Jak dobrze 22:24, że 8lat mieliśmy PO, byliśmy zdrowsi.
Dobrze powiedziane za po to było tak ssssuper ze aż żyć się nie chciało
Powiedz mi aby czy daleko od Ostrowca mieszkasz?
Kupiłam ogórki też od rolnika,zapewniał że nie pryskane.Namoczyłam w zimnej wodzie zapach nieprzyjemny,zrobiłam kiszone,obawiam się że się nie przetrzymają-zobaczymy.
Mieszkam w Gminie Waśniów a do Ostrowca mam 17km ale jest możliwość dowozu ogórków do Ostrowca:)
@victoria jak jeszcze masz ogórki to daj na siebie jakiś namiar
Czytaj posty-tam wszystko jest napisane.
A od kiedy po randapie są większe zbiory? Przecież to środek na chwasty a opryskanie nim zboża spowodowało by jego zniszczenie a nie zwiekszenie zbioru.
Nie podskakuj antyNWO, bo Cię zasypie linkami z Korei i wymiękniesz. On ma rację. Zawsze! :)
bardzo ważne pytanie,czy te ogórki mieszczą się w rozmiarach zaleconych przez Unię Europesjką i czy nie sa odrażające i zniechęcają swoim wyglądem do ich zjedzenia? A czy pryskane,a co to kogo obchodzi i tak jemy wszystko jak leci i żyjemy.
Ja osobiście bym oczekiwał zakonserwowane,najlepiej kiszone i dobrze solone w wiaderku.
Ja tam zawsze kupuję ogórki na bazarku od takich Panów. Mają swoje, zdrowe ogórki. Czy duże czy małe można się dogadać, co do ceny także, chociaż w tym roku ogórek trochę drogi.
A co do odmiany, nie mówcie mi , że ktoś ma śremskiego. To jest ogórek na dwa trzy rwania. Później pada. A żeby to utrzymać trzeba walic tyle oprysku ile wlezie. Każdy rolnik to potwierdzi. Podkreslam rolnik, bo jak ma się kilka krzaków na działce to wszystko bez chorób urośnie. Poza tym są nowe doskonałe odmiany na kiszenie, jak wcześniej wspomniany octopus.
"Mają swoje, zdrowe ogórki" :-) :-) :-) to zdrowe chłopy są :-P