My z kolei zapraszamy Pan Prezesa OSM na Osiedle Pułanki przed blok Nr 16 (szczególnie w okolicy śmietnika), który został oddany mieszkańcom w 1979 roku i od tamtej pory praktycznie nic nie zostało zrobione poza łataniem dziury na dziurze, pomimo że przed innymi blokami wybudowanymi dużo później i gdzie nawierzchnia była w lepszym stanie położono kostkę. Powinien Pan na własne oczy zobaczyć jak wygląda nawierzchnia przed każdym wejściem do klatki i pasem komunikacyjnym, z którego jakby nie było korzystają starsi ludzie, gdzie o potknięcie się przy ogromnych ubytkach w nawierzchni jest tylko kwestią czasu. Szczególnie kiedy stoją w zagłębieniach kałuże i wzorem mieszkańców z innego osiedla, my też w razie jakiegoś nieszczęścia wystąpimy do Spółdzielni o odszkodowanie.
Tłumaczenie Administracji, że nie upominamy się o naprawę nawierzchni nie jest żadnym tłumaczeniem, chociaż było to od lat zgłaszane i zresztą widać te ubytki, gdyby komukolwiek chciał doglądać swojego "gospodarstwa", którym zarządza i za co bierze niemałe pieniądze, które zresztą my mieszkańcy osiedla co miesiąc wspomagamy kasę spółdzielni.
Jestem kurierem i zgadza się, że wygląda to jak zapomniana część osiedla, ale najgorsze w tym jest, że kiedy zapakowane są samochody na parkingu i ktoś inny naprzeciwko postawi inne auto - tuż przy wyjściu z trzeciej klatki, to nie ma żadnej możliwości, aby dojechać pod pierwszą czy drugą klatkę, bo zarządzający osiedlem nie pomyśleli o drodze ewakuacyjnej, aby tam znalazła się koperta z zakazem pakowania. Ja nawet z ciężką przesyką sobie porazę, bo wzmę pod pachę i dojdę, ale nie wim jakby to było w przypaku karetki pootowia czy straży pożarnej.
Mam pytanie do mieszkańców 16-tki.Kiedy na zebraniach osiedlowych lub na ZPCZ zgłosiliście wniosek z tymi problemami.Odpowiem,nigdy.Mieliście swoich przedstawicieli w Radzie Osiedla i jak pomogli rozwiązać ten problem ? Jestem na każdym zebraniu osiedlowym i widzę ile mieszkańców jest z 16-tki.Nawet głosu nie zabierają w tym temacie.Trochę własnej incjatywy Państwo,bo ten parking naprawdę woła o pomstę,a nie zapraszać Prezesa jakby on nadzorował osiedle.Wybrać przedstawicieli i iść z petycją do zarządu OSM.Zobaczcie jak mieszkańcy z 17-tki się zorganizowali i mają piękny parking.
Akurat mieszkam na osiedlu Rosochy, ale jestem zaskoczony, że wasza spółdzielnia aby cokolwiek zrobiła, to trzeba się organizować, iść do nich z prośbą, może na klęczkach i z kopertą, a najlepiej z py.kiem, krzykiem i hukiem. To za co oni biorą pieniądze, skoro nie znają swoich zasobów, którymi zarządzają, ile lat ma dany blok, kiedy był remont, malowanie, ocieplenie? Chyba jestem starej daty, bo jak słyszę takie rzeczy, to nóż w kieszeni się otwiera. Kiedyś nikt nikomu nie pokazywał palcem co ma zrobić, tylko zgodnie z powierzoną mu pracą, uczciwie ją wykonywał. A tu wiece będą organizować i uczyć spółdzielnię co ma robić.
21:19 - to żeście się mieszkańcy doczekali, podpowiadają, z petycją do zarządu OSM musicie iść. Co to się porobiło w tym kraju, jak nie petycje, uchwały, ustawy, to referenda, wybory. Niedługo do sklepu przyjdzie nam iść z petycją, aby cokolwiek kupić.
17.12 rada osiedlowa w imieniu mieszkancow, od tego jest
Na Pułankach już od dawna nie ma RO...
Dlatego remonty przeprowadzane są w tych blokach, gdzie mieszkają znajomi lub rodzina pracowników administracji, a nie stan czy wiek tych budynków.
Kamil nic nie mogę Stelmasik on tam interweniuje gdzie czuje korzyści
Wszystko rozejdzie się po kościach i dalej będą robić swoje i dla swoich. Każdy chciałby mieć taką ciepłą posadkę - żyć, nie umierać. Nie trzeba martwić się o plany, produkcję, zysk, pieniądze, bo mieszkańcy co miesiąc przyniosą.
Panie Prezesie, proszę pamiętać, aby przekazać podwładnym by w tym roku też pamiętali załatać nam koleiny i dziury na Pułankach przy wyjściach z klatek wprost na śmietnik? Bo wie Pan takie łaty powtarzane z roku na rok nawet ładnie wyglądają i dodają otoczeniu uroku, a przyjezdni goście zachwycają się i mają okazję pokazać swoim dzieciom wczesny prl. A naprawdę jest co, bo to jedyne i unikatowe miejsce na Pułankach.