ale takie nie jest w 100% wymagane "preferowane" mowa jest też o historii jak można zauważyć a politolodzy mogą uczyć historii i wszystko jasne (p.o. jest mi.n po politologii)
Chłopak może i pracowity ale prezencji nie ma za grosz. Widzieliście go w tv? Żenada.
W cuda nie wierzcie - budowa Krzemionek idzie jak miała iść. P.o. jej nie pomógł, ale też co ważniejsze - nie zaszkodził. Nasze psuje ze starostwa to potrafią zepsuć nawet metalową kulkę.
A wiecie chociaż że p.o. zatrudnił nową pracownicę (widział ktoś może ogłoszenie w UP?) - całkowicie przypadkiem jest to jego sąsiadka. To tyle w temacie uczciwości i pracowitości.
No nie ma prezencji bo jest otyły, twarz delikatnie powiem nieciekawa. No i wygląda bardzo poważnie jak na swój wiek, a jest to młody człowiek.
Sorki, czytam ten cykl i zastanawiam sie, czy to konkurs na dyrektora czy MISS(tera) Muzeum. Moze ktos mnie oswieci, bo na razie to magiel lub osiedlowa laweczka a nie dyskusja
Na Dyrektora, ale będzie to osoba publiczna i powinna jakoś wyglądać, nikt nie mówi, żeby był piękny jak model. W dodatku Pan ma wykształcenie politologiczne, a przydał by się człowiek który jest archeologiem/geologiem ewentualnie historykiem sztuki.
A o czym tu dyskutować - konkurs to ustawka i tyle. Tylko dziwne że w temacie dyr "narcyza" jak tu go ktoś określił, tyle osób się wypowiadało, a teraz cisza - czyżby pracownicy starostwa nie dostali polecenia wypowiadania się na forum?
A ciekawostka - zapytajcie kim jest nowy księgowy w muzeum i gdzie wcześniej pracował.
Jak to zatrudnił, na jakim stanowisku?Bo ja się pytałem o pracę i jak zwykle rozłożono ręce w geście- nie ma przyjęć, sorry gregory:(
Konkurs trochę ustawiany pod Włodka ( ta geologia ....) i przy całej sympatii do niego kierownicze stanowisko, które pełni - Kierownik Parku Etnograficznego w Tokarni, to stanowisko otrzymane po linii politycznej - PO (http://mwk.com.pl/pl/kontakt/).
Znając specyfikę pracy muzeum ( konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych badań archeologicznych) lepiej byłoby, gdyby to był archeolog - choćby Kamil z Krzemionek.
Choćby i Artur z Krzemionek. Co z tego skoro archeolodzy nie należą do żadnej partii. Bez szans.
A moze najlepiej byloby, gdyby znal sie bardziej na ekonomii i zarzadzaniu a nie geologii i zabytkach, mnie by nas podatnikow utrzymanie Muzeum kosztowalo?
Wiesz ale ja znam mnóstwo ekonomistów, którzy na zarządzaniu i ekonomii w w ogóle się nie znają. Powiem więcej, nie ma takiego, któremu myślenie partyjne nie przesłoniłoby myślenia ekonomicznego.
We wszystkich muzeach mamy podobna sytuacje, czy maja to byc osrodki naukowe pelne "zabytkow" czy preznie dzialajace instytucje kultury w znacznym stopniu samofinansujace sie. Oprocz polityki czesto odgrywaja role "naukowcy" broniacy swego, daleko zreszta nie musimy szukac, wystarczy poczytac sporow odnosnie Krzemionek, Rada Naukowa woli dotacje i badania niz rozwijanie dzialalnosci turystycznej i zarabianie.
Nowy dyrektor musi pogodzić tak kwestie naukowo - badawcze, jak też ekonomiczne oczekiwania. Zapomina się, że Krzemionki to obiekt niespotykany na świecie. Zwiedzając inne kopalnie krzemienia pasiastego w Anglii czy Francji docenia sie w pełni to co mamy w Krzemionkach. Problem jest jeden - trzeba ten produkt wypromować, zdobyć nowych fanów obiektu i turystów, którzy będą to miejsce polecać innym. Tak więc, bez względu na wykształcenie wyższe dyrektora - musi on czuć stronę merytoryczną [ogranizacja prac na terenie rezerwatu, planowanie wystaw i godzenie oczekiwań mieszkańców], managerską [pozyskiwanie kasy nie tylko z MKiDN czy Unii, ale i z innych źródeł], wreszcie dobierze do pracy właściwych ludzi... Szacun dla pana Kamila za to co robi nie tylko w rezerwacie... Szacun dla pana Marka - reszta - powiem szczerze, nie spełnia oczekiwań. Nie wyobrażam sobie by zapomnieć w tym układzie o osobie gra Tomka Bąbla i spuściźnie i niesamowitych kontaktach pana Wojtka Kotasiaka. Przed udziałem o konkursie przestrzegają mnie niemal wszyscy - mówiąc wprost - to będzie polityczne rozdanie. Ale zobaczymy ;)))
Jak ma wystartować jak warunków nie spełnia. Zresztą archeolog nie da sobie rady.
W poprzednich wyborach 4 lata temu był warunek minimum 5 lat pracy w instytucjach kultury. Obecnie wprowadzono wyższy pułap: 5 lat pracy na stanowisku kierowniczym. To eliminuje wszystkich obecnych pracowników muzeum. Jak sądzę nie będą oni także mieć wpływu na pracę komisji konkursowej, chociażby przez powołanie jednej osoby na członka komisji. Jak mnie zapewniano wybór już nastąpił w ramach umowy TOS i PO. Muzeum znalazło się w orbicie PO, które będzie wskazywało osobę. Pod tego kandydata ustawiono regulamin konkursu. Ciekawostką jest to, iż nie jest to konkurs na dyrektora muzeum, lecz na kandydata. Zarząd Powiatu rezerwuje sobie więc ostateczną decyzję w sprawie ustalenia wyników pracy komisji konkursowej. Przez lata powiat nie dbał o muzeum i jego stan jest opłakany, ale może to stwierdzić tylko ten, kto zobaczył to miejsce dokładnie. Taką wiedzę ma m.in. obecny p.o. dyrektora - podobno załamuje ręce nie mogąc patrzeć na te lata zaniedbań.
Jedno jest pewne - wystartuje przynajmniej 6 kandydatów - w tym dwóch typowych muzealników spoza Ostrowca ;)