A tam Polaków pozbyć :) no co ty.Nauczyciele jęczą ,bo im trzeba będzie w końcu zobaczyć jak to jest pracowac w biedronce ,tesco czy carefure albo pupcie myś we wloszech. Drogie ciala pedagogiczne moze pora ,by do tych glówek doszlo ,że dziecko 9 miesięcy rośnie w brzuszku, potem jeszcze troszkę za nim pójdzie do szkoly....a tak zasadnicza rzecz utrzymanie też kosztuje nie sztuka narobić tylko wykarmić,utrzymać ile książki kosztują,buciki itp????Aaaaa podziękować medycynie po drodze tabletki anty na recepte kiedy chcesz i teraz jeszcze te cale w razie "w" czyli "po"Zamiast wywodzić nad tym dlaczego was na bruk wyrzucają ruszyć glowami dlaczego tak sie dzieje ,co wam pomoże ,ze taki belfer napisze wątek typu jak ten? Zbierzecie sie i nasiejecie tych dzieci ,żeby mieć co uczyć ????!!!!!!
Nauczyciele sobie poradzą...mogą nie pracować w szkole... wyrzućmy ich wszystkich!!!...zlikwidujmy wszystkie publiczne szkoły...karta nauczyciela tylko ogranicza wysokość zarobków...jeśli zechcecie wykształcić swoje dzieci to zapłacicie im i tak za lekcje domowe lub szkołę prywatną...po co mają chodzić do darmowej szkoły...a moze zróbmy jak było przed wojną...jak cię bedzie stać to zatrudnisz sobie nauczycieli dla dzieci a jak nie to sam je naucz by poszły na studia
To nie wina Prezydenta, tylko dyrektorów. Trzymają za niski poziom. Trzeba ich wymienić. Zasiedzieli się nawet po kilkanaście lat, a mieli 2 kadencję. Zależy im na stołkach a nie obronie szkoły przez wyniki. Nie likwiduje się szkół , gdzie testy przekroczą 80% zaliczenia. Poniżej 50% wymienić. Tych od Starosty również. Zgroza że w średnich maturę zdaje około 50 %. Jeśli się weźmie presję albo kończysz szkołę albo chcesz zdać maturę i wtedy masz pałę to zobaczcie jaki jest poziom nauczania. Nie ma złych uczniów są źli nauczyciele. Im zależy aby udowodnić, że uczeń nie umie , a nie by go nauczyć. Efekty są później znane.
Gosciu z 06:01 i tu masz racje
6:01 mam w nosie co piszesz o nauczycielach bo też niektórzy mnie wkurzali ale pisząc że nie ma złych uczniów ośmieszasz się. Wiesz dlaczego tak się dzieje z wynikami? Od najmłodszych lat o oceny rodzice wyklócają się. Dzieciom a potem młodzieży nic się nie chce bo potem rodzic. W średniej już się nie da, ale za późno na wyrównywanie braków. Ale jesteśmy również my mlodzi którym rodzice mówili jak sobie poscilisz tak się wypisz. Nie raz dostałam po nosie ale mnie niższe oceny motywują i biorę się za robotę. Moi rodzice nigdy przy mnie złego slowa o nauczycielach nie powiedzieli. I tyle w temacie. Ja po tylu latach nauki uważam że dobrych nauczycieli jest90 %
00:43 taką wiedzę jaką ma dziś nauczyciel ma każdy z nas. Wystarczą książki i czas i sama wyuczę moje dzieci tego co nauczyciel. Mam kilka znajomych nauczycielek co piszą z takimi błędami, że sms trzeba przetłumaczyć, więc damy radę. Nie ma dzieci, niepotrzebni nauczyciele i niech zobaczą co trzeba potrafić w biedronce na przykład.
tak tak nauczyciele sobie poradza .... znam takiego co 1 wrzesnia nie bedzie na rozpoczeciu roku szkolnego choc ma Etat, tylko na urlopie zdrowotnym przez pierwsze dwa tygodnie bo pracuje zagranica a za urlopik mu szkola zaplaci. Szkola jest darmowa polemizowal bym z tym
Co ty plecisz? Przecież to dyscyplinarna. Dziwna sprawa. I wszyscy wiedzą a on się nie boi i w czasie urlopu pracuje? To nie czasy komuny, gdzie takie rzeczy by przeszły. Teraz to walka o ogień i od razu ktoś by to wykorzystał 9:03
Skoro sobie poradza to po co ten jęk szkól bedzie mniej ale na pewno nie znikną
Ilość szkół zmniejszyć o połowę, miejsca dla dzieci wystarczy.
Porobić klasy 40 osobowe i wystarczy 5 podstawówek, 3 gimnazja, 2 licea i 2 technika. Na szkołach najłatwiej zaoszczędzić. Nasuwa się pytanie: co z resztą budżetówki, dlaczego tak się rozrasta? Może ktoś mądry na nie odpowie.
e tam ,za dużo 5 podstawówek ,wystarczą 2 w naszym mieście
Właśnie jedną osoba obecnie kandydująca na posła zaczynała edukację w klasie 40 osób. Skończyła średnią i studia. Ma pozycję w Ostrowcu. Czyli ilość uczniów nie ma przełożenia na jakość nauczania. Czyli nie ma złych uczniów...............itd.
Idąc tym tokiem myślenia - nie ma męczących klientów tylko niekumate sprzedawczynie, nie ma złych kucharzy tylko czepliwi konsumenci, nie ma nieuleczalnie chorych tylko niedouczeni lekarze, nie ma złych kierowców tylko gapowaci piesi, nie ma kiepskich budowlańców tylko nierówne cegły itd., itd. Z pustego i Salomon nie naleje - jak wiadomo od jakichś 3 tysięcy lat.
Przypominam tym mającym krótką pamięć. Kiedyś w Ostrowcu była rozbudowana sieć żłobków i przedszkoli PAŃSTWOWYCH, zlikwidowano ich większość. Za chwilę ten sam los spotka szkoły.
10/10 17:48
Nie ma znaczenia ilość uczniów w klasie. Tyle samo się nauczyłam w klasie 30 osobowej co i 14, takie same doświadczenia mają moje dzieci. Wszystko zależy od zdolności dziecka i talentu nauczyciela a z tym drugim ostatnio coraz słabiej.
Ilość uczniów w klasie też ma znaczenie -dla komfortu dziecka, szczególnie małego, i nauczyciela także. W klasie 20 osobowej powiedzmy, że nauczyciel podejdzie do dziecka i zajrzy w zeszyt ze zrozumieniem 2 razy , a w 40 osobowej już tylko raz. w 20-osobowej zamieni z dzieckiem dwa słowa, zapyta o coś. W licznej klasie - już nie, musiałby tylko zaglądać i zapytywać, na nic innego czasu by nie starczyło.
Jeżeli nauczyciel w ciągu jednej lekcji poświęci indywidualnie każdemu dziecku 1 minutę w klasie 40-osobowej to zajmie mu to 40 minut. Zostaje 5 minut na zadanie pracy domowej :) i spakowanie teczki. :)
