Na długo.Czekaliśmy na nią kilka miesięcy ,bo miała umowę w Kałkowie.Piękny głos i wiele pomysłów.
Zamieniła Sanktuarium na zwykłą Parafię?
To musiało się jej opłacać.
Pożyjemy, zobaczymy.
Bylem jak zaczynała grać
Pieknie grała i śpiewała różnica wielka
A pan Tadeusz stał po drugiej stronir oltarza i oceniał nową Panią organistke
Minę miał nietęgą
Pisze się Beethoven!
Chyba, że chodzi o kogoś innego:)
Mieliśmy przez lata tyłu organistow na ślubach i pogrzebać. Więc mamy gust i smak muzyczny wyrobiony. Trzeba się starać i mieć talent a nie przygrywac jak do kotleta.
Slyszalam o spiewaniu do kotlera ale o przygrywaniu do kotlets to coś nowego
własnie to organista musi sie uczyc od tych dobrych muzyków co graja do kotleta bo to nieporównanie a do kotleta tez grali najlepsi tacy jak np Jan Ptaszyn Wróblewski ,organista nauczy sie kilku utworów i gra to przez całe zycie to mi dopiero fachowiec a jak niektórzy spiewają to niemożna sie opanowac ze smiechu ,,komedia" ciekawe jakby taki zagrał na imprezie jak ani rytmu nieumie trzymać ani zabardzo niesłyszy,sa tacy nienapisze gdzie ale sporo ich jest boje sie nieraz do koscioła wejsć zeby niewybuchnąć smiechem a to nieprzystoi
Ja moge grac i spiewac w Szewnie . Winko przed msza i taki koncert dam ze klekajcie narody :):)
Najpierw debiut w Szewniance pod kamieniem
A później się okaże
Jak gra nows pani organistka
Według mnie to super
Pan organista był super. ale stajac na bramce na boisku
Pamiętam tamte czasy jak go podpuszczali że jest taki dobry a on rzucał się za piłką na ziemię
Jak dla mnie pani organistka się nie słyszy. Organy grają bardzo głosno, natomiast jej spiewu nie słychać.Ogólnie głos nie wyrózniający się niczym szczególnym