Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Ostrowiec wieczorem wymiera?

Ilość postów: 36 | Odsłon: 18137 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 22

        Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

        O czym wy piszecie ,człowiek chciał zjeść .Tak w każdym mieście knajpki ,restauracje lokale z rozrywką skupiają się wokół rynków , w Ostrowcu co banki do góra 18 i nic jak słusznie zauważył. Dla przybysza z poza miasta to nie zrozumiałe a wy mu serwujecie lokale które wy znacie.Ostrowiec to już nie to miasto tętniące życiem tłumy na Alei ...

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

          Ja obecnie mieszkam w Piasecznie i tez zauważyłem jak sie podchodzi do osob pracujących poza miastem , jestem już "warszawka" co do wieczornego życia to już nie to miasto jeszcze pięc lat temu było inaczej ale może po prostu wszystko przeniosło się gdzieś indziej... Powiem jeszcze że połowa piaseczna to ludzie z Ostrowca :) A tak na marginesie to przyznam się że potrafimy z żoną przyjecha do Ostrowca tylko po to aby zjeśc naszego kochanego gyrosa zwiedziłem wiele miejsc w europie i nic bardziej mi nie smakowało ale to rzecz gustu a wiadomo o gustach sie nie dyskutuje.Pozdrawiam mój Ostrowiec

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

            To pochwal sie gdzie tego gyrosa jesz:)

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

      Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

      hej, doskonale Cie rozumiem drogi turysto ale niestety w ostrowcu wieczornych tłumów podobnych do tych na chmielnej, krakowskim , cy nowym swiecie nie uraczysz. Ja aktualnieprzeżywam aktualnie podobny szok cywilizacyjny po powrocie po 8 latach spedzonych w Wawie mieszkajac w pieknych miejsko-wiejskich okolicach górki sczęsliwickiej do rodzinnych stron przeżywam. Na pocieszenie powiem Ci że w stolicy tego prowicjonalnego wojwództwa czyli Kielcach też dzieje sie niewiele lepiej czyli nic :(( co do Iłży to masz racje na samej przelotowce jest knajpa ramzes chyba sie nazywa , ale co do ostrowca to całkiem przyjemnie jest w pewnym zajezdzie w Boksysce w okolicach Ostrowca k. kunowa, bliskość przyrody, parking, restauracja i stacja beznynowa oraz zawsze wolne pokoje :)

      Gość_ziomek
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

      Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

      a byłeś w "piwnym grzybku" na rynku?

      Gość_ziomek
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

        A wiecie może, czy ktoś planuje otworzyć jakiś lokal w muszli koncertowej? Znam lokale usytuowane w podobnych miejscach w innych miastach i moim zdaniem takie coś mogłoby być niezłym hitem.

        Gość_hmmm
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

          Gall zgadzam sie z Toba w pelni, ze na rynku czynsz jest drogi. Jednak wg mnie to jest najlepsze miejsce na dobra knajpe. Byla Margheritta ale to za malo jak na lokal w centrum miasta. Tak mi sie wydaje przynajmniej. Jesli ktos jest w naszych okolicach z zamiarem zwiedzenia to szuka czegos innego nic Mac czy bzdurna pizzeria - 50-ta w miescie. Jak dla mnie, gdyby mnie bylo stac na wlozenie w dzialalnosc ok 60 tys, jestem pewien ze na czysto bym wyszedl po troszke ponad roku. Biorac pod uwage naszą konkurencje na rynku..po 2 latach jak ktos dobrze pomysli znajdzie złotą żyłkę. Wstyd mi za to ale nasz rynek niestety chyba jest najbardziej bzdetnym nie tylko w starym kieleckim, ale i w świętokrzyskim

          lakios
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 34

        Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

        Ziomek, byłem OBOK piwnego grzybka. Piwny grzybek był zamknięty :-) A na całym Rynku było chyba całe 5 osób.

        Gość_Głodny_Turysta
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 30

      Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

      ewidentna prowokacja...znasz topografie i swirujesz...wystarczy zapytac w hotelu badz taksowkarza i jak chcesz to znajdziesz to co chcesz...pozdrawiam nieudacznika.....

      Gość_kris...m
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

        To jest faktem, że Ostrowiec wieczorem "wymiera" Ciekawa jestem gdzie są i co robią w ciepły, letni wieczór młodzi Ostrowczanie. Dawniej były w Ostrowcu dwie restauracje i dwie kawiarnie"na krzyż" a wieczorami miasto żyło Całe grupy młodzieży spotykały się i spacerowały po Alei, po Sienkiewicza i było super!. Pytam więc: Gdzie jest ostrowiecka młodzież i ci robi wieczorami? Czyżby tylko komputer i wystawanie pod brudnymi klatkami na osiedlach?

        Gość_ostrowianka 50+
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

          Bez przesady, młodzi ludzie wieczorami nie siedzą tylko przed komputerem, ale wychodzą do różnych lokali. Może Ty ostrowianko 50+ wieczory spędzasz tylko i wyłącznie przed telewizorem, więc tego nie zauważasz, ale ja co weekend wychodzę gdzieś wieczorem ( chociaż ja już nie młodzież;)) i często muszę zmieniać plany, bo w danym lokalu miejsca nie ma. Już kilka razy "pocałowałam klamkę" w a'propos, bo nie zrobiłam rezerwacji i wszystko było zajęte, pamiętam jak wyglądały weekendy w dekadzie, gdzie ciężko było znaleźć miejsce siedzące czy obecnie w margericie.

