jeżdżenia do biedronki. Tymczasem odkąd kaufland powstał parking jest cały czas wypełniony.
A już zrzucanie na władzę winy za to, że sobie ktoś sklep wybudował na prywatnej działce to mnie śmieszy po prostu. Ale to oczywiście moje zdanie, pewnie zaraz mnie tu najwięksi hejterzy obrzucą błotem, wyzwą od komuchów i złodziei, a na koniec oplują :)
a nie przyszło do główki, że kto inny narzeka na budowę hipermarketów a kto inny, że w sobotę zamknięte?
Za duzo, bo nie nadazaja latac od jednego do drugiego na polowanie.