Tylko jedna osoba podala stawke i to taka ktora jest poza moim zasiegiem. Nie ma tu wiecej osob, ktore zatrudnialay lub byly zatrudniane? Jaka jest srednia stawka za godzine? Oczywiscie moge podpisac umowe o prace z pania, ktora wybiore, podobno skladki ZUS placi panstwo, a niania sobie tylko ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 300zl miesiecznie.
No ja akurat płąciłam za odprowadzanie i przyprowadzanie do szkoły 20zł /h. Niania bywała 4x w tg po 3h. Uważam, że dwójką dzieci nikt nie zajmie się godziwie za mniej niż 15zł/h/
Stac Cie to placilas. Wolno Ci
Gość 15.30
No ty na pewno jesteś po kilku fakultetach i wszystkie skończone na renomowanych uczelniach,gdzie można sie dostać tylko z maturą zdaną na 100%,i dlatego masz podstawy mówić,ze jak po pedagogice to nic specjalnego.No i na pewno potrafisz udzielić pierwszej pomocy??
Ludzie,nie popadajmy w paranoję.A ilu rodziców jest po kursie udzielania pierwszej pomocy?? No raczej nie wielu,co nie znaczy,ze nie wiemy jak pomoc dziecku gdy jest chore,lub gdy ulegnie kontuzji.
Idąc tokiem myślenia gościa z 15.30 do opieki nad dziećmi powinniśmy zatrudniać pielęgniarki z oddziałów dziecięcych,a i lekarz tez by sie przydał,chociaż by na taki dyżur 2 razy w tygodniu.
Większość z nas rodziców nie ma wykształcenia medycznego,i jakos te dzieci wychowujemy,rosną i mają sie świetnie,wiec nie wymagajmy,żeby opiekunka byla lepsza od nas.Niech będzie tylko taka jak my,opiekuncza,troskliwa,czuła i odpowiedzialna,to powinno wystarczyć.
22:16 a żebyś wiedziała, ze wielu rodziców ma zaliczony kurs pierwszej pomocy. Przedszkolanki nie mają go niestety.
A skad ty to mozesz wiedxiec czy mają czy nie? Poza tym, ukonczenie kursu udzielania pierwszej pomocy, to zadne osiagniecie. Za moich czasow uczyli tego w szkole w liceum.
8:33 uczyli i uczą ale to nie jest KURS PIERWSZEJ POMOCY. Jeden się nauczy a 10gap nie poradzi sobie przy zadławieniu, czy krwotoku z nosa. Tak więc żadne to osiągnięcie ale jak mi dziecko opowiadało jak pani w przedszkolu dzieciakowi, któremu krew z nosa leciała kazała głowę do tyłu odchylić to wiesz... Jednak krzywdę łatwo zrobić. Do opieki nad dzieckiem niepotrzebna żadna pedagogika, bo to żaden plus. Potrzebna empatia, zdrowy rozsądek i fantazja aby dzieciak się nie nudził. No, a z udzielania pierwszej pomocy na pewno bym przepytała ewentualną nianię. Mam zdrowe dzieci, ale wiele razy zdarzało się krwawienie z nosa, skaleczenia, a nawet wybity ząb i gdybym miała byle jaką nianię, to musiałabym do domu pędzić szybciutko, a że miałam mądrą kobietę to nawet nie dzwoniła, tylko sama sobie dawała radę. Ale umówmy się, nie za 10zł. A autorka chce do dwójki dzieci, wtym maleństwo i chce taniej niz za 13zł? Hm, to rzeczywiście te panie co się oferują po pedagogice niech zatrudni. Nie oznacza to, że nie są bystre, absolutnie, ale nie wiem czy chcą być niewolnikiem czyimś za pół darmo. Autorko, chytry dwa razy traci. Nie szukaj oszczędności na dzieciach, to najgłupszy pomysł.
Po to jest niania by nie była potrzebna pierwsza pomoc. To chyba logiczne.
Płaci jej się by zapobiegała nie zaś ratowała.
