co sądzicie o orliku na ogrodach stan ,dozór itp.oprócz tego strasznie denerwuje mnie to ze stare konie grają na tym zamiast młode dzieci które powinny cwiczyc a nie siedziec przed komputerem
Wina rodziców.
Toi oni wypisują swoim pociechom zwolnienia z Wf'u na cały rok, to oni pozwalają siedzieć przy kompie przez cały dzień.
A my "Stare konie" od dziecka latamy za piłką i robimy to nadal. I nie zajmujemy dzieciakom boisk, bo przecież są rezerwacje i każdy może przyjść sobie zarezerwować bezpłatnie boisko. Czemu nie rezerwują boiska młodzi ? Bo nie chce im się grać w piłkę , wolą dom i komputer.
A to że my "stare konie" nadal grają w piłkę to tylko dobrze o nas świadczy.
Młodzież i dzieci nie garną się do sportu. Teraz jest kilka Orlików i w większości grają starsi seniorzy (w tym i ja). Wcześniej nie było takich boisk tylko na każdym boisku szkolnym, skwerku trawnika, przy bloku i gdzie było to możliwe dzieciaki kopały piłkę. W szkole WF, po szkole kolejny raz grania a pod koniec dnia z kolegami z osiedla (i lekcji do odrabiania było więcej niż teraz). Podobnie z basenem - jak był mały na KSZO to trudno się było dostać bo każdy chcial pływać, teraz mamy z prawdziwego zdarzenia - też tylko starsi seniorzy pływają. Kiedyś każdy miał rower, dziś niestety duża część młodzieży ma skutery. A co teraz jest ze stołami do tenisa? A pamiętacie jak dziewczynki grały w klasy i skakały na skakankach itp ? Wkrótce zapomnimy co to ładna figura u zgrabnej dziewczyny i wysportowany chłopak. Przez brak ruchu i sportu rośnie pokolenie leniuchów i grubasków. I zaraz mnie zbombardują, że to wina szkoły, a nie rodziców. Bo dzieciak ma tylko komórke, komputer, skuter i grubnie w oczach, a szkoła nic nie robi. Tylko, że na WF w szkole nie ma kto ćwiczyć. A swoją drogą Orliki powinny być czynne do 22.00.
zmieniła się mentalność młodzieży i tu trafiłeś
cyt"I zaraz mnie zbombardują, że to wina szkoły, a nie rodziców. Bo dzieciak ma tylko komórke, komputer, skuter i grubnie w oczach, a szkoła nic nie robi. Tylko, że na WF w szkole nie ma kto ćwiczyć" - od siebie dorzucę i je te wszystkie świństwa z McDonald'sów.
za blokiem ogr 15 jest boisko przy podstawowce 5 i tam mozna wchodzic chyba 24/7, kiedys tam gralem grubo po 22 :D
bardzo często tam przechodzę i widzę zarówno dzieci jak i dorosłych grających w piłkę. Jeśli rodzice nie zachęcą swoich dzieci do uprawiania sportu to Orlik sam nic nie załatwi. A może dobrze, że grają tam starsi i dają przykład dzieciom swoim i nie swoim? nie pomyślałeś o tym? ( do założyciela wątku). Poza tym nie zapominajmy, że każdy ,, ruch" dorosłych to mniejsza liczba zawałów i innych chorób cywilizacyjnych. Więc może nie nie narzekajmy tylko na boiska!) zachęcam :)