Witam,
W zeszłym roku sąsiad z mieszkania wyjechał na weekend i zapomniał zakręcić kran w swojej łazience, w związku z czym zalał całą moją łazienkę, ścianę w kuchni i zepsuła się lodówka, która była stosunkowo nowa ( 14 miesięcy od kupienia). Sąsiad nie należy do najmilszych ludzi na świecie i po wielu kłótniach i "dochodzeniach" w administracji zapłacił za farbę do mieszkania. Administratorka powiedziała, że więcej nic nie wytargujemy, a przepraszam bardzo kto zapłaci za malarza, no i za lodówkę???? mamy małe dziecko i dlatego kupiłem nową dużą lodówkę, żeby móc tam schować wszystko. Niestety podczas zalania coś się popsuło ( lodówka stoi przy ścianie) i teraz: gwarancja mi nie obejmuje naprawy, sąsiad nie chce zapłacić za naprawę,..
potrzebuję jakiegoś prawnego podejścia do sprawy! chcę przejść na drogę sądową,
pomoże ktoś, potrzebuję dobrej firmy odszkodowawczej!
Jezu, ja chyba powinnam zabić sąsiada, bo już kilka razy tak było. Ludzie, ale wy sami sobie szukacie problemów... Sądy, kłótnie, roszczenia.. Umalowałam swoje mieszkanie, i nie płakałam po forach, jakie to mnie nieszczescie spotkało. Jesteśmy tylko ludzmi.. każdemu się może zdarzyć, a po takim incydencie żyć z tymi sąsiadami, trzeba nadal...
Ale jaki masz problem???jAK MASZ DOBRZE UBEZPIECZONE MIESZKANIE A JA na szczęście mam idziesz albo zlaszasz przez neta przyjezdza gość wycenia i dostajesz kase .Nie interesuje mnie nic więcej ,czy sąsiad jest taki czy owaki kasa była na 4 dzień 3,5 tys a ubezpieczenie roczne 70 zl:))
Było ubezpieczyń mieszkanie. A swoją drogą jak widziałeś, że ściana i sufit przy lodówce ci zamaka, wystarczyło odsunąć lodówkę. Chyba malowanie nie jest jakimś wielkim problemem dla każdego faceta.
w ramach odwetu zalej sasiada na górze a lodówkę podmień i niech Cię reka Boska broni zgadzać się na jego wakacyjny wyjazd- niech siedzi w chałupie i maluje
ubezpiecz sobie mieszkanie i nie bedziesz miala problemu a po drugie po co taka droda lodowke kupuieszxxx
rozumiem ze sasiad nie miał ubezpieczonego mieszkania ,bo jesli by mial to odszodowanie by sie nalezało z jego polisy ,>Natomiast jesli nie ma to zostaje tylko pojsc do jakiegos radcy prawnego dac mu pare groszy albo do takiego co za darmo przyjmuje zeby wystosował pismo takie w formie wezwania ,,W zwiazku z zainstaniała sytuacja z tamtego roku wzywam pana do uregulowania kosztow czy cos takiego na rzecz Pana ,radcaprawny bedzie wiedział jak to sformuowac <Bo to jest tak jak ktos zobaczy pieczatke takie osoby to jzu inaczej traktuje sprawe bo sam Pan raczej nic nie wskura .A jak nie da rady to tylko sad ale czy ta lodówka warta zachodu ...
trzeba sobie ubezpieczyć mieszkanie wtedy są jakieś realne możliwości.W innym wypadku sąsiad może zasłaniać się awaria i sprawa jest trudna ,trzeba wchodzić na wokandę sądową
Mieszkam na parterze, tak się składa, że na pierwszym piętrze co 2- 3 lata zmieniają się lokatorzy, już 2 razy miałam zalaną łazienkę, bo jest tam podobno jakaś usterka , którą zawsze nowy lokator sobie po swojemu naprawia. Nowi lokatorzy mieszkają od listopada, jak na razie mnie nie zalali, ale choinka poświąteczna, którą wyrzucali przez balkon wylądowała u mnie na balkonie. Dostałam nauczkę i ubezpieczyłam od lutego mieszkanie.
............".A Sądy nie tuczą , tylko rozumu uczą ", .........więc proponuję , za te sądowe opłaty i czekanie latami , kupić nową lodówkę, umalować to co zostało zalane, a dzięki temu żył będziesz człowieku dłużej, w zdrowiu i z sąsiadem w zgodzie pożyjesz , pomocy otrzymasz jak zajdzie konieczność. Po co sobie życie komplikować w tak skomplikowanym gąszczu przepisów i niesprawiedliwości . Pozdrawiam i życzę zgody sasiedzkiej.
Dlatego nalezy ubezpieczac mieszkanie. Swoją droga KOBITO SPECJALNIE CI MIESZKANIA NIE ZALAŁ, ACZKOLWIEK ZA FARBY ZWRÓCIŁ, TWOJA SPRAWA JEST JAK MU UDOWODNISZ, ZE AWARIA LODÓWKI TO WINA ZALANIA? CHYBA MUSIAŁABY STAC W WODZIE DO PÓŁ METRA.
Hej
Ja miałam podobny problem i skorzystałam z pewnej firmy z Krakowa pomocni24, zajęli się wszystkim za mnie i ja tylko musiałam odebrać później prace od firmy wykonującej... POLECAM,