No tak, najlepiej niech wszyscy którzy mają odmienne zdanie na jakiś temat i poglądy niż ogół społeczny wyjadą i oby jak najmniej takich osób w mieście. Wtedy zostaną tylko ci wszyscy którzy myślą tak samo, płasko i jednowymiarowo, a będzie super.
Mogą sobie od razu włoski przefrabować na jednolity kolor.
Nietutejsza - tu nie chodzi o osobiste odczucia pojedynczych osób.
Tu chodzi o to, że miasto upada. Nie są to puste słowa. Potwierdzenie ich jest w załączonych w tym wątku danych GUS, a szczególnie pierwsze miejsce w Polsce jeśli chodzi o procentowy ubytek miejsc pracy w okresie 2008-2016. Przejrzyj uważnie wykresy - to nie tajna wiedza z gabinetów politycznych. To dane powszechnie dostępne, tylko trzeba chcieć z nimi się zapoznać.
Może to właśnie jest praprzyczyną tej zaobserwowanej frustracji? Zderzenie propagandy sukcesu serwowanej przez opłacane przez lokalnych polityków media z tym, co ludzie widzą własnymi oczami.
pudrowany trupie to wyjzdzaj do el dorado nikt za tobą nie będzie tęsknił .
To po co tu jesteś? Przecież w dużych miastach czekają na ciebie. Focenią Twoje doświadczenie zawodowe, wkształcenie zawodowe i staż pracy. Czy po skończeniu przyzakładówki pracowałeś choć dekadę? Nie? Kurde, że też nikt się na twoim geniuszu nie poznał. Walcz chłopie, walcz.
21:18. Staram się być obiektywna i nie oceniam ani władz miasta, ani ludzi, którzy tu żyją od dawna. Transformacja ustrojowa wielu ludziom zwichrowała życiorysy i wprowadziła nieodwracalne zmiany w ich mentalności. Też mnie ona dotknęła, jak wszystkich żyjących i pracujących w tamtych czasach. Trzeba było się odnaleźć w demokracji i samemu zadbać o siebie, choć również mi się podobało, że kiedyś miałam wszystko podane i zapewnione, a w pracy można było szefowi podziękować jednego dnia, a drugiego już gdzieś indziej, na lepszych warunkach się zatrudnić.Tamte czasy niestety już nie wrócą, a zburzonych zamków nie da się już odbudować tak, aby wyglądały jak dawniej, choćby nie wiem, jak się ktoś starał. Rozumiem ludzi młodych i ich rozżalenie, bo każdy chciałby swoją wiedzą, umiejętnościami, solidnością i zdobytym wykształceniem zapracować na godne życie. Małe miejscowości nie są atrakcją dla inwestorów z zewnątrz, bo dla nich liczy się tylko perspektywa zysków i nic więcej, a nie straty i koszty, ale też ważne są kwalifikacje pracowników. Jeśli uważacie, że obecne władze nie są w stanie dźwignąć Ostrowca z grożącego mu upadku, to może trzeba samemu coś wymyślić, podpowiedzieć, albo osobiście podjąć się walki o Wasze rodzinne miasto? Musicie jednak pamiętać o odpowiedzialności. Najłatwiej jest krytykować będąc obserwatorem, a zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy wykonawcy konkretnego zadania. Jest okazja, będą wybory niedługo. Może warto zawalczyć o zmiany? Do póki człowiek żyje, wszystko można zmienić, z lepszym lub gorszym efektem. Rozgoryczenie, oskarżanie i frustracja nic tu nie dadzą. Myślę, że teraz, albo nigdy. Do odważnych świat należy. Podoba mi się tu i fajnie byłoby żyć wśród szczęśliwych, pogodnych ludzi. Pozdrawiam.
Nietutejsza ciesze się że na tym forum są ludzie tacy jak Ty,zgadzam się z Tobą w 100 procentach.Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.Zafałam pytanie po co kolejny wątek o tym że jest tutaj tak żle,co ktoś chce przez to osiągnąć - nie dostałam odpowiedzi.Więc dziwne to wszystko.Można krytykować wszystko tylko po co widzę że niektórzy to ubóstwiają.
Nietutejsza - piszesz, że starasz się być obiektywna, a pierwszą wypowiedź zaczynasz od słów "A mnie się w tym mieście bardzo podoba". To jest spojrzenie subiektywne, a nie obiektywne.
Sugerowanie, że małe miejscowości nie są atrakcyjne dla inwestorów stoi w sprzeczności z zaprezentowanymi obiektywnymi danymi GUS. Są atrakcyjne i zatrudnienie wzrasta, ale w Starachowicach.
"Trzeba było się odnaleźć w demokracji i samemu zadbać o siebie" - tak piszesz. Możesz napisać w jakiej branży pracujesz? Bez detali oczywiście.
Nietutejsza, piszesz "Nie oceniam (...) ludzi, którzy tu żyją od dawna. Transformacja ustrojowa wielu ludziom zwichrowała życiorysy i wprowadziła nieodwracalne zmiany w ich mentalności."
Dla mnie to wygląda jak ocenianie ludzi.
Nie jesteś czasem politykiem na wysokim urzędzie?
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/politycy-wszyskich-opcji-do-roboty - tu jest ciekawy wątek o politykach, współpracy, ratowaniu miasta i inwestorach.
Robi mi sie zwyczajnie przykro patrzac na ten wykres... :( zielona linia powinna byc na poziomie 25-30 tys. takie zatrudnienie było zreszta jeszcze w polowie lat 90.
Gdyby tego wszystkiego nie było to msrudziłbyś, że nic się nie robi, ze basenu nie ma, ze browar straszy od dziesięcioleci, ze to, że tamto.
Wszystko jest potrzebne,i baseny,i Browar Kultury itp.Trzeba tylko jeszcze pomyśleć nad rozwojem miasta ,ale ekonomicznym.Każdy pyta-gdzie są Ci inwestorzy?I mają rację,gdyż większość ma już dosyć tego"marazmu".Ps.Tylko proszę nie doradzać wyjazdu itp.
Na jakich inwestorów czekasz bo nie bardzo rozumiem.Zakładu takiego jak huta już nie będzie to nie te czasy.Wszyscy się cenią nawet jak niewiele umieją bo po co pracować jak z socjalu się dobrze żyje.Dobry fachowiec ma pracę i taka jest prawda.
Wasze miasto to tak naprawdę wieś. Za każdym razem jak przyjeżdżam do teściów to mnie trafia jaką drogą się dojeżdża. Wy chcecie inwestycji??? Zacznijcie od porządnych dojazdowych dróg bo jesteście 50 latach
a może by tak wrócić do zawodu przodków naszych od działalności których to pochodzi nazwa naszego pięknego miasta czyli zbójować na gościńcach, będziemy bezlitośnie łupić każdego przyjezdnego bez TOS na samochodzie aż wyjdziemy z zapaści, za co bogatszych weźmie się okup ;)