Pod płaszczykiem tych opłat wprowadzili ukryte zwiększenie opłaty stałej. Do tej pory wynosiła ona 125 zł. Teraz jeśli ktoś pracuje i nie ma możliwości odebrania dzieciaka wcześniej musi zapłacić 231zł plus wyżywienie oczywiście. Sprytne posunięcie. Damy wam darmowe godziny a i tak zapłacicie więcej..
w poniedzialek jest o 10 narada w urzędzie w tej sprawie. Ten podzial jest niesprawiedliwy dla rodziców, ktorzy pracuja na zmiany.
Raz przyprowadze dziecko na 10 i odbiore o 16, innego dnia musze isc do pracy na 7 i koncze o 13. z tego wynika, ze pracuje w tygodniu w godzinach 7-16...Gdybym zadeklarowała takie godziny musialabym placic za przedszkole 400 zl...to nic, ze faktycznie synek bylby w przedszkolu 6 godzin dziennie....
Dlatego bede musiala zabierac dziecko na godzine dziennie dziecko do swojej pracy, aby wyrobic sie w tych 250 zl, które płaciłam do tej pory.
Znów najlepiej dla tych, którzy nie pracują i moga sobie pozwolic na odebranie dziecka o godzinie 13-tej. a jak ktos pracuja, nie ma pod ręka babci to będzie musial sie nieźle nagimnastykować.
Miejmy nadzieję, ze poniedziałkowe spotkanie coś wyjasni na korzyść pracujacych na zmiany rodziców.
A u mojej koleżanki,w Rzeszowie, zasady podobne-5 godz. za darmo, każda dodatkowa 2,1 zł. Tylko,że te darmowe godziny rozdzielone są płatnymi-powiedzmy-od 8-11 ( 3 godz) 0 zł, a potem od 13-15 (2 godz)-0 zł.W ten sposób nie trzeba likwidować etatów pań przedszkolanek, realizowane są dodatkowe zajęcia (taniec,angielski,karate itd..) Ja osobiście tak bym wolała, bo pracując od 7 do 15 -licząc nawet na wyjątkową przychylność szefów nie jestem w stanie punktualnie zostawić dziecko o 7 i odebrać o 15-więc do 3 godzin, za które będę płacić i które faktycznie dziecko będzie w przedszkolu doliczyć trzeba 2 x po 15 min ( być może mniej) za wcześniejsze przyprowadzenie i odebranie -tyle,że 15 min liczy się jako godzina- więc ty 2 x 15 min to nie 30 min tylko 2 godziny- bzdura do kwadratu. Aha- będą pewnie takie dni,gdy będę mogła odebrać dziecko wcześniej...Po co te deklaracje-nie można na podstawie czipów,które mają zostać wprowadzone płacić po prostu za tyle czasu ile dziecko przebywa-co za problem wyliczyć to nawet co do minuty !?? Skoro miasto nie chce płacić za " niepotrzebne " etaty -to przecież po miesiącu, czy 2. okaże się i tak ile godzin przebywają dzieci w danym przedszkolu i ile wpływa pieniążków...
A nie jest tak że tylko pierwszy miesiąc płacisz z góry i tyle ile zadeklarowałas? a jeśli dzieciakowi zdarzy się zostać w domu to następnym miesiącu odliczą ci te dni nieobecności?