plus rodzice z dziećmi, samotne matki, samotni ojcowie, weterani wojenni, słuzby mundurowe, rodziny wielodzietne, bezdomni, biedni etc.... Czyli reasumując my wszyscy.Brawo
Mamcia ale Ty ziejesz jadem, chyba musisz naprawdę nie znosić wszystkich naokoło. Czy kobiety w ciąży domagają się, żeby je nosić na rekach? Chcą tylko, żeby w okolicznościach gdy się źle czują ktoś im ustąpił miejsca lub przepuścił w kolejce do lekarza. Zgoda, nie muszą robić zakupów, choć ja akurat musiałam, bo mieszkałam z daleka od rodziny a mąż często był na delegacjach, omijałam molochy i kupowałam w osiedlowym sklepie. Ale zdarzyło mi się zasłabnąć u lekarza bo zrobiło mi się niedocukrzenie (też miałam cukrzycę i musiałam jeść w wyznaczonych godzinach), bo ktoś się wepchnął przede mną w kolejkę. I sa miejsca w które musisz pojechać mimo ciąży zagrożonej, choćby do lekarza, do banku itp. i wtedy miło by było jakby chociaż Ci ludzie w autobusie łokci w brzuch nie wbijali.
Przeczytaj wszystkie moje posty a potem mnie osądzaj.
mamcia proponuję troche zdrowego rozsądku. A jeśli to sprawia Ci kłopot to lepiej niech tacy jak Ty zostaną w domach ,my pozostali damy sobie radę!
Nie jestem zwolenniczka diet ani odchudzania sie w ciąży. JESTEM ZWOLENNICZKĄ ZDROWEGO ROZSĄDKU! Tez byłam w ciąży i to trzykrotnie. Urodziłam dwójkę dzieci, trzeci raz niestety poroniłam. Druga ciąża była zagrożona, chodziło nie tylko o zdrowie mojego dziecka, ale równiez o moje. Spędziałam w szpitalu kilka dobrych tygodni wiec wiem jak to jest i świetnie to rozumiem. Ty akurat miałaś cukrzyce ciążową i stąd twój problem, ale zaryzykuje stwierdzenie że 90% kobiet po prostu się obżera i nie dba o siebie. Takie są fakty, niestety. Pozdrawiam wszystkie mamy i ciężarne.
P.S To mój poprzedni post. Widze menka64 że nie czytasz ze zrozumieniem.Aha, a weszcze wcześniejszym napisałam, że ja ustepuję miejsca innym czy to ciężarnym czy starszym, ale dalej uważam ,ze bycie w ciąży wymaga jakis dodatkowych przywilejów.
Tak, wszyscy zdrowi i w sile wieku produkcyjnego powinni zapieprzać jak dzikie osły i osobom w gorszym/trudniejszym niż oni stanie powinni ustępować miejsca i pomagać na każdym kroku.
Nie dajmy się zwariować. Kobieta w ciąży to nie jest niepełnosprawność. Kobieta w ciąży dostaje od przyrody (Boga?) dużo siły, uruchamiają się naturalne procesy, które wzmacniają kobietę; nie jest ona taka słaba w tym stanie. Czym innym jest zwykłe zmęczenie, którego każdy może doświadczyć, gdy w ciągu kilku miesięcy nagle zaczyna ważyć o 20-25 kg (?) więcej.
Natomiast w życiu nie ustąpię miejsca ciężarnej, jeśli np. będę widzieć, że przed wejściem do autobusu paliła papierosa.
Tak w ciąży jest bardzo silna...
to jest jakas paranoja !kazda kobieta w ciązy ma zasrane prawo do egzekwowania swoich przywilejow
jeesli jakis bezmozgi dres robi problem z ustapienia takiej kobiecie miejsca w autobusie kolejce do kasy itp to jego sprawa - oby mu to siedzenie przyroslo do zada
nie wazne czy kobieta jest w 2 czy w 8 miesiacu ciazy - to przewaznie wlasnie w tych pierwszych tygodniach powinna na siebie bardziej uwazac
ja zawsze ustepuje takim kobietom miejsca bo juz samo to ze nosza w sobie nowego malego czlowieka jest ogromnym wyczynem
a wszystkich niegodziwych debili i tak sprawiedliwosc dosiegnie
ciekawe tylko skąd wiecie czy dana kobieta jest całkowicie zdrowa w ciąży? to widać po twarzy?
ja jestem drugi raz w ciąży i ta też jest zagrożona przez mięśniaka. Myślę że wszystko zależy od kultury danego człowieka i wychowania jakie wyniósł z domu. pierwsze dziecko rodziłam w styczniu przed świętami robiąc zakupy ludzie odwracali ode mnie głowy żeby nie widzieć mojego brzucha w kolejce.
Miło że jest też tutaj tak wiele ludzi życzliwych, którzy tak walczą na słowa stawiając się za ciężarnymi :) tym wszystkim należy się ogromny szacunek i moje osobiste gratulacje dla rodziny w jakiej się wychowali. Pozdrawiam.
Na słowa to może i walczą za ciężarnymi, a ciekawe jak w realu robią. Ja k po pracy mnóstwo załatwień, każda chwila cenna, czasu ciągle brak, to ciekawie czy tak chętnie te miejsca ustępują...
Ja w autobusie ustąpię zawsze, w kolejce do kasy też, ale, przykładowo, w kolejce do lekarza, urzedu itp., gdzie trzeba zjawić się odpowiednio wcześniej, zająć kolejkę itd., to już niekoniecznie. Taka brutalna rzeczywistość, wszyscy tacy święci, współczujący, ale jakoś rzadko widzę, żeby ktoś w kolejce ciężarną przepuścił.
CZYTAM I SIĘ ZASTANAWIAM.... skąd biorą się tacy wredni ludzi... nie dziwne ze w tym kraju jest tak a nie inaczej, skoro my polacy mamy takie paskudne charaktery. nic wiecej ponad czubek własnego nosa.... broń boze komuś pomóc, ustapic. ząb za ząb... eh. brak słów. naprawdę wiele razy dostaliśmy w kosć, na przestrzeni historii ale mam wrażenie że zaslużyliśmy. jesteśmy podli po prostu. ot i tyle.
Ja zawsze ustępuje miejsca kobietom w ciąży i je szanuje. Ludzie! Przecież my wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi i słodkimi ciężarami w brzuchach naszych mam:) Trochę zrozumienia:) Nie każda ciąża jest tez taka sama i nie każda przyszła mama jest na tyle silna,żeby znosić jeszcze jakieś głupie komentarze czy krzywe spojrzenia.
otóż to, kobieta w ciąży ma prawo trochę grymasić i byc drażliwa. a jeszcze do tego "brzuszek" i brak zrozumienia- to prosta drogado łez:((