Ja tam wolę jak organistka śpiewa a przede wszystkim gra bo pani Ewie ta gra nie wychodziła, aż żal było słuchać. Dobrze że odeszła.
Pani Ewo, bardzo brakuje Pani w naszym kościele. Można było pośpiewać, teraz nie wiemy o co chodzi...
Pani Ewa teraz u nas pięknie służy grą i śpiewem. Dziekujemy
Pani Ewo, to już blisko rok. A my ciagle żałujemy Pani odejścia z parafii. Kiedyś był tak normalnie i uroczyście. Dziś chałtura i śmiech z wykonywanych śpiewów z orkiestra weselna:((
Zakonnica że Stawek jest niesamowicie wredna. Aż nie wypada tak zachowywać się osobie w habicie. Mobbing względem dzieci, wydziera się na ludzi, wtrąca się w sprawy, które jej nie dotyczą. Wstyd dla parafii i zakonu.
Na Pułankach jest nowy organista, młody ale ma potencjał.