U mnie to samo. Jak mój pies powąchał- nie załatwił się, krzak pod blokiem takiego jednego faceta- akurat tamtędy "biegnie" chodnik, a którędyś przejść trzeba to wydarł się na mnie, jeszcze petardami rzuca. Ale jak jego 2 pieski buszują na palcu zabaw pod moim blokiem to jest ok.
Więc zanim ktoś na kogoś naskoczy miech sam zastanowi się nad swoim postępowaniem. Dotyczy to osób jak w moim przypadku i z posta wyżej.
podnieść podatki(100zł za kilo pupilka) dla posiadaczy psów w blokach i będzie spokój,problem się sam rozwiąże
nie tylko w bloku, bo ludzie mieszkający w domach jednorodzinnych też tak robią, po co ma ich piesek zrobić kupsko na podwórku jak może iść pod furtkę do sąsiada i nawalić
wlasciciele nie widza problemu i wyprowadzaja psy na place zabaw a pozniej nasze dzieci sie w tym bawia.
A u mnie za liniowcem na Polnej (przy barierce żelaznej) z samego rana bokser robi mega kupy. Może ta grubsza pani kiedyś to zabierze? Mam nadzieję, że to przeczyta.
A może kiedyś wejdzie w większą? Wtedy załapie.
wiecie co, nie jest to przyjemne, wiadomo. tak gadacie na tych co mają psy, jednakże ktoś powiedział ze nik tego psiarzom nie ułatwia bo nie ma specjalnych koszy. wy powiedzie ze kogo to obchodzi, masz psa twoja sprawa i macie z tego radochę bo sami pupila w domu nie macie. ale teraz proszę spojrzeć z drógiej strony. TO JA MAM PŁACIĆ PODATEK ZA PSA ok 100zł po to żeby jacyś panowie mieli więcej mamony, a psy co za to dostaną? mandat za to że nie posprzątałem?! oczywiście nie mówię tu "płacę, żądam", aczkolwiek jeśli zbierają pieniędze od psów to niech też coś im pomogą, chcą mieć czyste trawniki, proszę bardzo niech postawią te głupie kosze. powiem wam szczerze że nie jestem zwolennikiem sprzątania, bo nie jest to nic przyjemneg, ale jeśli wyposażą nas w sprzęt to mandat będzie uzasadniony. więc nie gadajcie że psiarze to brudasy czy leniwce, ale wszyscy jesteśmy polakami, zawistni i wredni. jak o nas nie dbaja to i my nie dbamy. ci co nie mają psa nie zrozumieją. teraz możecie na mnie najeżdżać, ale zdania nie zmienię. teraz mam szczeniaka i w domu muszę po nim sprzątać, żaden dyschonor, ale jeśli na dworze inni nie sprzatają to ja nie będę się wychylać. przystosują nas, będę się stosować, a pieniądze wezmą za psiaka, czy posprzątam czy nie, bo im w to graj 100zł za darmo, bo nie wydadzą na społeczeństwo tylko dla siebie.
Drogi kolego - koleżanko z 12.05. Podatek, który możliwe, że będziesz płacił to za podobne rzeczy które płacisz za siebie. Śmieci, woda i co tam sobie ktoś doliczy(opakowania po karmach itp) Sam sobie papier toaletowy kupujesz i to nie taniutki to nie zbiedniejesz jak kupisz łopatke czy też torebeczke i sprzątniesz po piesku i jak po sobie, Ty w domku po sobie spuszczasz wode. Ludzie każdy ma coś do powiedzenia, patrzymy na WB, USA i marzymy o życiu wszędzie tylko nie u nas to pomyślcie o naszych ukochanych pupilach, że wszędzie się sprząta tylko nie u nas. Jak nie to są kary podobne do minimalnej płacy!!!!!Ja mam psa ale mieszkam w swoim domu, sprzątam po nim i nawet bym się nie zastanowiła pochylić nad kupą własnego pieska na chodniku czy miejskim trawniku, z niektórymi pieski śpią, nie brzydzi was lizanie, rąk czy buzi a sprzątnięcie po nim obrzydza?! ludzie kochani te pieski i kotki to nasza rodzina, traktujemy jak dzieci, więc o co chodzi, co w tym złego, powinniśmy sami chwalić tych co sprzątają i może kiedyś inni wezmą przykład. Pozdrawiam tych co sprzątają a tych co nie proszę o troszkę zrozumienia.
