Kilka dni temu informowaliśmy o uchwale Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego w sprawie pozbawienia kategorii drogi wojewódzkiej odcinka starodroża drogi krajowej nr 9: ul. Sandomierskiej na odcinku od Ronda Republiki Ostrowieckiej do ul. Zygmuntówki wraz z odcinkiem ul. Opatowskiej od skrzyżowania ul. Sandomierskiej i Zygmuntówki do obwodnicy Ostrowca Świętokrzyskiego. Wygląda na to, że taka „zamiana” nie każdemu odpowiada. W porządku obrad jutrzejszej (poniedziałek, 23 września) sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego, znalazł się bowiem projekt uchwały w sprawie złożenia skargi na uchwałę radnych Sejmiku.
Po to została wybudowana obwodnica wokół Ostrowca na odcinku Opatowska - Brezelia, aby ruch tranzytowy przekierować na ten odcinek. Tym samym droga, o której mowa w artykule nie spełnia już kryteriów drogi wojewódzkiej. Jest to logiczne i zasadne, ale jak widać starostwo logikę i przepisy rozumie inaczej.
Wie ktoś jak zakończyła się sprawa głosowania nad oświadczeniem Rady w sprawie skargi na uchwałę Sejmiku?
Radny Duda wypunktował starostwo, że angażowanie rady w ten proces jest bezprzedmiotowe i że skarżąc działaja na szkodę mieszkańców, dla których ruch samochodów ciężarowych jest bardzo uciążliwy a pozbawienie tych odcinków kategorii dróg wojewódzkich ogranicza ten ruch. W związku z tym przewodniczący zarządził 5 min. przerwę, która nie miała końca.
No to dziś dawne KwW zagłosowało za skargą na uchwałę sejmiku. Tiry jadą dalej.
Liczy się polityka a nie ludzie.Przed wyborami władza sobie przypomni o mieszkańcach ,na razie działa politycznie.Gdyby Sejmik był zarządzany przez inną opcję polityczną to by Starosta ,Zarząd Powiatu,Radni ,,Tak dla samorządu,, inaczej myśleli.
Mieszkańcy tych ulic nigdy tego nie zapomną.
Dlaczego w innych miastach po wybudowaniu obwodnicy samochody ciężarowe, cysterny z ładunkami niebezpiecznymi, nie mają prawa jeździć ulicami miasta a w Ostrowcu Świętokrzyskim wręcz przeciwnie?
W kwietniu oddano do użytkowania ostatni odcinek obwodnicy, który miał poprawić bezpieczeństwo w naszym mieście. Przez ten czas nic się nie zmieniło. Czy oprócz mieszkańców naprawdę nikogo to nie interesuje? Trudno doprosić się o postawienie odpowiednich znaków. To po co wydawać miliony na inwestycje skoro nie zamierza się postawić kropki nad i ?!
Powiat jest teraz zarządcą drogi mógłby zmienić znaki natychmiast , ale tego nie robi. Ciekawe dlaczego. Odpowiedzi, poza bełkotem jakiegoś naczelnika, brak.
16:49 ; jest po wyborach i głos mieszkańców maja w głebokim poważaniu, a drogę w zimie trzeba utrzymać, remontować i co tam, że ruch na niej głownie ludzi z miasta i powiatu.
Gosciu 23:59 oni wiedzą, że ludzie w tym mieście są głupi i dlatego ich lekceważą takim podejściem do sprawy. Nikt nikogo nie szanuje jesli sam siebie nie szanuje. ostrowczanie tego dowiedli w ostatnicj wyborach głosując na skompromitowana ekipe Górczyńskiego.
Wiele jak widać musi się jeszcze zmienić w tym mieście. Wygląda na to, że wybrani przez mieszkańców radni nie widzą nic złego w dokuczaniu ludziom przez leniwych i niekompetentnych zarządców dróg. Każdy temat chcą rozgrywać politycznie . Nie ma dla nich znaczenia, że krzywdzą ludzi. Takich samorządowców nam tu nie trzeba. Przydałoby się przewietrzyć jednostki odpowiedzialne za bezpieczeństwo w mieście.
Województwo tak samo jak powiat mogło ustawić znaki już w kwietniu jak przejęło drogę (te same przepisy prawa dawały im taką możliwość) - a tego nie zrobiło. Dlaczego?? Dlaczego od kwietnia nie ma znaków? Wystarczyło w kwietniu wstawić trzy znaki. Teraz się zwala winę na powiat. To może tym samym tropem , niech powiat przekaże drogę gminie. Ciekawe co z odśnieżaniem po zmianie kategorii drogi zmienia się też sposób zimowego utrzymania drogi i kolejność.
W czyim interesie działa Rada i Zarząd Powiatu, pozwalając by nadal tiry niszczyły nawierzchnię drogi oraz infrastrukturę techniczną znajdującą się w pasie drogowym, którego nie chcą przejąć? Czy nie lepiej zapobiegać niż leczyć? Postawienie znaków drogowych ograniczających tonaż i prędkość rozwiązuje problem mieszkańców, oszczędza finanse zarządcy drogi, które musi ponieść na przyszłe remonty, wzbudza zaufanie ludzi do władz samorządowych. Ale jak widać urzędnicy i radni mają inne preferencje. Dbają jedynie o własne cztery litery.
Gościu 07:43 jak zawsze dbaja o własne interesy. Szkoda, że ludzie tego nie widzą. Radny Duda wypunktował ich na sesji w tym temacie. ale maja wiekszośc, więc moga działać wbrew interesom ludzi.
9.51 to ten radny co w oswiadczeniu ma do 70m2 za 20 tys?
Co ma piernik do wiatraka? mieszkańcy Sandomierskiej i Opatowskiej odpowiednio podziękują Staroście Zarządowi Powiatu i Radnym przy następnych wyborach.
Nie dziwcie się ,że samorządowcy i radni nie maja dla was czasu.Jak się pracuje na kilku etatach jednocześnie to nie ma na nic czasu.
I bardzo dobrze, że nie che przejąć! Od tego jest marszałek