Kobiety w ciąży często czują się niezrozumiane, ignorowane i pomijane. Gdy proszą o pomoc, nie raz spotykają się z nieprzyjazną postawą. Zdarza się, że przestrzeń publiczna jest dla nich nieprzyjazna. Nie zauważamy, że odmienny stan zasługuje na odmienne traktowanie, nie uznajemy praw i przywilejów kobiet ciężarnych. Ustępując miejsca przyszłej mamie, dbamy nie tylko o jej samopoczucie, ale przede wszystkim o zdrowie nienarodzonego dziecka.
Czy w Naszym mieście spotkaliście się z uprzejmością dla kobiet w ciąży i co sami myślicie o ustępowaniu pierwszeństwa przyszłym mamom?
Widzę że będąc w ciaży lepiej z domu nie wychodzić bo co niektórzy są tak podli i bez wyobraźni że aż żal czytać :( Ja jestem w ciąży i wiem że najgorsze są starsze panie którym nie raz to ja musiałam przytrzymać np. drzwi do sklepu bo pchała się jakby miało jej towaru za chwilę zabraknąć. A co do kolejek w sklepie to Pani potrafiła nawet wjechać we mnie koszykiem żebym tylko jej miejsca w kolejce nie zajęła...to mój 8 miesiąc ciąży i ani razu nie spotkałam się z żadną życzliwością ludzką.
Źle to odebrałaś/eś, nie chciałam żeby wyszło iż robię z siebie męczennice :) Mam zagrożoną ciąże i zakupy z mężem w sklepie to moja jedyna rozrywka, jeśli czuje się gorzej to nie wychodzę z domu dla bezpieczeństwa swojego i maleństwa. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy upominać się o ustąpienie pierwszeństwa bo wtedy ktoś by pomyślał że zachowuje się właśnie tak jak piszecie :)
Oj ludzie tylko jad z Was tryska!! Jacy ludzie takie miasto Zero kultury i wychowania.Co komu szkodzi ustapic miejsca przepuscic w kolejce i nie robic z tego dramatu.Niech sie kazdy zastanowi moze kiedys tez bedzie potrzebowal odrobiny zyczliwosci i pomocy od ludzi!!!!!
Dziewczyny jak sie same o siebie nie zatroszczycie to nikt się o was nie zatroszczy. W kazdym autobusie jest miejsce dla matki z dzieckiem, podchodzicie delikatnie zwracacie uwage osobie siedzącej i siadacie. Fakt ciąza to nie choroba, ale jak autobus szarpnie, stracicie równowagę i możecie upaść na brzuch. Mi się w ciazy zdarzały różne sytuacje od totalnej obojętności po naprawdę wielką życzliwość. I co ciekawe szybciej miejsca ustąpił mi nastoletni chłopak albo staruszka niż kobieta koło 50-tki. kiedyś stanęły nade mną dwie staruszki w autobusie i licytowały się, która ma wiecej lat i chorób i obie wymownie patrzyły na mnie siedzącą. Nie wiem czemu upodobały sobie akurat cięzarną, ale nie chciało mi sie z nimi wchodzić w dyskusję.
dokladnie.patologia.jak większość na tym forum.
A gdzie twój rozsądek zła kobieto?Dziwna jesteś.... :(
ciebie elemelku juz dosiegnela obdarzajac malym mozdzkiem...
ciekawe tylko skąd wiecie czy dana kobieta jest całkowicie zdrowa w ciąży? to widać po twarzy?
ja jestem drugi raz w ciąży i ta też jest zagrożona przez mięśniaka. Myślę że wszystko zależy od kultury danego człowieka i wychowania jakie wyniósł z domu. pierwsze dziecko rodziłam w styczniu przed świętami robiąc zakupy ludzie odwracali ode mnie głowy żeby nie widzieć mojego brzucha w kolejce.
Ja zawsze ustępuje miejsca kobietom w ciąży i je szanuje. Ludzie! Przecież my wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi i słodkimi ciężarami w brzuchach naszych mam:) Trochę zrozumienia:) Nie każda ciąża jest tez taka sama i nie każda przyszła mama jest na tyle silna,żeby znosić jeszcze jakieś głupie komentarze czy krzywe spojrzenia.
otóż to, kobieta w ciąży ma prawo trochę grymasić i byc drażliwa. a jeszcze do tego "brzuszek" i brak zrozumienia- to prosta drogado łez:((
Mnie też się wydawało, ze ciąża to nie choroba jak urodziłam zdrowe dziecko,a do ostatniej chwili pracowałam. zmieniłam zdanie jak poroniłam. Przy kolejnej ciąży, nie kiwnę palcem. Niech ludzie nie plotą bzdur, bo prawda jest taka, ze dla niektórych to naprawdę trudny okres. Mam nadzieję być właśnie taką "świętą krową" przez całe 9 miesiecy.