Niania niby zapobiega? Hm, to ja chcę taką i dla siebie i dla dzieci i dla męża. Ile wołasz? Zapobiegniesz anginie u dziecka i wymiotom? Krwotokowi z nosa? Złamaniu nóżki, gdy gołoledź? Zadławieniu, zakrztuszeniu? Użądleniu przez osę (a tu i śmierć może nastąpić), komara, muszkę (uczulenia są), pyleniu drzew? Ile na godzinkę? Ja jestem w stanie dać ci i 200zł za h, jeśli zapobiegasz wszystkiemu złu tego świata. Po co masz się marnować za 6zł/h. Daj namiary a oddzwonię, bądź email, bo jeszcze cudotwórcy na ty forum nie było.
Weź te 200 zł zapłać Shaginianowi :)
I ta pierwsza pomoc zregeneruje połamaną nogę dziecka? Wyssanie jadu osy wskrzesi martwe niemowle?
Popadasz w paranoje.
Normalne jest że niania ma mieć oko na dziecko i zainterweniować gdy to np wspina się na parapet. Co tu tłumaczyć. Pewnie po drugiej stronie jest jedna z tych osób co dzieci nie miała i nie wie to sie wypowie.
Opiekunka która u mnie zajmowała się dziećmi brała 7zł a zaczynała od 5zł. I o zgrozo wyobraź sobie dzieciaki nie zginęły.
08.53
Podejrzewam,ze nie chytrość kieruje założycielką wątku,tylko brak funduszy na opiekunkę,ktora utrzymuje się tylko z opieki nad dziećmi .Chyba kazda z nas jakby miała pracować tylko na niańkę nie bylaby szczęśliwa,bo w sumie mijałoby się to z celem.Jedyny plus,to ze lata pracy lecą,tylko jakim kosztem? Dzieci z obcą osobą i z wypłaty zostaje zero,nawet na przysłowiowe waciki nie zostaje.
Tu przecież nie chodzi o oszczędności tylko możliwości. Nikt nie zapłaci więcej niż ma. Potem się dziwią, że kobiety odchodzą z pracy jak mają 500 +. Ja się nie dziwię bo jak ma całą pensję oddać opiekunce to chyba lepiej samemu zostać z dzieckiem.
10:01 nikt się nie dziwi, że odchodza. Ja na miejscu autorki, gdybym miała tak marną pracę, że nie byłoby mnie stać na opiekunkę zostałabym w domu. Cóż, dwójka dzieci i 13zł wg Niej dużo. Taniej tylko ślepa i głucha zajmie sie dwójką dzieci.
22.37
Aha,wielu rodziców ma ukończony kurs pierwszej pomocy,a przedszkolanki juz nie wg ciebie? Przedszkolanki nie są rodzicami?
I jeszcze masz pewność,ze masz racje,bo pytales/pytałaś wszystkie przedszkolanki w Ostrowcu??
8:40 absolutnie nie odnoszę się do miasta Ostrowiec. Mam dwie znajome przedszkolanki, które takiego kursu nie mają. Mam też kuzynkę przedszkolankę i również nie potrafi nawet własnemu dziecku udzielić pierwszej pomocy. Wszystkie pracuja w przedszkolach, ale prywatnych w dużych miastach. Może w państwowych jest inaczej. Jednak powiem szczerze przeraża mnie to, że osoba, której powierzamy nasz największy skarb nie będzie umiała w razie czego pomóc mu. W Ostrowcu raczej są państwowe przedszkola z tego co wiem, może i jakieś prywatne, ale w mniejszych miastach tak łatwo się nie znajdzie pracy a w dużych z PUP biorą jak leci, bo prywatne placówki rosną jak grzyby po deszczu. Akurat w Ostrowcu mieszkam bardzo krótko i niewiele wiem o tym mieście. Zapisałam dziecko do szkoły od września i jestem zadowolona. No i jest pielęgniarka w szkole a w poprzedniej w małym miasteczku była dwa razy w tg. co jest wg mnie niedorzeczne. Zdrowie jest najważniejsze.
Ja sprawuję opiekę nad dwójką, 10 i 7 lat. Zaprowadzam rano do szkoły potem odbieram i daję obiad. Wychodzi mi 3 h dziennie x 5 złotych za h = 15 złotych dniówka. Gdy dzieci chore mam wolne bo wtedy któreś z rodziców lub babcia jest z nimi. I co? Matka nisko ceni swoje dzieci czy ja robię za byle co?