Chciałabym przestrzec wszystkich przyszłych zamawiajacych okna lub drzwi w punkcie na ul. Szerokiej ( drugi punkt maja na Kilińskiego w Rozwoju ). Pewnie jest wiele osób bardzo zadowolnych z obsługi i usług tej firmy, ale niestety do nich nie należę. Właściciel firmy pewnie znalazłby tysiąc argumentów,że to ja nie mam racji, ale każdy patrzy ze swojego punktu. Przed podpisaniem protokołu odbioru oglądajcie każdy centymetr oprawionej futryny. Każde ustalenie z Panem róbcie w formie pisemnej w dwóch egzemplarzach. A zaczęło się od niewielkiego uszkodzenia futryny okiennej podczas montażu. Pracownik firmy nie poinformował nas o tym ( bo po co ), a my nie zauważyliśmy tego i podpisaliśmy protokoł odbioru. No i zaczęły się schody i przepychanki. Pan chciał dać w ramach rekompensaty jakąś klamke do drzwi tarasowych ( koszt klamki 60 zł ). Nie zgodziłam się , bo klamka szpetna była. Stanęło na ustaleniu ustnym, że będę zamawiała jeszcze parapety, to dostanę dodatkowy rabat. Przy płaceniu za parapety dowiedziałam się, że już dostałam klamkę i dodatkowego rabatu nie dostanę. Oczywiście klamki też nie dostałam. Po przypomnieniu, że tej klamki nie chciałam i może mi dać rabat w wys. ceny tej cudnej klamki. Pan po dwóch dniach przystał na tę propozycję, ale ja ujęłam się honorem i już nie chciałam tych 60 zł. Firma ta równiez nie spieszy się z naprawami w ramach gwarancji. Od czerwca dwa razy zgłaszałam, że trzeba wyregulować zaczepy i zawiasy w oknach ( mają na to 14 dni ) i cisza. Mam nadzieję, że po dzisiejszej awanturze i pisemnym zobowiązaniu firmy, wyregulują je w ciągu tych magicznych14 dni. Rrozpisałam się trochę, ale mam nadzieję że warto.
Pozdrawiam
G. Szczepańska
Proszę się tak nie irytować. Czas na rozpatrzenie reklamacji to jest 14 dni roboczych.
Ale widać właściciel uważa że jego wyroby nie posiadają wad. Na szczęście prawo dla konsumentów już jest bardziej przychylne.
pani Szczepanska to widac ze tez "troche" upierdliwa potrafi byc, chlop chcial zalatwic sprawe rozsadnie widze i polubownie, ale paniusia by chcial najlepiej dostac klamke ze złota.OT caly problem :)
Tu nie chodzi o moją "upierdliwość" ale o ustne ustalenia między sprzedającym a klientem, z których Pan się później wycofał. Oraz o nie terminowe wykonanie usług gwarancyjnych. Pierwsze zgłoszenie na początku czerwca ( 14 dni dawno już minęły ). Ale Gość z 15.40 widać anielską cierpliwość posiada.
jak im wymyslalas z klamka to nie dziw sie ze nie przyszli w ciagu 14 dni (o ile wogole przyjda) po co wogole ten post? uszkodzenie futryny kazdemu sie moze przytrafic, co nie znaczy ze forma jest nie solidna
przeczytaj dokładnie post, najpierw zgłaszała reklamacje a poźniej była mowa o klamce a post może pisac każdy, najwyżej go nie czytaj i nie odpisuj jak ci się nie podoba
Masz bardzo ciekawą definicję solidności. Ciekawe jakby Tobie ktoś wstawił komplet okien w tym jedno z pękniętą futryną i oferował za to piękny Chiński zegarek, czapkę śliwek i słoik korniszonów. Byłbyś szczęśliwy?
Hmm... według Gościa z 17.40 to nawet można samochodzik kupić z lekko naderwanym lusterkiem podczas transportu, przecież uszkodzenie może się każdemu przytrafić, a co tam.
No co ty Gościu piszesz. Kobita zostawiła w sklepie kupę forsy. Bo rozumiem że wzięła okna z montażem. Facet przysyła ekipę, która niszczy futrynę jednego z okien przy montażu i nie poczuwa się do naprawienia szkody. Czytaj ze zrozumieniem. A według Ciebie polubowne załatwienie sprawy polega na tej cudnej klamce, której ona nie chciała? Sprawa nadaję się do Federacji Konsumentów i polecam Pani Szczepańskiej taką właśnie drogę załatwienia sprawy. Gdzie jest honor kupiecki tego Pana? Kasę umiał wziąć i dalej ma klienta w d...e -to jest w porządku?
