Znak PCK na pojemnikach nie znaczy wcale że odzież tam idzie jako pomoc dla potrzebujących. Są one wydzierżawione przez osobę która sortuje i jedne oddaje do sklepu Ciucholandu a reszta nie nadająca się do sprzedaży idzie jako czyściwo do różnych zakładów. Nawiasem mówiąc to bardziej opłaci się niż sprzedawać w Ciuchlandzie.
dobry pomysł
Ja bym chętnie posprzątała w szafach i przygarnęła przy tym choćby kilka złotych :)
Miałam sklep z odzieżą używana i kupując towar niesortowany miałam białe worki z napisem PCK . Tak ludzie pomagaja . oddajecie niby dla biednych a to wszystko idzie na lumpeksy zeby dać zarobić prywaciarzom
Dokładnie tak. pracowałam w jednym z ciucholandów i jak byla dostawa ciuchów to bardzo często towar był ze zbiórek PCK. szef się cieszyl bo dobre ciuszki i czyste, wiec cenę mógł podnieść. Dlatego ja juz nie oddaję do pojemników PCK skoro to nie trafia dla potrzebujących.
Skup markowych.
A może tak wynająć salę i zrobić sprzedaż ubrań używanych? Jest ktoś chętny?