W Ostrowcu nikt o zwykłych ludziach nie myśli.
Jako mieszkaniec Ostrowca chciałbym wyrazić swoje zdanie w sprawie ostatnio ogłoszonej dotacji ponad 4 mln zł z budżetu państwa na ochronę ludności i obronę cywilną. Cieszę się, że miasto otrzymuje środki i że będą one przeznaczone na zakup sprzętu takiego jak agregaty prądotwórcze, pompy, osuszacze czy ciężki sprzęt. To wszystko jest potrzebne, ale nie możemy pomijać najważniejszego pytania – co z miejscami schronienia dla mieszkańców?
Z raportu z czerwca wynika jasno, że tylko 17% mieszkańców Ostrowca miałoby szansę znaleźć schronienie w razie sytuacji kryzysowej. To zatrważająca statystyka. Co z pozostałymi 83%? Gdzie mają się schować w razie zagrożenia? Sprzęt techniczny może wspomóc działania ratunkowe, ale nie zastąpi realnych schronów czy ukryć, które powinny być podstawą planu ochrony ludności.
Uważam, że środki powinny zostać rozdysponowane bardziej proporcjonalnie. Owszem, sprzęt jest ważny, ale nie możemy odkładać tematu budowy lub adaptacji schronów na później. Potrzebne są jasne informacje, plany i terminy. Mieszkańcy muszą wiedzieć, gdzie mogą się schronić i mieć pewność, że w razie zagrożenia nie zostaną pozostawieni sami sobie.
Apeluję do władz miasta o większą transparentność i konkretne działania w tej sprawie. Ochrona ludności to nie tylko sprzęt – to przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa każdemu mieszkańcowi.