A ja polecam do drzwi i okien firmę Drutex na Sienkiewicza. Robili mi rolety, żaluzje i drzwi. Facet niekompetentny siedzi w punkcie, ale jak się nałoży do głowy to pojmie i załatwi. Na telefon z tajemniczym osobnikiem się dogaduje szczegóły. W sumie bez problemu przy stalowym nerwie i ceny do rzeczy. Tylko z ekipy montującej nie byłam zadowaolana, a własciwie z ich zachowania. Prostaki ze Starachowic. Ale zrobili dobrze i w sumie wyszło ok.
Jestem zadowolona.
potwierdzam, że właściciel tego sklepu jest niekompetentny i po prostu oszukuje ludzi. My na zamówione okno czekaliśmy ponad 5 tygodni pomimo wcześniejszych ustaleń, ze będą to 2 tygodnie. Facet ma problemy psychiczne, jest niezrównoważony i zdrowo kopnięty. Kiedy po montażu okna poszłam za nie zapłacić i zwróciłam uwagę o zbyt długim okresie oczekiwania na nie wydarł się na mnie i stwierdził, że nie mamy nawet o czym rozmawiać, bo to nie jego wina. I dodam, że wstawili mi okno z wadą (małe pęknięcie na ramie), którą zauwazyłam dopiero niedawno, bo była sprytnie zaklejona jakąś taśmą i nie było nic widać. niestety taśma odpadła i wyszła dziura. Odradzam usługi tego pseudo salonu z oknami. standardów obsługi klienta to ten pan w zyciu na oczy nie widział.
Faktycznie. Niedawno byłem świadkiem jak ten sprzedawca wypraszał ze sklepu pewną panią, która próbowała coś od niego wyegzekwować.
Także mam niesmak po zakupach w tym sklepie. Kwota do zapłaty za głupie rolety była 2 razy wyższa niż najpierw mi przedstawiono. Bo niby w międzyczasie zmienił się kolor z (białego na biały), tylko nikt nie informował że to tak wpłynie na cenę. Rolety zamontowali i szef nagle mówi że już kosztują 400 a nie 200. Po lekkiej kłótni zapłaciłem 200. Po kilku dniach przyszedł do mnie jeden z pracowników, przeprosił i powiedział że to nie pierwszy przypadek że musi za szefa przepraszać. Niech się lepiej wezmą za wypas owiec.
Rozpoczynając wątek z oknami na Szerokiej, chciałam przestrzec przyszłych kupujących przed niekompetencją i nieuprzejmością właściela w/w firmy. Smuci fakt że nie tylko ja zostałam w ten sposób potraktowana. Im więcej takich wpisów i przestróg, tym lepiej dla nas konsumentów. Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i dobre rady.
Pozdrawiam
G.Sz.
Tak. Pan wyprasza w taki sposób, cytuję " Proszę stąd wyjść, rozmawiam z klientem!"
Klientem jest ten kto sklada zmówienie i jeszcze nie zapłacił kaski, a potem to już jest pospólstwo jakieś, które chce nie wiadomo czego.
trochę dziwi mnie Pani opinia, ja mam całkiem inną, razem z mężem zamawiałam u tego pana okna, drzwi, bramę garażową i jak dla nas to bardzo rzetelna firma,faktem jest to że czas realizacji jest liczony wg dni roboczych, dlatego może wydaje się długo, samo wykonanie też ok, Panowie starali się ze wszystkich sił żeby jak najmniej nabrudzić, szybki montaż, po zgłoszeniu przez nas jednej wg nas wady poprawili z miejsca, jesteśmy mile zaskoczeni i z pewnością rolety też u tego Pana zamówimy
P. Aneta zobaczy co będzie jak za jakiś czas coś trzeba będzie wyregulować lub poprawić. Dopiero się zdziwi i zobaczy co to za uroczy "cham". Ja się przekonałem.
Nie trzeba ubliżać temu panu. Tylko sposobem. Są instytucje ,które zajmą się chętnie sprawą tej pani. Rzecznik Praw Konsumenta, US.