dzień dobry,
czy są dostępne tzw opony całoroczne? Byłoby wygodniej nie zmieniać 2 razy do roku tych opon. Co o nich sądzicie?
Robote bym stracil.Nic innego nie umiem robic.A moje dzieci?Grzybow nie ma w lesie, pola nie mam.Przyszedl by glod.Ale w sumie na Pis glosowaliscie to kase dostane za free .Socjal jest spoko, nie trzeba robic.
Grzyby są w lesie, ale na samych grzybach nie wyżyjesz no chyba że będziesz je sprzedawał. Zacznij może ryby łowić, chociaż u nas czyli PZW Kielce zbiorniki masakrycznie przełowione. Jeśli chodzi o opony cało roczne to zadam Ci proste pytanie autorze wątku: buty na też masz jedne na cały rok?
Pewnie że są, np na Allegro.
moim zdaniem to dobry pomysł, poczytaj opinie innych
Ja już się kiedyś przekonałem, że to wcale nie jest dobry pomysł. A w opinie "sponsorowane" bym nie wierzył...
Kolego ja kupiłem całoroczne nawigatory w tym roku. Póki co są OK, dwa razy przydał się ich nowy bieżnik, który uchronił od stłuczki. Nie wiek jak będzie zimą (różne panują opinie). Generalnie miałem kupić używane letnie, dołożyłem i kupiłem całoroczne nówki.
Faktycznie polecam Navigatory lub inne całoroczne. Kiedyś wymieniałem letnie na zimówki ale jazda po mieście i nie w górach oponą całoroczną także jest ok. W tej chwili zużywam 2-gi komplet nawigatorów.Pamiętam, że jak były zimy ze śniegiem doskonale dawały rade a błoto poślizgowe - lepiej niż zimówki. Chodzi o opony całoroczne, nie koniecznie nawigatory. Przy obecnych zimach tym bardziej wskazane. A lepiej częściej wymieniać całoroczne niż jeździć na starych twardych zimówkach. Przejechałem ok 250000 km na całorocznych. Polecam nie nabijajcie kasy innym jeżeli nie jeździcie w górach.
przynajmniej wspierasz i polski kapitał...gdziekolwiek nie byłyby one produkowane.
Polecam opony verdestein quatrac 3 zakupiłem już drugi komplet są rewelacyjne
Kolego podaj rozmiar opon, które cię ineresują a coś dobrego i niedrogiego dobiorę.
Jako fachowiec odradzam zdecydowanie-to do wszystkiego jest do niczego.
Wydatek taki sam, bo całoroczne w lecie ścierają się bardzo szybko, a różnica w bezpieczeństwie kolosalna. Na życiu i zdrowiu nie wolno oszczędzać.
fachowiec powiadasz ?
od czego ?
od obsługi maszyny do ściągania opon z felg ?
Tu mi nie musisz doradzać. Ja nawet wolę tobie zostawić wykonanie tej prostej w sumie czynności i chętnie za to zapłacę.
Ale opony dobiorę sobie sam. Na podstawie własnych doświadczeń na drodze.
Nie ma czegoś takiego jak opony całoroczne. Może przez pierwszy letni/zimowy sezon (zależy kiedy je założysz) będą w miarę spełniały rolę, ale nie będą miały w 100% właściwości typowej opony zimowej (nie ta mieszanka gumy i nie ten bieżnik). Wiem bo kiedyś takie miałem. Po jednej zimie sprzedałem. I kupiłem zimówki.
Twoje pytanie można zadać inaczej: czy muszę kupować do wspinaczki nową linę?? Mam konopną (po dziadku, wiązał nią konia) - może się nie urwie??
Chcesz oszczędzać na bezpieczeństwie - OK. Zabijesz siebie - OK. Ale pamiętaj, że na kiepskich oponach możesz zabić kogoś bo nie wyhamujesz.