a ty nie chcesz mieć czystego trawnika? dla samego siebie powinno się również dbac o takie rzeczy
taka kupa rozklada sie 2 tygodnie...czymże jest to wobec wieczności:)
to straj u siebie w domu na podłogę i zobaczysz czy wytrzymasz te 2 tygodnie!
A przypadkiem za wyrzucenie kupki w woreczku do zwykłego śmietnika nie grozi mandatem? Bo z tego co mi się przypomina to ktoś miał z tego powodu problemy.
Wymagają? Niech dadzą coś od siebie. A nie- pies narobi nie posprzątam- źle, posprzątam i wyrzucę do śmietnika- też źle. To na spacer z kupskiem pójdę może co? Też będzie źle. Bo kto to po ulicy między ludźmi z kupą chodzi w torbie!
Ja mam dwa psy dużych ras.
Zawsze jak wyjdę z klatki to biegnę jak najszybciej na łąki żeby tam załatwiły swoje potrzeby . I wiecie co? Po drodze mam tylko jeden kosz - ten który jest pod samą klatką. Moje psy nie wyjdą na 5 minutowy spacer do załatwienia potrzeb i do domu, wiec jeżeli zdarzy się zrobienie kupy po drodze to co? Mam przez godzinkę trzymać 2 psy+ torebeczki z kupami? Czy może wracać do domu i wyrzucić? A załatwiają się za każdym wyjściem.
Wy się psów czepiacie a u mnie pod blokiem chłopcy po dwadzieścia kilka lat i chodzą załatwiać potrzeby do śmietnika bo im się nie chcę na 2 piętro wejść.
Mi psie kupy przeszkadzają też, bo czasami chce iść się przejść na spacer z psami po chodniku a tam kupa na kupie. O ile ja ominę, tak ośmiu psich łap nie ogarnę, żeby uważać i nie wdeptywać.
Ja ze swoimi uciekam jak najdalej(owszem zdarzy się czasami biegunka i nie uda się daleko odejsć) ale u mnie pod balkonami przychodzą Panie z innymi pieskami.
A jeszcze jedno: 11-listopada tam już za Sikorskiego w stronę nowego zakładu. Zobaczcie ile tam jest odchodów ludzkich! Papier toaletowy aż odrzuca. Już nawet nie mówie o Panach którzy oddają tam mocz...Wstyd!!
problem w tym ze brakuje koszy na zwykly papierek a nie mowiac o psich odchodach.
robcio rób zdjęcia psom i właścicielom,a kupę zbierz i zanieś do SANEPIDU zebyś udowodnił,ze ta kupa to tego co jego zdjęcie!
Większość przyrządów do zbierania psich odchodów kupuje się "w pakiecie" z woreczkami foliowymi. Jest to fatalne rozwiązanie, bo odchody po rozłożeniu stanowią cenny nawóz, ale już zamknięte w plastikowej torbie - będą się rozkładać nie rok, dwa - ale 300 lat. Dlatego warto pomyśleć o zamianie woreczków plastikowych na papierowe torebki ekologiczne, które też są łatwo dostępne, i ulegają biodegradacji nawet w kilka tygodni.Zgodnie z ustawa o odpadach, psie nieczystości nie są odpadem niebezpiecznym i nie ma obowiązku wyrzucania papierowych torebek wraz z odchodami do specjalnych koszy.
A czy nie powinniśmy sprzątać odchodów po ptakach? W nie nie tyle co możemy wdeptać, ale i oberwać nimi możemy czy usiąść na nich. I to na placu zabaw, w piaskownicy, chodniku, trawniku. A przecież ptasia grypa i takie tam.......
No bo jak sprzątać odchody to wszystkich nie?