          Oczywiście mówię o weekendach, bo chyba wieczorne pustki na ulicach w dni "robocze" nie powinny Was dziwić. Jak ktoś ciężko pracuje i wstaje o 5 rano, to chyba naturalne, że przykładowo wtorkowy wieczór spędza we własnym łózku, a nie w knajpie.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 42

          Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

          Jesli jestes Ostrowianka! To nieznasz dobrze swego miasta! Bo w Ostrowcu,to nie dwie resauracje i dwie kawiarnie na krzyz.Ale podaje nazwy,Ostrowianka,Krysztalowa,Oaza,Staromiejska,Malinowa,Teczowa,Sloneczna,Wegierska,To resteuracje wkturych mozna bylo nie tylko dobrze zjesc,ale i potanczyc. Nie wspominam wszystkich! Chocby w spaniala restauracje u Tracza na Aleji 1 Maja.Pozdrawiam Serdecznie.

          Gość_Stanislaw
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 33

        Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

        Kris, nie trafiłeś z tą prowokacją. Wyobraź sobie że odwiedzając miasto tej wielkości (Wiki: 74 tys. mieszkańców) nie przyszło mi do głowy, że na Rynku może nie dziać się nic. Byliśmy przekonani, że wystarczy wyjść dwa kroki i coś znajdziemy. Po całym dniu spędzonym aktywnie w terenie i po zrobieniu pętelki po okolicach Rynku byłem już tak głodny i zmęczony, że zamiast pytać lokalsów gdzie jest najbliższa dobra knajpa po prostu poleźliśmy na Makpadlinę.

        Lakios wspomniał o pomyśle na knajpkę na rynku - nie wiem jak się mają realia Ostrowca, ale z mojego punktu widzenia to byłby strzał w 10.

        Obiecałem kilka zdjęć - proszę bardzo:

        www.alfer.pl >>> i klikamy fotkę Ostrowca, widok z 9 piętra z Gromady :-)

        Pozdrawiam!

        Gość_Głodny_Turysta
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

          Głodny turysto, to fakt z tym naszym rynkiem to niewypał, ale to nie jest tak, że w ostrowcu zupełnie nie ma gdzie zjeść czy posiedzieć w przyjemnym miejscu.

          Dziwi mnie tylko jeden fakt, o którym nie wspominają nasi lokalni znawcy. Jeszcze kilka lat temu nasz kochany rynek był miejscem, gdzie można było szybciutko dostać po gębie za nic, o zaczepkach i nieprzyjemnych sytuacjach związanych z narodowością romską już nie wspomnę. Kursowałam w tych rejonach bardzo często ( jako stały bywalec dekady 0 i tak, jak dekada była dla mnie najbezpieczniejszym miejscem na ziemi;), to sama droga do niej już nie bardzo. I nie piszę tego, bo nasluchałam się jakiś urban legend, tylko takie nieprzyjemne i niebezpieczne sytuacje spotkały mnie osobiście i moich znajomych. Toteż po pewnym czasie starałam się nie zapuszczać w te rejony ( rynek, sienieńska ) samotnie po godz. 17.00. Sytuacja się zmieniła, Romowie ponoć do Anglii wyjechali, ale uraz pozostał.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

            A nasz Turysta to mimo, że głodny, to...przystojnyyyy :)))) Pozdrawiam

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 38

          Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

          Głodny turysto - fajne fotki ;) Szkoda, że nie wybraliście się w rejony Słupi Nadbrzeżnej, fantastyczne miejsce do rowerowego podziwiania okolicy, fantastyczne pejzaże, kościół z 1842r., na cmentarzu groby także z XIX w., przedwojenna brukowana droga nad Wisłę i obszar naturalnej nieregulowanej ludzkim wysiłkiem Wisły, bywam tam przynajmniej dwa razy do roku, gdy mam wolną chwilę, a czasu mało by wyjechać gdzieś dalej ;)

          Co do Rynku - faktycznie wstyd, ale tak jak ktoś pisał - miejsce to kojarzyło się naszym mieszkańcom z agresywnymi Romami, z bandami przesiadujących frustratów i dlatego miejsce to wygląda jak wygląda. Jedynym miejscem gdzie można coś zjeść jest Wietnam i choć jedzenie bardzo dobre, to sam lokal i godziny otwarcia nie są atutami tego miejsca. Ktoś tu porównał nas do Kielc, w Kielcach moi drodzy jeszcze wieczorami na "Sienkiewce" toczy się jakieś życie, u nas całe życie kulturalne przeniosło się (o zgrozo) do Galerii :/

          stopkretynom
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

            Co do Kielc to się zgadza, ja tam 6 lat studiowałam i na brak atrakcji narzekać nie można, nawet o 4-5 nad ranem mozna coś zjeść, a miejsc gdzie mozna posiedzieć lub sie pobawić jest prawie na każdej ulicy w centrum.

            Gość_Czakalaka
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 45

      Odp.: Ostrowiec wieczorem wymiera?

      Bieda w portfelach mieszkańców, ot co.

      Gość_ja
      Zgłoś
      Odpowiedz
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Kamo Polska Kamil Pastuszko
Branża: Elektryczne usługi
Dodaj firmę