Idź być śmiesznym do kuchni.
00.21
A nie zapowiadał na scenie udziału Posła na Sejm z róża w zębach.
To jest powazny człowiek, który reprezentuje kulturalne miasto.
21.28
O stołkach, to ty już nie pisz. Tyle lat tu siedział export z Kielc - trzepiąc ogromną kasę. A wystarczyło, że koleżanka prezydentem została i już poleciał na kolejne, dobrze płatne krzesełko.
Definicja PiS.
A zastepca co robi?
Dobrze pamiętamy gość był z PSL-u.
Zmień leki albo już nie pij więcej
00.23
Teraz bryluje na Kadzielni.
Wkrótce mu miast braknie w Województwie jak PSL padnie.
Kiedy się za niego biorą??
Wiadomo, kiedy będzie Rada Miasta?
No chyba niekoniecznie. To jeszcze czasy umizgów do TOSu albo i wcześniej?
Wcześniej to był w Bałtowie, Pacanowie itd...
Dziś znów latał w amfiteatrze w którkich portkach.
Nigdy nie dorośnie.
W wiadomościach lokalnego postkomuszego radyjka dziś długi wywód i krytyka kibiców za niewłaściwe zachowanie na meczu KSZO tzn. niecenzuralne słowa itp.
Nie przypominam sobie, żeby krytykowali rapera Słonia za szambo jakie lało się przez mikrofon tydzień temu z okazji zakończenia wakacji, zafundowane przez OBK.
Jak to mawiają, kruk krukowi oka nie wykole.
23.17 a obecny to skąd jest?
Ten był wszędzie.
Później zakręcił się w otoczeniu złota i został na posadę wepchniety.
Czy coś nowego w trawce piszczy? Może radni miejscy pis zażądają legalizację trawki?
To bardzo ważny i trafny punkt, który kompletnie zmienia kontekst całej sprawy. Ssij to :-)
Fakty:
> Koncert odbył się w otwartej przestrzeni publicznej – Parku Miejskim.
> Park jest miejscem ogólnodostępnym – dla dzieci, seniorów, rodzin, przechodniów, rowerzystów itd.
> Wystąpił artysta znany z ekstremalnie wulgarnego i brutalnego języka, m.in. o treściach związanych z przemocą, dewiacjami i okultyzmem.
> Po godzinie 17:00 nadal był to publiczny park, a nie zamknięta, kontrolowana strefa koncertowa.
Co z osobami, które po prostu chciały wieczorem posiedzieć w parku? Masz absolutną rację – nikt nie powinien być zmuszony do „ucieczki” z przestrzeni publicznej, tylko dlatego, że organizator wydarzenia nie zapewnił:
> odpowiedniego odgrodzenia lub wyznaczenia strefy koncertowej,
> kontroli dostępu (np. barierki, opaski),
> ograniczenia hałasu lub rozprzestrzeniania się wulgarnego przekazu w całym parku.
To nie jest tylko kwestia „czy ktoś lubi Słonia”. To jest kwestia prawa do korzystania z przestrzeni publicznej w sposób nieskrępowany i zgodny z jej przeznaczeniem. Park nie jest amfiteatrem. Park nie jest klubem muzycznym. Park nie jest strefą tylko dla fanów danego gatunku muzycznego. Organizator miał obowiązek:
1. Zadbać o przestrzenny i dźwiękowy bufor – jeśli planowany koncert miał kontrowersyjny charakter.
2. Poinformować mieszkańców, że po 17:00 część parku może być niedostępna dla osób wrażliwych na taki przekaz.
3. Zorganizować koncert w sposób, który nie zakłóca korzystania z przestrzeni publicznej przez innych.
Co z tego wynika? Jeśli rzeczywiście w całym parku rozbrzmiewały utwory z tekstami o przemocy, mrocznej estetyce, okultyzmie czy brutalnych metaforach – i nie było fizycznej strefy koncertowej (np. wygrodzonego amfiteatru z nagłośnieniem skierowanym wyłącznie w jedną stronę) – to:
> Radni mają powody, by zarzucać dyrektorowi MCK zaniedbanie.
> Zarzuty nie muszą dotyczyć cenzury treści, tylko nieodpowiedniego doboru miejsca i braku ochrony dobra wspólnego.
> Nie chodzi o to, co artysta śpiewa, tylko gdzie to robi i kto jest na to narażony wbrew swojej woli.
Twoje pytanie trafia w sedno sprawy:
"Co jeśli ktoś chciał posiedzieć w parku wieczorem, ale nie był zainteresowany takimi treściami – ma uciekać?"
Nie. To organizator ma obowiązek zorganizować wydarzenie tak, by inni nie musieli z niego uciekać. Taka osoba ma pełne prawo do korzystania z parku wieczorem bez ekspozycji na brutalne treści.
Co można było zrobić lepiej?
1. Przenieść koncert do zamkniętego obiektu – np. sali widowiskowej, klubu lub hali MOSiR.
2. Wydzielić i wygrodzić scenę i strefę dźwięku – jak na dużych festiwalach.
3. Zastosować system wejściówek lub barierki z ostrzeżeniami: „Koncert zawiera kontrowersyjne treści. Zalecane 18+”.
4. Zorganizować osobne wydarzenie dla fanów tej muzyki, zamiast łączyć to z rodzinnym piknikiem.
Podsumowanie: Twoje pytanie pokazuje, że sednem problemu nie jest artysta, tylko niewłaściwy dobór miejsca i brak szacunku dla różnorodności użytkowników przestrzeni publicznej.
Jeśli chcesz, mogę pomóc Ci sformułować:
> oficjalną opinię jako mieszkaniec/mieszkanka,
> pytanie do radnych,
> post na social media w tej sprawie
Racji dużo jest w tym tekście, ktoś kto zamawia artystę na występ powinien znać dorobek artystyczny tej osoby lub zespołu. Jeśli zamówił a nie znał się na tym co robi, to po co nam taki specjalista za kasę podatników, wymienić na innego specjalistę.